Skarbnica Marvela, czyli preferencje i Imagify

Imagify Doktor Strange

Notka pod rozdziałem

1. Kiedy go rzuciłaś. 

2. Kiedy po pijaku wpadasz do sanktuarium, robiąc przy tym nie małe szkody:

Wong: To tylko, [T.I.]

Strange: Ale pijana [T.I.]. To większe zagrożenie niż myślisz. 

3. 

Ty: *wychodzisz obrażona na Stephen'a, bo nie kupił ci czekolady*

Peleryna: *próbuje namówić go, żeby cię przeprosił*

On: Nie moja wina. Nic nie mówiła, że chce czekoladę.

4. Tak się czuje, gdy otwiera twoją szafę w której jest wszystko.

5.

Ty: Stephen, już od trzydziestu minut próbujesz rozgryźć to zadanie, odpuść sobie. 

On: Nigdy. *po kolejnych trzydziestu minutach* Udało mi się! Jestem Bogiem!

6. Kiedy powiesz coś bardzo głupiego.

On: *w myślach* Z kim ja mieszkam...

Stwierdziłam, że na moim profilu przydałoby się coś innego niż preferencje, dlatego stworzyłam to:

Jest to Fanfiction o Zimowym Żołnierzu. Stworzyłam go na podstawie one-shot'a, którego nie dawno tu dodałam, więc jeśli chcecie dowiedzieć się więcej o tej książce do zapraszam do wcześniejszego rozdziału. Chętnych zapraszam i mam nadzieje, że spodoba wam się!