Adorator?

302 20 7
                                    

Nastał kolejny dzień. Wstałem, ubrałem się, przywitałem się z Niemcy i udałem się na zakupy. Po drodze spotkałem dwie Koree, które ze sobą radośnie rozmawiały. Na ich twarzy można było zauwarzyć nawet rumieńce ( ͡° ͜ʖ ͡°). Miło było na nich patrzeć, a w szczególności na Koreę Północną. Nie było po nim widać, że ma deprecję. Uśmiechnąłem się i udałem w kierunku sklepu.
I oto market. Spojrzałem przez okno. Ehhh... Chyba nie będą to szybkie zakupy... Wszedłem, wziąłem potrzebne rzeczy i stanąłem w kolejce... W h*j długiej kolejce. Wychyliłem się i za ladą ujrzałem ZSRR. To już wiadomo czemu jest taka długa. Wujaszek chciał zrobić kolejkę jak za czasów komunizmu. Dobrze, że chociaż sprzedaje zakupy za pieniądze, a nie za karki -,-. Po pół godzinie była moja kolej.
-Polsza~ -powiedział ZSRR.
-Wujek. Ja rozumiem, że lubisz komunizm ale bez przesady.
-Hehe~ ale tylko popatrz na tych ludzi. Są skazani na czekanie na swoją kolej.
-Ta... Módl się, żeby taka Francja nie przyszła i ci nie przypie*doliła.
-Ona mi może dupe wylizać tylko.
-Oj nie bądź taki pewny siebie. Jak się wkurzy to raz a pożądnie. A w tedy to tylko trzeba uciekać gdzie pieprz rośnie.
-Aj tam... Karteczkę poproszę.
-ŻE CO?!
-Nie no żartuje. 10 zł.
-Wo. Tak tanio?
-A co ty chciałeś za 5 rzeczy?
-Nie no... Proszę. Dowidzenia.
-До свидания!
10 zeta za zakupy. Muszę chyba częściej zostawiać dzieciaki u III Rzeszy. A propo niego. Ciekawe jak sobie radzi ze swoimi ukochanymi wnukami ( ͡° ͜ʖ ͡°). W prawdzie mogłem się zapytać ZSRR ale szkoda było mi krai stojących w tej komunistycznej kolejce. Udałem się do domu.
-Niemcy już jestem! -krzyknąłem wchodząc do domu, ale jedyne co usłyszałem do grający telewizor. Spojrzałem na wieszak. Kurtki Niemiec nie było jednak była kogoś innego... No nie... Wszedłem do salonu.
-Guten tag Poleeeen~
-Co ty tu robisz minecrafcie?!
-Nie nazywaj mnie taaaaak~
-Powinieneś być w psychiatryku.
-Uciekłem.
-To Cię zaraz zawioze.
-Niemcy wziął samochód~
-Mam inne sposoby.
-Eh... Usiądź. Muszę ci coś powiedzieć.
-Ok? -usiadłem obok niego jednak na bezpiecznął odległość.
-Słuchaj... Będąc w psychiatryku... Zrozumiałem... Że nie jesteś moim synem.
-W KOŃCU! HURRRA KU*WA!!
-Lecz...
-Hm? -chyba czas się bać.
-Zrozumiałem.
-No?
-Że.
-Że?
-KOCHAM CIĘ!
-POYEBAŁO?!
-TAK!
-JESTEM Z TWOIM BRATANKIEM!
-H*J MNIE TO OBCHODZI!! AJ LOF JU.
-WAL SIĘ NA TEN SWÓJ KWADRATOWY RYJ!
-Poleeeen~
-WYPIE*DALAJ MI Z DOMU!!
-Ale...
-ŻADNYCH ALE KU*WA!- no i h*j. Cwel mnie przytulił. Już lepiej było jak mnie uwarzał za swojego syna. Egh... Kiedy wróci Niemcyyyyy~. Ja tu ku*wa umieraaaaam.
Jakimś cudem udało mi się wyrwać z jego uścisku i pobiegłem do swojej majestatycznej jamy gdzie zamknąłem się na klucz. Wiedziałem, że ten skurwiel i tak mi je roz*ebie więc uciekłem przez okno. Miałem przy nim drzewo więc bezpiecznie po nim zszedłem. Ku*wa... Jest styczeń, -8°C, a ja w samym sweterku. Brawo Polska, mogłeś wybiec przez normalne wyjściowe drzwi i zabrać ze sobą kurtkę. Nawet butów nie mam tylko kapcie. Brrrrr... Do kogo mam blisko? Węgry? Nie... Słowacja? Egh... Wyjechała gdzieś z Czechami na ferie. Ukraina? Mam nadzieję, że jest w domu. Udałem się zatem do niego.
-U-ukrainaaaa~ -powiedziałem telepiąc się z zimna, kiedy przyjaciel otworzył mi drzwi.
-Boże! Polszcza! Wejdź! -Ukraina wciągnął mnie do środka. Aaaaaw ciepło UwU. -Oszalałeś?
-M-może.
-Kto ci kazał to zrobić?!
-Nikt... Musiałem sam to zrobić. Wyemigrować ze swojego domu w trybie now.
-Чому?
-Bo minecraft postanowił spie*dolić z psychiatryka i wyznać mi miłość.
-Masz nowego adoratora ( ͡° ͜ʖ ͡°).
-Weź... Jebany klocek lego. Oby Niemcy jak najszybciej wrócił do domu.
-Nie mogłeś do niego zadzwonić?
-...
-Polszcza... Myśl czasami.
-Zadzwoń do niego~.
-Nook.
-Dziękować UwU.

Rozmowa telefoniczna.

-Halooo
-Hej Niemcy.
-O, hej Ukraina! Co chcesz?
-Wracaj do domu.
-Yyyyy... Po co?
-Bo minecraft siedzi u was i chciał zgwałcić Polszcze.
-...?
-Cesarstwo Niemieckie idioto.
-WAS?! Przecież on uważa Polen za swoje dziecko.
-Najwidoczniej lubi kazirodztwo, albo mu się odmieniło.
-Ok, ok. Za chwilę będę. Pa!
-Nara. -Ukraina się rozłączył.

-I jak? -powiedziałem.
-Za chwilę będzie.
-Dzięki Bogu...
-Ale następnym razem myśl rozsądzniej.
-Następnego razu mam nadzieje, że nie będzie.
-Jeszcze zobaczymy...
-Czy ty coś...
-Nie, nie. Po prostu nie bądź siebie taki pewny. Nie wiadomo co Lego strzeli do łba jeszcze.
-Nook...
Po paru minutach przybył Niemcy i udaliśmy się do domu. Oczywiście oddał mi swoją kurtkę i niósł mnie jak pannę młodą UwU. Było ciepłoooooo. Gdy dotarliśmy na miejsce zastaliśmy Cesarstwo Niemieckie przytulający moje ubrania w mojej majestatycznej komnacie. ROZUMIECIE?! MACAŁ MOJE CIUCHY. Teraz będę musiał je wszystkie wyprać ;-;. A fuj. Ale mniejsza. Niemcy wy*ebał minecrafta przez okno i wydarł się na niego. Oczywiście każde słowa brzmiały jak rozkaz rozstrzelania, ale dla mnie to i lepiej. Lego zasłużył sobie na śmierć.








Ok może przesadziłem.







Ale następnym razem dostanie ode mnie z patelni :3.

♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥

A no gej wam.
Kolejny rozdział ( ͡° ͜ʖ ͡°). I to nie zbyle kim. Mam nadzieję, że wam się podobało ;3;. Nie mam pomysłów więc wybaczcie, że tak żadko wrzucam rozdziały ;w;

A teraz rysunkiiiii

Nie moje, ale jest kawaii *^*

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

Nie moje, ale jest kawaii *^*

Nie moje, ale jest kawaii *^*

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

Japan UwU

Polska i minecratf :') nie miałam zeszytu z chemii więc musiałam to wykorzystać ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

Polska i minecratf :') nie miałam zeszytu z chemii więc musiałam to wykorzystać ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Dobranoc dziecioczki ( ͡° ͜ʖ ͡°) miłych ferii.

~870 słów~

×Pamiętnik×Where stories live. Discover now