🎄 Wieczór pełen emocji

1.8K 108 0
                                    

Leżę na klatce piersiowej Lauren, a kobieta przeczesuje pieszczotliwie moje włosy. Kolejny z kolei film leci w telewizji, ale bardziej skupiam się na tym, co robi szatynka. Pomrukuję od czasu do czasu, zaciskając palce na jej koszulce. 

Zadzieram głowę w górę, spoglądając w zielone tęczówki, które patrzą prosto na mnie. Unoszę się lekko i napieram na wargi kobiety. Od razu oddaje pocałunek, drapiąc delikatnie mój kark. Opieram się na dłoniach na torsie dziewczyny i wdrapuję się wyżej. Dosiadam szatynkę, wsuwając dłonie pod jej koszulkę, badając palcami umięśniony brzuch kobiety.

- Jesteś gotowa na taki prawdziwy układ? - zielonooka oblizuje usta, zerkając na mnie. Rumienię się mocno i kiwam głową, spuszczając wzrok. Lauren unosi do góry mój podbródek, a potem bierze mnie na ręce i idzie do swojej sypialni. Podczas drogi trzymam się jej, ściśle obejmując jej kark. - Będę delikatna, babygirl - mruczy, stawiając mnie na podłodze. 

- Dobrze, mamusiu - szepczę cicho, zagryzając wargę. Już powoli przywykłam do tego, że muszę tak mówić do kobiety, choć na początku zdecydowanie mnie to krępowało.

Lauren zerka na mnie, uśmiechając się lekko i idzie po coś do komody. Cały czas patrzę w dół, czując strach, ale zarazem podniecenie. Jestem ciekawa, co szatynka przygotowała na ten wieczór i już śmiało mogę stwierdzić, że będzie ciekawie.

Kobieta podchodzi do mnie, cmokając mnie delikatnie w czoło i powoli mnie rozbiera. Sama sięgam niepewnie do garderoby szatynki, ściągając ją dosyć nieśmiało. Już teraz mogę zauważyć ogromny namiot w bokserkach Jauregui, na co mimowolnie przygryzam wargę.

- Dzisiaj zrobimy to bardziej na słodko - mówi cicho, wpatrując się w moje oczy. Kiwam głową, rumieniąc się i oblizuję usta.

Szatynka przyciąga mnie blisko do siebie i układa nas na łóżku, powoli całując moje wargi. Napieram na nią bardziej, obejmując dziewczynę za kark i oplatam ją nogami w talii. Stopniowo pogłębiam coraz namiętniej pocałunek. Mruczę na to cichutko, kiedy język zielonookiej muska mój.

Moja szyja i dekolt zostają obdarzone czułymi muśnięciami i malinkami, a Lauren zsuwa się coraz bardziej w dół, pieszcząc również moje piersi oraz sutki. Zdążyły już stwardnieć przez delikatny chłód i pieszczoty Jauregui. Jestem cholernie podniecona i niesamowicie mocno jej pragnę. Natomiast oznaka podniecenia kobiety wbija mi się aktualnie w podbrzusze.

- Moja Camzi - uśmiecha się, zostawiając mokrą ścieżkę od mostka do bioder. Poruszam niespokojnie nogami, zaciskając mocno uda. Tak bardzo potrzebuję, żeby coś z tym zrobiła.

- Twoja, mamusiu - skomle, ocierając się lekko o sterczącego członka Lauren. Ta zagryza wargę, patrząc się w moje oczy i zjeżdża w dół, wpijając się ustami w moją kobiecość. Liże mnie czule, kręcąc językiem kółka na łechtaczce, a palcami pociera moje wejście. Wyginam się w łuk pod wpływem jej pieszczot i poruszam biodrami. 

Kobieta przyspiesza delikatnie ruchy, a z moich ust wydobywa się coraz więcej skomleń i jęków, przepełnionych rozkoszą. Wkrótce potem zaciskam mięśnie i dochodzę mocno, dostarczając szatynce nową porcję soków, które od razu wylizuje.

Daje mi chwilę czasu na unormowanie oddechu, a następnie się unosi i powoli przejeżdża główką penisa po mojej łechtaczce. Mruczę kobiecie cicho do ucha, gryząc je lekko i wypycham biodra. Lauren wchodzi we mnie najwolniej jak tylko się da, masując przy tym moją łechtaczkę, aby zniwelować ból. Wsuwa się we mnie do końca, ale zastyga we mnie, pozwalając mi się przyzwyczaić do swojego rozmiaru.

Kilka chwil później cały ból i dyskomfort mija, a ja powoli poruszam biodrami, dając kobiecie znak, że może się poruszyć. Zaczyna się lekko kołysać, całując czule moje usta, a ja oddaję każdy pocałunek. Lauren przyspiesza ruchy, z każdym ruchem wchodząc we mnie głębiej i dając jeszcze więcej przyjemności. Zaciskam się na niej wkrótce, na co skomli i porusza się szybciej, a chwilę później ciepła sperma rozlewa się we mnie, kiedy dochodzimy w tym samym momencie i wołamy swoje imiona.

Opowieść mikołajkowa || Camren FF || ✅ Where stories live. Discover now