Taehyung przez cały wieczór starał się spędzić więcej czasu z Jiminem. Po ostatniej rozmowie z różowowłosym, postarał się bardziej zwrócić na niego uwagę. W końcu to tylko z nim na początku złapał kontakt, a odkąd jego znajomość z Jungkookiem rozkwitła, zaczął mniej rozmawiać z Parkiem.
Taehyung starał się przy nim dobrze bawić, jednak cały czas myślał o Jeonie, a widząc go przy Yoongim stawał się zazdrosny. Nie mógł jednak dać tego po sobie poznać, ponieważ jego uczucie do maknae mogło się przez to wydać.
Jungkook za to był kurewsko zazdrosny o chłopaka. Nie rozumiał dlaczego tak nagle zaczął przystawiać się do Jimina. Miał ochotę podejść i powiedzieć mu wszystko co leży mu na sercu. Nie chciał jednak robić scen na gali, za to w domu miał w planach zrobić mu awanturę jakiej jeszcze nigdy nie było. Teraz jednak liczyło się dla niego to, żeby Taehyung pożałował tego wszystkiego i poczuł się tak samo jak on. Dlatego też cały wieczór łaził za Yoongim i starał się przy nim dobrze bawić, ale coś mu nie wychodziło. Starał się, ale cały czas zerkał co robił chłopak z przyjacielem. Za każdym razem kiedy go to interesowało, piosenkarze niemal dławili się własnym śmiechem, co go jeszcze bardziej irytowało i był bliski wybuchu zazdrości.
Całą drogę powrotną Jungkook przesiedział w ciszy, patrząc się na jezdnie za szybą. Taehyung jednak usiadł obok Jimina. Razem słuchali muzyki na słuchawkach, opierając się o siebie nawzajem i zasypiając.
Kiedy wysiedli z pojazdu i weszli do dormu, odrazu wszyscy ruszyli do kuchni. Chcieli dobrze opić wszystkie wygrane, tak jak zazwyczaj. Jednak Jeon miał inne plany. Skorzystał z okazji, kiedy Taehyung szedł zaraz przed nim i nim zdążył wejść do kuchni za resztą zespołu, ten złapał go za nadgarstek i pociągnął w przeciwnym kierunku.
-Jungko~
-Cicho - Przerwał mu młodszy, po czym wepchnął go do swojego pokoju, wchodząc za raz za nim i zamykając drzwi na klucz.
-Co to kurwa miało być?! - w końcu mógł wyrzucić z siebie to, co dusił w sobie przez cały wieczór.
-Ale o co ci chodzi? - spytał Taehyung, chociaż domyślał się o co cała ta awantura.
-Nie udawaj, że nie wiesz - prychnął, podchodząc bliżej chłopaka. - Cały dzień flirtowałeś z Jiminem, a mnie unikałeś!
-Przecież sam kazałeś mi o sobie zapomnieć - zmrużył oczy, jednak widząc rozgniewaną twarz Jeona zaczął cofać się do tyłu, dopóki jego nogi nie spotkały się z łóżkiem. Mówił nadzwyczaj spokojnie, ale w jego oczach pojawiły się łzy. Nienawidził kiedy ktoś na niego krzyczał, wtedy odrazu miał ochotę uciec i się rozpłakać.- Jimin ostat~
-Jimin, Jimin, Jimin... No mów, co ostatnio Jimin?!- przerwał starszemu, śmiejąc się ironicznie. - Cały dzień mnie ignorowałeś!
-Ale daj mi coś powiedzieć! - krzyknął w końcu Taehyung. - Jimin narzekał, że od kiedy my się dogadujemy, to on poszedł w odstawkę... Z resztą kazałeś mi zapomnieć o naszej relacji, a teraz masz do mnie jakieś pieprzone pretensje!
-I dlatego miałeś mnie głęboko w dupie? Bo Jimin tak chciał?! Z resztą nie kazałem ci do niego lecieć!
- A ty i Yoongi? - Blondyn przypomniał sobie widok dobrze bawiącego się maknae razem z hyungiem.
-Chciałem żebyś był zazdrosny - odpowiedział szczerze, tym razem już spokojniej.
-Przepraszam... Tak naprawdę to nie bawiłem się z nim wcale tak dobrze, bo cały czas myślałem o tobie - wytarł mokry policzek wierzchem dłoni.
Jungkook widząc blondyna w takim stanie odrazu się uspokoił. Zdał sobie sprawę, że trochę przesadził i nie powinien tak na niego naskakiwać. Tym bardziej, że wiedział jaki Tae jest wrażliwy.
-Tae... -westchnął podchodząc do Kima, opatulając go delikatnie ramionami. - Przepraszam, że tak na ciebie naskoczyłem.
Taehyunga zdziwiła jego nagła zmiana nastroju. Jungkook też nigdy nie przytulał go jako pierwszy. Zawsze to straszy musiał inicjować jakiekolwiek kontakty między nimi. Teraz jednak było na odwrót.
Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.
Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.
