Epilog

152 7 0
                                    


Pov Whitestar

Dziś jest dzień mojego odlotu z Nemezis na Nexo. Kończyłam się właśnie pakować gdy do mojego pokoju wszedł Knockout, Breakdown, którzy przyprowadzili Jazza. Był bardzo zdziwiony, że tu jestem ale postanowiłam mu wszystko  wyjaśnić kiedy będziemy już na Nexo.

-Dziękuję, że go przyprowadziliście  - uśmiechnęłam się do nich lekko a oni to odwzajemnili

-Nie ma za co Star -  odpowiedział Knockout 

Porozmawialiśmy jeszcze chwilę i poszliśmy na lądowisko. Droga minęłą nam bardzo szybko i ws przyjemnej atmosewrze i rozmowie. Gdy czekaliśmy na Moona aż przyleci postanowiłam przemyśleć pewną sprawę. Wczoraj przyszli do mnie Knockout i Breakdown powiedzieli, że nie chcą już brać udziału w tej wojnie i spytali się czy nie mogę im jakoś pomóc. Nawet nie wiem kiedy przyleciał Moon i kiedy wsiedliśmy na statek, ale przynajmniej wiedziałam jak im pomóc. Usiadłam obok Moona gdy ten włączył autopilot.

-Star czy możesz mi wytłumaczyć co się tu dzieje ?- zapytał wyraznie skołowany Jazz. wzięłam głęboki wdech i zaczełam mu wszystko opowiadać. Widziałam, że był bardzo zdziwiony i lekko zawiedziony, że nie powiedziałam mu prawdy. Zrobiło mi się strasznie głupio, że mu nie powiedziałam ale po chwili zaczełam mu tłumaczyć dlaczego mu nie powiedziałam i zdawał się rozumieć dlaczego mu tego nie powiedziałam. Po tym powiedziałam jakie mam plany co do Knockouta i Breakdowna , że będą mieszkać ze mną na Nexo  jako moi medycy. Rozmawialiśmy  jeszcze chwilę póki autopilot nie oznajmił, że już wylądowaliśmy. Gdy wysiadliśmy zaprowadziłam ich do ich pokoi i sama poszałam do siebie się rozpakować i wysłąć wiadomość Optimusowi i Megatronowi kiedy odbędzie się spotkanie. Po tym poszłam spać 


                                                                                 ~Dzień spotkania~



Pov Whitestar


Siedziałam na tronie i  czekałam aż Megatron i Optimus przylecą. W między czasie przeglądałam przeglądałam datpad... znaczy  grałam w jakąś grę znudzona czekaniem. Nie wiem ile czekałam ale zaczęło mi się powoli przysypiać kiedy w końcu przyszli. Wstałam i podeszłam do nich z lekkim uśmiechem

-Witajcie - przywitałam ich i skinęłam w ich stronę głową 

-Witaj królowo- powiedzieli razem i skinęli głowami w moją stronę na znak szacunku

-Chciałam dziś wam powiedzieć którą stronę wesprę moimi wojskami i dlaczego. Mam nadzieję, że wasz konflikt się zakończy- odparłam i usiadłam na tronie

-Więc słuchamy królowo- odparł spokojnie i cierpliwie Optimus

Westchnęłam cicho-A więc wybrałam stronę autobotów ponieważ u nich czułam, że mogę na każdego liczyć i nie przejmować się, że ktoś zgasi moją iskrę. Przyjęli mnie bardzo ciepło nie wiedząc, że jestem królową traktowali mnie równo jak i przyjacielsko. A na Nemezis przyjęli mnie ciepło ponieważ wiedzieli, iż jestem królową tylko Knockout i Breakdown przyjęli mnie naprawdę przyjacielsko - popatrzyłąm po mechach. Dowódca decepticonów był zezłoszczony a lider autobotów był spokojny i miał wyraz ulgi na twarzy-I Megatronie mam prośbę- mech spojrzał na mnie zdziwiony 

-Jaką królowo ?- zapytał się mnie z udawanym spokojem

-Czy Knockout i Breakdown mogą zostać na Nexo i być moimi medykami?- zapytałam się spokojnie i miałam wielką nadzieję, że mech się jednak zgodzi 

-Oczywiście królowo - gdy to mówił to miał zaciśnięte zęby

-Dziękuję ci Megatronie - uśmiechnęłam się lekko po tym Megatron wyszedł bez pożegnania 

-Dozobaczenia Optimusie- pożegnałam się z mechem odprowadzając go do jego Statku 

-Dozobaczenia Whitestar-pożegnał sie ze mną czerwono niebieski mech po tym wszedł na statek a po kilku chwilach odleciał 



_____________________________________________

To już koniec tej ksiązki dziękuję wszystkim, którzy dotarli do końca. Dziękuję za każdy komentarz gwiazdkę i odczytanie^^ Mam nadzieję,  że książka wam się podobała. Czekam na wasze opinie. W tej książce się żegnamy a chętnych powitam w nowej książce którą mam powoli w planach

Transformers : Dwa Królestwa Where stories live. Discover now