45

1.4K 206 39
                                    


- Jungkook i Seokjin chcieli czekoladowe, truskawkowy dla Jimina i wanilia dla reszty — powtórzył po raz trzeci Hoseok, upewniając się, że poprawnie zapamiętał zamówienie. Kolejka, w której stali przesuwała się powoli, dlatego Jung przestępował cały czas z nogi na nogę, patrząc, ilu jeszcze klientów jest przed nimi. Yoongi, nieco spokojniejszy, skinął głową, przeliczając pieniądze, które dał mu Seokjin. Młodszy westchnął i przeniósł wzrok z tłumu na Yoongiego. Miał wielką ochotę chwycić go za policzki i popatrzeć prosto w oczy, ale przecież nie mógł tak nagle, w środku kolejki po kilka shake'ów. Min uniósł w końcu głowę i rozejrzał się dookoła nieco nerwowo. Hobi zdawał sobie sprawę, że chłopak nie lubi takich zatłoczonych miejsc i na pewno nie czuje się komfortowo, dlatego musnął palcem jego dłoń, aby przypomnieć mu, że cały czas jest obok.
- Jeśli źle się czujesz, to usiądź na tamtej ławce — powiedział, wskazując miejsce palcem. — podejdziesz, jak już będę zamawiał, sam nie dam rady wziąć siedmiu kubków.
Yoongi zawahał się. Hoseokowi uśmiech nie schodził z twarzy. Dla Mina to dużo znaczyło. Samo to, że Hoseok zauważył, że coś jest nie tak. Jego obecność zdecydowanie poprawiała atmosferę, ale mimo wszystko Yoongi czuł się po prostu kiepsko. Cały czas ktoś go szturchał albo krzyczał nagle zaraz za jego plecami.
- Okej — odparł w końcu, zagryzając wargę. — jesteś pewien? Wiem, że nie powinienem zostawiać cię tutaj samego-
- Daj spokój — przerwał mu, przewracając oczami. — ja dam sobie radę. Ty nie lubisz takich tłumów. Idź sobie usiąść i podejdź, kiedy będę odbierał zamówienie, okej?
Głos Hoseoka był opanowany i bardzo uspokajający.
W końcu starszy wyszedł z kolejki i odwracając się jeszcze parę razy za siebie, aby upewnić się, że Jung na pewno nie ma nic przeciwko, podszedł do ławki i siadając, odetchnął z ulgą. Mógł się w końcu rozluźnić i rozejrzeć trochę dookoła.
Na początek jego wzrok powędrował w stronę, z której do jego uszu dobiegały dźwięki gitary. Jakiś nastolatek siedział na murku oddzielającym plażę od deptaka, grał na instrumencie i śpiewał. Yoongi nie znał tej piosenki, ale była bardzo ładna. W głowie pojawiła mu się myśl, że wcale nie zdziwiłby się, gdyby za pare lat zobaczył gdzieś w Seulu plakaty informujące o jakimś koncercie tego chłopaka i wtedy chętnie zaprosiłby na niego Hoseoka. Postanowił, że będą musieli podejść do niego i wrzucić do pokrowca na instrument całą resztę, jaka im zostanie. Kiwając spokojnie głową w rytm muzyki, Min przeniósł wzrok na kolejkę, aby zlokalizować Junga. Kiedy ich wzrok się spotkał, posłali sobie delikatne uśmiechy. Nadal było mu trochę głupio, że zostawił go samego, ale kiedy przypominał sobie swoje niespokojnie bijące serce i pełen zrozumienia wzrok Hoseoka, nieco się uspokajał. Widząc, jak marne postępy robiła kolejka, chłopak znów rozejrzał się dookoła i wtedy w tłumie dostrzegł kogoś, kogo spodziewał się najmniej. Piosenka, która do tej pory była tak przyjemna, nagle zaczęła się jakby rozmywać, a głównym dźwiękiem, jaki Yoongi słyszał, było jego serce, bijące jednak o wiele szybciej, niż kiedy był w tej przeklętej kolejce. W głowie zaczęło mu się kręcić, a usta drżały.
- Niemożliwe — powiedział sam do siebie, odwracając szybko wzrok. Trzęsącą się ręką wyciągnął z kieszeni telefon i wszedł w jedną z aplikacji. Tak dawno tego nie robił, ale teraz musiał, musiał się upewnić. W wyszukiwarkę wpisał odpowiednią nazwę i wszedł w profil. Ostatnie iskry nadzieii, jakie posiadał, właśnie poszły do kosza. Z całych sił chciał wierzyć, że coś mu się przywidziało, ale lokalizacja 'Busan' przy kilku z najnowszych zdjęć mu na to nie pozwalała. Chłopak wyłączył urządzenie i wcisnął je do kieszeni, po czym wstał i chwiejnym krokiem podszedł do Hoseoka, który właśnie zaczynał składać zamówienie. Stał obok ze świadomością, że żaden shake nie przejdzie mu przez ściśnięte gardło, ale nie mógł zawieść Hobiego. Stał tam w milczeniu i czekał. Chciał jak najszybciej dostarczyć desery reszcie, powiedzieć, że cholernie źle się czuje, wrócić do pensjonatu i schować się pod kołdrą.

• an
dobry wieczór,
kto jest z twittera i wiedział, że mam zamiar coś odjebać? 👀

• starry night 2 • yoonseok ✓Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz