Nie ma nic
A jednak jest coś
Pustka.
Sprzeczność?
Czy może nie?
Jest : zimno
Ogarnęło mnie
Zmroziło serce
Dało chłodny i wyrachowany umysł
Unieszkodliwiło uczucia
A może mnie...
Jest : ciepło
To ból rozgrzany
Doprowadzający do gorączki
Do rozerwania ciała
I przegrzania wyobraźni
Nie przemija...
Jest : brak emocji
Nie wiem
Nie czuję
Nie chcę czuć
Zapominam o uczuciach
Tracę je
Odpycham
Nie chcę o nich pamiętać...
Jest : pamięć
O tym wszystkim, co było
Co mnie stworzyło
Co mnie upamiętniało
Co mnie uderzyło
Co mnie zraniło
Co mnie zabiło
Nienawidzę...
Jest : miłość
Przyciąga
Koi
Rozpala
Rozsadza
Buduje...
Jest : zniszczenie
Rozbiera
Rozkraja
Odbiera
Tworzy prochy
Zostawia to samo w spokoju...
Jest : chaos
Prochy nie są mną, choć są tym samym
Kocham, lecz nienawidzę
Budowanie i niszczenie
Zimno i ciepło
Emocje, lecz ich brak
Chłód mrożący, chociaż pali
Wspomnienia i ich zanikanie i wracanie...
Jestem ja i żyję
Chociaż już dawno leży truchło me w grobie
A wykopany on przeze mnie
Choć łopatą nie moją
Na ziemi będącej mym istnieniem
Zmienionym istnieniem
Stworzone to przeze mnie
Ale i nie...
Łączy się
I sprzeciwia sobie
Współistnieje
Czy walczy ze sobą
Wszystko
Zmienia się zawsze
Choć pozostaje takie samo...
Złamano mnie
Lecz stworzono na nowo
A miało mnie tu już nie być...
YOU ARE READING
Pseudowiersze
PoetryRandomowa poezja. Tfu, pseudopoezja. Jakieś dziwne przemyślenia, niekoniecznie w formie "normalnych" wierszy. Zalecane czytanie bez oczekiwań. Dodam, iż początkowe będą trochę inne (pewnie gorsze), potem jest lepiej.