DODATEK - Wampirzy uśmiech, który zmienił moje życie

1.8K 118 19
                                    

Z Oikawą znam się niemal od zawsze. Ale dopiero niedawno dowiedziałem się o jego sekrecie. Zupełnie przypadkowo odkryłem, że jest wampirem. Zabawne, prawda? Że niby ten dureń miałby być krwiopijcą? On nawet sam do domu nie umie trafić. Jest po prostu głupi. Więc czemu wciąż się nim opiekuje? To proste. Zostaliśmy połączeni. I to wiele lat przed tym, jak się o tym dowiedziałem.

Wszytko zaczęło się w pewny lipcowy dzień. Jako mali chłopcy z podstawówki uwielbialiśmy bawić się na podwórku. A szczególnie na placu zabaw tuż przy sklepie. Te wszystkie zjeźdżalnie, piaskownice i huśtawki były dla nas rajem. Kochaliśmy to miejsce. Bardzo kochaliśmy. Wychodziliśmy tam nawet w dni deszczowe i zimowe, bo wtedy nie było tam prawie nikogo. Był to nasz taki azyl.

Wracając do tematu, tego dnia był niesamowity upał i akurat tylko my tam poszliśmy z lodami w rękach od rodziców. Było nam zbyt gorąco na zabawę i tylko siedzieliśmy w cieniu, jedząc topniejące lody. I wtedy stało się coś niesamowitego. Znaczy, to niby było urocze i takie tam, ale ja wtedy się przestraszyłem. Oikawa mnie pocałował.

Nasz dziecięcy pocałunek nie był długi, gdyż dalej nie wiedzieliśmy jak to odpowiednio robić, a po wielu latach zapomnieliśmy o tym oboje (nie wiem jakim cudem to pamiętam). A kiedy sam Tooru powiedział mi, że pocałunek to rodzaj połączenia, zaniemówiłem. Potem dostał ode mnie w głowę. On za to cały czas się uśmiechał.

Nasza historia sięga lat dziecięcych, łez mimo to, przyżekłem dochować jego sekretu, jak własnego. Dla osoby, którą się kocha, można zrobić wiele, byleby nie przesadzić.

_______

Hejo!

Tak więc, był to taki krótki dodatek do tego opowiadania bo nie chciałam, żebyście się nudzili i byli źli za nowe opowiadanie (choć nie wiem za co ale jestem dziwnym człowiekiem).

Więc do zobaczenia~

His secret // KageHinaWhere stories live. Discover now