portal dla gejów
Dochodziła godzina pierwsza w nocy, ale Taehyung i Jimin nie mieli w planach iść spać. Siedzieli obok siebie na łóżku młodszego i oglądali jakąś romantyczną dramę, którą przeżywali bardziej niż bohaterowie. Przykryci miękkimi kocami ze stosem poduszek pod głowami, opychali się popcornem i popijali to soju. Była to już ich trzecia butelka, niby nadal mało, ale obydwaj mieli słabe głowy do alkoholu, dlatego byli już nieźle wstawieni. Procenty buzowały w ich żyłach, ściągały sen z powiek i przyprawiały o dobre humory. Z ich twarzy nie schodziły głupkowate uśmiechy.
-Taehyungie... - zajęczał Park i oparł głowę na ramieniu przyjaciela. Ten tylko mruknął coś pod nosem, nawet na niego nie spoglądając. Scena, która odgrywała się na ekranie laptopa, była ciekawsza niż ta różowa małpa obok niego. -A może chcesz obejrzeć to co zawsze oglądasz sam wieczorem? - zapytał, a na jego twarz wkradł się podstępny uśmieszek. Lubił denerwować szatyna w każdy możliwy sposób, ale najbardziej jednak poprzez dokuczanie mu przez jego orientację.
I to nie tak, że Jimin miał coś do gejów, nie! Po prostu widok podirytowanego Kima sprawiał, że miał ochotę się śmiać i nie przestawać. Z Taehyungiem znał się od piaskownicy (i to dosłownie). Byli dla siebie jak bracia, chociaż obaj tak naprawdę byli jedynakami. Park zawsze był przy młodszym, a tamten był przy nim. To różowowłosy miał rolę tego, który lubił żartować i szatyn się do tego przyzwyczaił, jednak niektóre teksty jego przyjaciela były ohydne, dwuznaczne, a czasem nawet przerażające.
-Spierdalaj! - warknął i zrzucił jego zadowoloną buzię ze swojego ramienia. Chwycił poduszkę, przystawił ją do głowy niższego i zaczął go podduszać, oczywiście tak, by nie zrobić mu krzywdy. -Odpierdoliłbyś się wreszcie od tego, co lubię mieć w dupie - powiedział i zepchał go z łóżka.
Różowowłosy spadł na podłogę, co wywołało dość głośny huk. Zdezorientowany podniósł się powoli i wstał. Pomasował dłońmi pośladki, które zaczęły boleć przez bliskie spotkanie z ziemią, przy okazji rzucił Kimowi wkurzone spojrzenie. Młodszy tylko uśmiechnął się pod nosem i szczelniej okrył kocem, tworząc tym samym strefę bezpieczeństwa z myślą, że ta powstrzyma Jimina przed zaatakowaniem go.
-Nie moja wina, że wolisz mieć kutasa w dupie - Park wzruszył ramionami. -Ja osobiście sam wolę wkładać. Najlepiej w ciasne dziury - puścił oczko do chłopaka na łóżku.
-Dobra, wolę chłopaków i może jestem pedałem, ale to ty jesteś obrzydliwy. Skończ tak gadać, bo przysięgam, że zbełtam Ci się na twarz - Taehyung skrzywił się na samą myśl o przyjacielu posuwającym jakąś pierwszą, lepszą panienkę. -Dlaczego ja się w ogóle z Tobą przyjaźnie?
-Bo chociaż jestem ''obrzydliwy'' - zrobił cudzysłów w powietrzu -to i tak lubisz mnie za moje poczucie humoru i to, że zawsze daję Ci kopa w dupę jak coś spierdolisz i stchórzysz.
Taehyung pokręcił tylko głową, po czym wstał, nadal opatulony kocem. Poinformował tylko, że idzie do łazienki i zaraz wróci, a starszy ma w tym czasie ogarnąć syf na łóżku. Chwiejnym krokiem wyszedł z pomieszczenia i skierował się schodami na dół.
A Jimin nie byłby sobą, gdyby czegoś w tym czasie nie odwalił. Podszedł szybko do włączonego laptopa przyjaciela i wpisał coś w przeglądarkę. Kliknął w odpowiednią ikonę, a przed oczami wyskoczyły mu dość ohydne, jego zdaniem, obrazki nagich facetów. Wypełnił jakieś pola, wybrał losowe zdjęcie przyjaciela, które tamten trzymał we własnym laptopie i ustawił na profilowym, a następnie nacisnął zielony guzik i wyszczerzył się do siebie zadowolony. Taehyung zdziwi się jak to zobaczy.
Pięć minut później do pokoju wrócił młodszy.
-Ja chyba już pójdę do domu Tae. Spotkamy się pojutrze? - odezwał się Jimin w ręku trzymając swój plecak.
-Em, jasne. Spoko - odpowiedział szatyn. -Dzięki, że posprzątałeś. Uważaj na siebie.
-Oczywiście mamo - rzucił i wyszedł z pokoju, a jego twarzy towarzyszył cwany uśmiech. -Miłego romansu Tae - szepnął zamykając drzwi wejściowe i ruszył w stronę domu.
Niczego świadomy Kim przebrał się w piżamę, poszedł zamknąć drzwi po przyjacielu i wskoczył do swojego łóżka, na kolana biorąc swój laptop. Chciał wyłączyć okienko z dramą, ale zauważył, że jakaś strona, której nie włączał (a bynajmniej nie pamiętał by włączał), mruga, dając znak, że dostał jakieś powiadomienie. Zdziwiony kliknął w tę kartę, a jego oczom ukazała się jakaś dziwna strona, którą widział pierwszy raz w życiu. W tle widać było jakiegoś gołego faceta, a na górze, zaraz pod paskiem zakładek, migał mu gif robiącego sobie dobrze mężczyzny. Oczy wyszły mu z orbit gdy dostrzegł, że dostał jakąś wiadomość. Zastanawiając się jakim cudem znalazł się w tym miejscu, postanowił sprawdzić co kto mu napisał.
Jedna nowa wiadomość od @justinseagulldaddy.
Chłopak mimo, że był zdezorientowany i nie wiedział co w ogóle powinien zrobić, parsknął niekontrolowanym śmiechem, bo cholera, co to za gówniana nazwa?
Postanawił jednak sprawdzić co ta mewa od niego chce, więc nacisnął w konwersację, a dobry humor, który jeszcze przed chwilą się go trzymał, wyparował w jednej chwili.
-Co to ma kurwa znaczyć?
@justinseagulldaddy
Witam księżniczkę w nowym świecie. Mam nadzieję, że się tu nie zgubiłeś kruszynko. Szkoda by było gdyby taka perełka trafiła w złe ręce. Mogę się Tobą zaopiekować malutki ;) Chcesz się zapoznać?
***
zaczynamy nową serię juhu!!
mam nadzieję, że Wam się spodoba. będzie trochę rakowa (w sumie jak większość opowiadań z daddy), ale nie zniechęcajcie się tym, bo postaram się ją rozegrać w mniej cringowy (idk jak się pisze) sposób
będzie musieli mi też wybaczyć mój zwalony humor, jak i niezbyt częste wstawianie rozdziałów
miłego dnia króliczki 🌼
CZYTASZ
please notice ⸙ k.th×j.jg
Fanfictionღ hold me tight ღ czyli o Taehyungu, który chciał poczucia bliskości drugiej osoby i Jeongguku, dla którego liczył się tylko seks |bo kto mógłby się spodziewać, że z tej dziwnej znajomości wyniknie coś poważniejszego i tylko jeden z nich to zauważy|...