Loki:
- Jak mogłeś? - Spytałaś, rzucając plik kartek w mężczyznę. Zdezorientowany podniósł jedną z nich, uważnie ją studiując.
- [T.I], to nie tak jak myślisz. - Próbował się wytłumaczyć, kiedy zorientował się, co trzyma w dłoni.
- A jak?! Może powiesz mi, że nie chciałeś w cale zniszczyć całej ziemi, a te plany to nic nieznaczące notatki?! - Warknęłaś wściekle patrząc w jego oczy.
Laufeyson nic nie odpowiedział. Z całych sił próbował uniknąć twojego wzroku.
- Dlaczego ciągle chcesz zniszczyć mój dom? Dlaczego nie możesz zrozumieć, że ziemia jest dla mnie ważna? - Ściszyłaś głos, przecierając zmęczone oczy.
- Ta planeta pełna w nędznych midgarczyków jest twoim domem? - Zapytał ironicznie odwracając się do ciebie plecami. Podszedł do okna i wpatrywał się z pogardą w widok idących ludzi za oknem.
- Nie zapominaj tylko, że jedną z tych nędznych, midgarckich istot kochasz.
- Nie przypominam sobie, żebym kiedyś tak powiedział. - Pomimo, że mruknął to do siebie stałaś wystarczająco blisko, żeby usłyszeć to.
Zabolało. Poczułaś ukłucie w sercu. Zaczęłaś z całych sił powstrzymywać łzy. Nie mogłaś mu pokazać, jak bardzo cię tym zranił.
- Głupia, miałam nadzieje, że coś dla ciebie znaczę. Zapomniałam tylko, że wielki Loki Laufeyson nikogo nie darzy uczuciem. Szkoda, że dopiero teraz to do mnie dotarło, kiedy się już w tobie zakochałam. - Zauważyłaś jak mężczyzna lekko drgnął, jednak nie odezwał się.
Chciałaś stąd jak najszybciej zniknąć. Odwróciłaś się i szybkim krokiem podeszłaś do drzwi. Już prawię złapałaś klamkę, kiedy coś cię zatrzymało. To Loki złapał cię za nadgarstek nie pozwalając się ruszyć. Spojrzał ci wprost w oczy i pewnym tonem uświadomił ci coś.
- Nie przypominam sobie, żebym coś takiego powiedział, bo tego nie zrobiłem. Nie znaczy to jednak, że to kłamstwo. Chyba najwyższy czas, żebym ci w końcu powiedział. Kocham cię, [T.I].
Thor:
- To jest właśnie ta twoja wybranka? - Spytał ironicznie Odyn swojego syna, Thora.
- Tak, ojcze, to ona. - W odpowiedzi dostał gromki śmiech ojca. Poczułaś się nieswojo. Stałaś właśnie przed obliczem swojego króla, jako ukochana jego syna, a on ewidentnie się z ciebie naśmiewał.
- Chcesz mi powiedzieć, że pierwsza lepsza wojowniczka została twoją wybranką? - Spytał, nie dowierzając. Thor zmarszczył brwi, nie wiedząc do końca jak się zachować. Był pewien, że Odyn cię zaakceptuje.
- Posłuchaj synu, niedługo zostaniesz królem, a taka kobieta jak ona nie może zostać królową! - Jego głos zagrzmiał. Mówił już zupełnie poważnie, gromiąc Cię wzrokiem.
W tym momencie nie wytrzymałaś. Spojrzałaś Odynowi prosto w oczy i podniosłaś dumnie głowę.
- Może i nie jestem księżniczką, ale jestem za to wojowniczką. Będę walczyć za swój kraj do końca i nic tego nie zmieni. Nie jestem głupią i pustą dziewczyną.
- Jak śmiesz przemawiać tak do swojego króla?! - Zakrzyknął podnosząc się z tronu. - Lepiej uważaj na słowa. Mój syn prędko się z tobą znudzi, a wtedy nie będziesz już taka bezpieczna. - Zagroził, zabijając cię wzrokiem.
- Nie, ojcze. Nie znudzę się nią, a wiesz dlaczego? Bo...- Zawahał się. Przeniósł swój wzrok na ciebie, który pod wpływem twojego widoku złagodniał. Dodałaś mu otuchy i już po chwili dokończył. - Bo ją kocham...
BINABASA MO ANG
Skarbnica Marvela, czyli preferencje i Imagify
RandomWystępujące postacie: Loki Lufeyson Thor Odinson Tony Stark / Iron Man Steve Rogers / Kapitan Ameryka Bruce Banner / Hulk Pietro Maximoff / Quicksilver Clint Barton / Hawkeye Peter Parker / Spider-Man Bucky Barnes / Zimowy Żołnie...