3

42 5 0
                                    

Leżałem bezczynnie, od czasu do czasu spoglądając na telefon, leżący obok mnie, na moim dużym łóżku. Tylko on mi został. Pamiętam, jak wyprowadzałem psy sąsiadów, niańczyłem dzieci, albo sprzątałem za pieniądze, by móc sobie go kupić. Był moim największym marzeniem. Teraz, mógłbym skoczyć z mostu dla Jimina. Teraz to on jest moim marzeniem.

Leżałem tak jeszcze z dwie godziny, nie zauważając, że zasnąłem. Pragnąłem snu o tym różowowłosym chłopaku, który skradł moje serce w sypialni Sehuna. Wiem, że to dziwnie brzmi, ale jestem ciekaw co on tam porabiał. Dlaczego on tam był? Sehun go wynajął dla mnie? Może jest jego nowym współlokatorem... Nie wiem co o tym myśleć.

°°°
O 8 rano obudził mnie dźwięk dzwoniącego telefonu. Spojrzałem na niego niechętnie. Na ekranie widniało imię 'Sehunnie' na co skrzywiłem minę i odebrałem.

-Słucham- zacząłem pierwszy.
-Hej, chciałem się upewnić, czy nic ci nie jest. Wyszedłeś wczoraj tak prędko. Możemy o tym porozmawiać?- zapytał młodszy.
-Sam nie wiem... Raczej nie mam ochoty na zwierzanie- odpowiedziałem niechętnie.
-Jak chcesz, ale wiedz, że zawsze możesz do mnie przyjść i porozmawiać, gdy tylko masz taką potrzebę.
-Wiem, dziękuję- zakończyłem, rozłączając się uśmiechając się sam do siebie.

Muszę się przyznać, że gdy byliśmy młodsi, razem z Sehunem byliśmy nierozłączni. Mogę nawet powiedzieć, że był okres, w którym się w nim podkochiwałem. Spędzaliśmy ze sobą całe dnie, bardzo często u siebie nocowaliśmy. W szkole zawsze siedzieliśmy razem, całe przerwy spędzaliśmy ze sobą. Dopiero w liceum się pokomplikowało, moi rodzice zginęli, a jego wyjechali i do dzisiaj nie ma z nimi kontaktu. Ja poznałem innych, on poznał innych, nasze drogi się trochę rozeszły, nasze relacje się znacznie pogorszyły.
Potem były studia. Niestety w połowie zorientowałem się, że to nie moje klimaty, że nic mi to nie pomoże w życiu. Rzuciłem studia i zacząłem szukać pracy. Od 3 lat pracuję jako barman i jest mi z tym dobrze.
A co z Sehunem? Mieszkamy parędziesiąt metrów od siebie i mamy bardzo dobry kontakt. Nadrabiamy te licealne lata, spotykając się bardzo często, czy to na nocowanie, czy na piwo, czasami zdarzy się jakiś spacer w parku, lub chodzenie po sklepach.

To, że mam innych znajomych, nie oznacza, że Sehun jest jednym z nich. On jest moim przyjacielem, a oni to tylko kumple, z którymi czasem skoczę na jakąś imprezę.

***
Dzisiaj skupiłam się na opisie przyjaźni Min'a z Oh'em i ich życiu:)) Do następnego! xx

мy lιттle prιnceѕѕ |уσσимιиWhere stories live. Discover now