aktualna waga; 55.1 kg
fragilesuga odblokował użytkownika sunshineseok.
fragilesuga utworzył konwersację.
sunshineseok: Yoongi?..
sunshineseok: wow, nie spodziewałem się, że jeszcze kiedyś mnie odblokujesz, naprawdę
fragilesuga: historia się powtarza, nie powinieneś się zbytnio cieszyć
fragilesuga: chciałem zapytać jak bardzo napierdolone masz w głowie, żeby płacić swojemu młodszemu bratu tylko po to, żeby uprzykrzał życie mojemu Jiminowi
sunshineseok: o czym Ty mówisz?
fragilesuga: nie graj głupszego niż jesteś proszę, nie mam humoru na to
fragilesuga: wszystko wiem, ale nie potrafię tego pojąć
fragilesuga: (( i też nie spodziewałem się od Ciebie takich miłych smsów ))
sunshineseok: ja nie chciałem
sunshineseok: to nie miało tak być
fragilesuga: tak? to niby jak miało być?
sunshineseok: ja po prostu nie mogłem pogodzić się z Twoim odejściem, chciałem żebyś wrócił a potem chciałem się na Tobie odegrać..
fragilesuga: dlatego postanowiłeś niszczyć życie niewinnej osobie na której mi zależy
fragilesuga: nie rozumiem, przecież masz teraz kogoś i jesteś szczęśliwy, Minhyeog też kogoś ma, wiem to, więc dlaczego ja nie mogę być szczęśliwy?
fragilesuga: jak już to mogłeś gnębić tylko mnie, nie jego do cholery
fragilesuga: wiem, że Cię skrzywdziłem, ale skoro jesteś z kimś w związku to musi coś znaczyć
sunshineseok: nie wiem co mogę powiedzieć i jak to wyjaśnić, chyba tylko przeprosić
fragilesuga: nie przepraszaj tylko zostaw mnie i Jimina w spokoju, zapomnijmy o sobie, zacznijmy nowe życie
fragilesuga: zasługujesz na szczęście, na kogoś, kto Cię pokocha bezgranicznie, ale przyjmij do wiadomości, że to nigdy nie będę ja
fragilesuga: i bierz dalej leki, bo bez nich naprawdę Ci odbija
fragilesuga: trzymaj się
Czy na pewno chcesz zablokować użytkownika sunshineseok?
Tak // Nie
Odrzuciłem telefon obok na kanapę, wzdychając głęboko i przeczesałem włosy palcami, zwracając uwagę Namjoona na moją osobę. Podał mi swoją szklaną butelkę z piwem, więc wziąłem ją do ręki i napiłem się trochę, od razu mu oddając po czym skinąłem głową w geście podziękowania.
- Znowu jakaś sprzeczka? - zapytał, przyciszając muzykę która leciała z głośników na tyle byśmy mogli spokojnie porozmawiać. Niedziela to jedyny dzień w którym możemy razem posiedzieć, bo zazwyczaj mijamy się w przejściu, gdyż pracujemy na różne zmiany.
- Weź, czasem chciałbym żeby ludzkość wyginęła, łącznie ze mną - mruknąłem, łapiąc za poduszkę i przytulając ją do piersi - Nieważne, muszę Cię powiadomić o tym, że dostałem propozycję pracy w Incheon, zarabiałbym o pół miliona więcej, czaisz?
- Jesteś niemożliwy, jak Ty możesz mnie tu zostawiać? - blondyn się zaśmiał a ja wzruszyłem ramionami - Naprawdę musiałeś się mocno zakochać skoro chcesz się przeprowadzić jeszcze bliżej tego dzieciaka, teraz i tak dużo was nie dzieli
- Niby nie dużo, ale jakby coś mu się stało? Wole go mieć bliżej siebie
- W końcu nie zaprzeczyłeś, że się zakochałeś! Boże, mam nadzieję, że to będzie ten jedyny czy coś, nie chcę Cię już widzieć zapłakanego, zakrwawionego, pijanego.. - uciszyłem go, rzucając w niego trzymaną przeze mnie poduszkę i uśmiechnąłem się słabo.
- Mam nadzieję, że się z nim zbliżę. Zazdroszczę Ci wychodzenia ze swoim chłopem na randki, wiesz? Właśnie, zdecydował już czy się wprowadza czy nie? Stąd miałby chyba tylko dwa przystanki więcej do kwiaciarni.. - spojrzałem czy przypadkiem nie dostałem żadnej wiadomości od Jimina i uśmiechnąłem się szeroko, kiedy zauważyłem jedno nowe powiadomienie.
- Wciąż czekam na odpowiedź od Jina, ale wydaje mi się, że się wprowadzi, będzie o wiele oszczędniej no Twój pokój się wynajmie i będzie akurat - pokiwałem głową a ten wstał z kanapy i poszedł do kuchni w celu wyrzucenia butelki i przygotowania czegoś do jedzenia. Dziś była jego kolej, co tydzień się zmienialiśmy w tym kto przyrządza niedzielny obiad, ewentualnie on szedł do swojego chłopaka a ja nic nie jadłem, tak też się zdarzało.
chimb0nes: będę jutro w Seulu!!!
chimb0nes: co prawda najpierw mam wizytę kontrolną, ale potem jestem wolny
chimb0nes: spotkamy się? (ノ≧ڡ≦)
fragilesuga: oczywiście moja stokrotko (◠‿◠✿)
(a/n bycie chorym w wakacje ssie. myślę nad nowym fikiem, shipem, ale nie wiem, niedługo się was spytam. kocham was i dziękuję bubole)
YOU ARE READING
my friend ana [ yoonmin ] REWRITE
FanfictionJimin nienawidzi swojego ciała i chce się zmienić, ma dość bycia obrzydliwym grubasem. Yoongi jest chory i chce pomóc Jiminowi schudnąć, co zamienia się w bardzo zażyłą relację. ╥﹏╥ odechciewało się pić nawet wodę mineralną, bo wydawało się, że...