6

1.8K 248 39
                                    

- Czuję się jak na wycieczce szkolnej - zażartował Seokjin wciągając walizkę po schodach.
- Właściwie to będziemy spali wszyscy w jednym pokoju czy jak? - wtrącił Yoongi.
- Mamy do dyspozycji dwa pokoje, które są połączone balkonem. Każdy pokój ma swoją łazienkę. W jednym są cztery łóżka, a w drugim trzy. Teoretycznie ustaliliśmy już z Jiminem i Jungkookiem, że my będziemy spali w trzyosobowym, ale i tak będziemy do was przychodzić i was męczyć - oznajmił Taehyung, udając profesjonalnego przewodnika czy coś w tym stylu.
- Doskonale - odparł Min, przyłączając się do 'grania'. - Mam nadzieję, że cena obejmuje pięć posiłków, ponieważ mój partner lubi sobie pojeść - wyjaśnił, łapiąc najstarszego pod ramię.
- Oho! - parsknął Seokjin, odpychając od siebie chłopaka. - Yoongiemu powrócił humor! Będzie zabawnie!
Min zaśmiał się pierwszy raz odkąd wysiadł z pociągu. Zapowiadało się rzeczywiście zabawnie. Taehyung pokazał im gdzie jest łazienka, a potem zaglądnęli na chwilę do pokoju, w którym spał z Jiminem i Jungkookiem. Akurat ich nie było, bo zostali wysłani na zakupy przez panią Park.
- Hyung, zajmujemy łóżka na górze, czy czekamy na Namjoona i Hoseoka?
- Jak chcesz to sobie czekaj, ja korzystam i zaklepuję górne.
Jin rzucił swój podręczny plecak w wybrane miejsce, żeby było wiadomo, że jest zajęte.
Taehyung w tym czasie rozłożył się na jednym z dolnych łóżek i obserwował hyungów rozpakowujących swoje walizki.
- Pociąg Hoseoka i Namjoona przyjedzie za jakieś dwie godziny - odezwał się, patrząc na godzinę w telefonie.
- Może żeby nie zawracać głowy rodzicom Jimina moglibyśmy sami po nich pojechać? - zapytał Seokjin. - W końcu i ja i Yoongi mamy prawo jazdy, a to nie jest daleko. - dodał.
- Skoro pozwalają nam tutaj zostać za darmo to całkiem 'luźni' rodzice - zauważył Yoongi.
- Tak - przyznał Tae. - Raczej nie będzie z tym problemu. Jimin powinien zaraz wrócić, więc wyślemy go żeby zapytał, nie chce mi się już stąd ruszać - jęknął Kim.
- Dobra, dobra, a teraz posuń się Taehyung - Seokjin machnął na chłopaka ręką, po czym położył się obok niego, a właściwie trochę jakby  na nim.
- Ałaaa - zapiszczał młodszy. - Hyung coś mi zgniotłeś! - zawołał uderzając otwartą dłonią w ramię Jina. - Boże, to chyba wątroba.
- Uspokójcie się, bo zaraz nas stąd wyrzucą - syknął Yoongi, chociaż nie mógł powstrzymać śmiechu. Ci dwaj byli do siebie w dziwny sposób bardzo podobni i razem tworzyli komiczny zdaniem Yoongiego duet.
- Nie marudź już, tylko chodź się przytulić hyung!!
- Taehyung, nie chcę zarwać tego łóżka. - odparł kręcąc głową.
- Buu, nie chcę zarwać łóżka! - przedrzeźnił go Seokjin.
Yoongi pomasował się po skroni. Czy on był w jakimś prywatnym przedszkolu?
- No chodź hyuuung!!
- Okej, ale jeżeli coś się zepsuje to płaci ten stary - oznajmił, wskazując na Seokjina, po czym wcisnął się pomiędzy przyjaciół na łóżko.
Jin nie pozostał mu dłużny i po chwili już trzymał go za szyję, podduszając lekko. Zachowywali się bardzo dojrzale, nie ma co.
- Fu, jesteście spoceni - sapnął Min.
- Ty też - stwierdził Seokjin, uwalniając szyję przyjaciela.
- To tak będą te wakacje wyglądać? - zakasłał.
- Mniej więcej. Szkoda, że w siódemkę nie wciśniemy się na jedno łóżko - zauważył Tae, tulący się do ramienia Yoongiego.
- Boże - zawołał Jungkook, stojący w drzwiach z torbą chłodnych napoi w ręku.
- O boże - powtórzył Jimin, który po chwili pojawił się tuż za nim.
- No co? - zaśmiał się Tae, opierając się na łokciach.
- Wszyscy jesteście upoceni, to ohydne - stwierdził Jungkook. - Zróbcie nam trochę miejsca. - dodał po chwili, odstawiając napoje na stół.

•n/a
ja was ostrzegałam, że będzie ot7, także przygotujcie się, że prawie każdy do każdego się lepi 👌🏻 XD

• starry night 2 • yoonseok ✓Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz