Kolejny dzień w pracy. O dziwo miałam dziś dobry humor. Wstałam dziś dosyć wcześnie więc postanowiłam, że na kawę przejdę się do pobliskiej kawiarni. Stanęłam w kolejce, w której stały trzy osoby i cierpliwie poczekałam na swoją kolej.
-Dzień dobry co podać? - zapytała młoda kobiety w białym fartuchu za ladą.
-Dzień dobry poproszę jedno małe cappuccino.
-Będzie na miejscu czy na wynos?
-Na wynos.
-To będzie 5 won ( powiedzmy że to nasze 5 zł XD) – na słowa młodej dziewczyny zaczęłam szukać portfela, ale za chiny ludowe nie potrafiłam go znaleźć. Desperacko zaczełam go szukać po całej torebce. Przecież portfel zawsze trzymam przy sobie i akurat dziś musiałam gdzieś go zostawić.
-Wie pani co przepraszam za kłopot, ale wygląda na to, że nie wzięłam portfela – powiedziałam zakłopotana. Było mi głupio nie chciała sprawiać problemu a byłam pewna, że mam go ze sobą.
-Jasne nic się nie stało czasem się zdarza – miło się uśmiechnęła.
-Jeszcze raz przep...- nie dokończyłam, ponieważ do lady podszedł mężczyzna, wkładając całą sumę za moje zamówienie.
-Jungkook?
-Dwa razy małe cappuccino - uśmiechnął się do dziewczyny a ta zawstydzona zaczęła robić dwie kawy.
-Co ty tutaj robisz? - byłam zdziwiona tak nagłym spotkaniem.
-To samo co ty – zaśmiał się.
-Ostatnio widzieliśmy się parę lat temu. Z tego co wiem to się wyprowadziłaś prawda?
-Tak, ale wróciłam kilka dni temu.
-Mogę cię o coś zapytać?
-Jasne.
-Masz jeszcze jakiś kontakt z Yoongim?
-Nie miałam aż do momentu, kiedy dowiedziałam się, że mamy razem pracować.
-Pracujecie razem? Min mówił nam, że znalazł jakąś pracę, ale nie powiedział nam o tobie. Już wiem, dlaczego jest taki dziwny - zachichotał.
-Pana zamówienie jest gotowe – przerwała nam dziewczyna.
-Dzięki – chłopak puścił jej oczko, po czym razem wyszliśmy z kawiarni.
-Widzę, że nie wyszedłeś z wprawy - zaśmiałam się zabierając łyk gorącej kawy.
-Przestań już lepiej powiedz mi gdzie się wybierasz.
-Idę do pracy a ty?
-Tak sobie spaceruje. Może cię odprowadzę oczywiście, jeśli chcesz - na jego twarzy pojawił się promienny uśmiech.
-Oczywiście czemu nie – odpowiedziałam radośnie.
Razem z Jungkookiem tak się zagadaliśmy , że prawie spóźniłem się do pracy. Chłopak stwierdził, że pójdziemy drogą okrężną, abyśmy mogli trochę porozmawiać a przez to prawie spóźniłam się do pracy.
-Dziękuję, że zapłaciłeś za moją kawę. Następnym razem ja ci ją kupie - zachichotałam.
-Musimy się jeszcze spotkać i pogadać. Masz ten sam numer? - zapytał wyciągając telefon z kieszeni spodni.
-Tak nie miałam potrzeby go zmieniać.
-W takim razem napisze do ciebie jeszcze dziś.
-Hah będę czekać z niecierpliwością - uśmiechnęłam się na pożegnanie i weszłam do budynku.
YOU ARE READING
First love 2
FanfictionNaRin po kilku latach wraca do swojego rodzinnego miasta gdzie znajduje pracę, o którą musi " rywalizować" z kim innym jak Min Yoongi. Czy tak nagłe spotkanie i wspólna praca połączy ich ścieżki na nowo? Czy dawne uczucia wrócą, czy też wręcz przeci...