37⭐️

1.7K 100 85
                                    

!ROZDZIAŁ MOŻE WYWOŁAĆ OGROMNE ZAŻENOWANIE Z POWODU TEGO, ŻE AUTORKA PRÓBUJE NOWYCH RZECZY. CZYTASZ NA WŁASNĄ ODPOWIEDZIALNOŚĆ¡

~*~

Jungkook wszedł do domu jak najciszej mógł. Czy został przekonany i siłą przyciągnięty do tego miejsca? Tak. Czy to wina Taehyunga? Odpowiedź jest oczywista.

Zdjął z siebie kurtkę, po czym odwiesił ją na wieszak. Schylił się, zaczynając rozwiązywać sznurówki od swoich butów. Wszystko byłoby w porządku, gdyby nie to, że starszy pojawił się tuż przed nim, wraz z odznaczającym się problemem przy twarzy młodszego.

Brązowowłosy przełknął nerwowo ślinę, zaczynając przy tym wyklinać dobry słuch Tae... Albo to, że miał wszystko zaplanowane i tylko czekał na pojawienie się bruneta w ich mieszkaniu.

Nie spieszyło mu się rozwiazanie sznurówek, wręcz przeciwnie. Dzisiaj tak jakoś wolał to zrobić na spokojnie, bez pośpiechu, a raczej taki miał zamiar. Jego plany pokrzyżował oczywiście Kim, który widząc to, co robi jego skarb, sam pomógł mu dokończyć jego czynność, przy okazji dając swoją twarz blisko tej bruneta.

Jungkook mógł bez problemu wyczuć przeszywający wzrok Taehyunga, jego gorący oddech na swoim policzku oraz widział, jak ten oblizuje swoją dolną wargę.

Przełknął nerwowo ślinę, czując na sobie baczny wzrok blondyna. Chwilę potem ich spojrzenia skrzyżowały się, a na twarzy starszego pojawił się uśmiech, który już nie raz doprowadzał innych do zbyt dużego fangirlu czy nawet fanboyu.

-Czekałem na ciebie, skarbie - zaczął niskim tonem, powodując, że wokół zaczęło być jakoś tak bardziej duszno.

Młodszy nic nie odpowiedział. Nie był w stanie przez Taehyunga, który za każdym razem działał na niego tak samo. Nie uszło to nieuwadze blondyna, który tylko zagryzł wargę w uśmiechu. Wstał powoli z ziemi, po chwili wyciągając rękę w stronę bruneta. Jungkook niepewnie złapał tą starszego, chwile pózniej przylegając do jego ciała.

Stali tak krótką chwilę, dla Jeona nawet zbyt krótką. Nim się obejrzał, czuł tylko usta swojego hyunga, które zaczęły poznawać każdą dotychczas odkrytą część jego twarzy czy ciała, zaczynając swoją drogę od kącika ust bruneta, poprzez policzek, później żuchwę i zjeżdżając coraz to niżej, zostając w tych rejonach na trochę dłużej.

Jungkook momentalnie poczuł, jak wokół staje się coraz to duszniej, a po jego ciele zaczynają przechodzić fale wszystkiego, co tylko jest możliwe. Nie zauważył nawet tego, jak niecelowo odchylił głowę, dając tym samym blondynowi większy dostęp oraz nie wyczuł jednego z uśmiechów Tae, który był wyraźnie zadowolony z tego, jak ta sytuacja zaczyna się rozwijać.

Kim skorzystał z okazji, jaką niecelowo dał mu jego cały świat, od razu całując szyję młodszego. Został tam na dłuższą chwilę, chcąc jak najlepiej dopieścić ten skrawek ciała bruneta. Zaczęło się od zwykłych pocałunków, przy których Jeon jeszcze się hamował z jakimkolwiek odruchem, jednak gdy w ich grze pojawiło się podgryzanie i zasysanie się na tej nieskazitelnej skórze bruneta, całkowicie przegrał walkę z samym sobą.

-T-Tae... - zająknął się Jungkook, przymykając oczy.

Starszy nie zareagował, dalej zajmując się szyją młodszego. Nie spieszył się z niczym, chcąc dać mu jak najwiecej przyjemności, ignorując w tym momencie swoją własną potrzebę, która coraz bardziej dawała o sobie znak.

-Taehyung... - westchnął młodszy - Kim, proszę...

On nie zareagował. Tak samo jak przez kolejne minuty, bardziej zasysając się na tej „czystej skórze" do pewnej chwili. Przedpokój wypełnił się westchnięciami i prośbami młodszego, aby Kim przestał, jednak ten nie reagował, dalej zajmując się robieniem malinek na jego szyi.

Forever? || Vkook ✔️Where stories live. Discover now