#12

349 8 0
                                    

- Co?! J- Jak to?!-co? Jak to sie mogło stać? Mama i wypadek? Nie, to niemożliwe. On sobie żartuje. Musi żartować. To nie może być prawda.
- Jechała z pracy. Skręcała, gdy drugie auto uderzyło w lewy bok samochodu mamy, od strony kierowcy.- powiedział ze smutkiem.
- Co z nią?- spytałam, ale dalej nie dowierzałam. Przecież to nie może być prawda.
- Jest w szpitalu, w bardzo ciężkim stanie.
- Kiedy do niej pojedziemy?
- Narazie nie możemy. Lekarz mówił, że musi mieć spokój i na razie, nie możemy jej odwiedzać.  Ale niedługo pojedziemy do niej.- powiedział Chris.
- Obiecujesz?
- Obiecuje.- w tym momencie uwierzyłam mu.
- Okej.- przytuliliśmy się.

    Leżę na łóżku i montuje film. Dalej nie mogę uwierzyć w to co się stało. W wypadek mamy. Czemu to się musiało stać?
Dzwonek. Ktoś przyszedł. Już wychodziłam z pokoju, gdy zobaczyłam jak Chris schodzi po schodach, żeby otworzyć. Poszłam znów usiąść na łóżku. Pewnie przyszedł ktoś do Chrisa. Z salonu dochodzą odgłosy rozmowy, ale mnie to nie interesowało.
  Po chwili ktoś zapukał do moim drzwi.
- Proszę.- zawołałam. Po pokoju wszedł Chris.
- Ktoś do ciebie.- powiedział i wyszedł. Zaraz po tym w drzwiach pojawił się Nathan. Nie mogę uwierzyć. Po miesiącu przychodzi sobie, ot tak. Jak gdyby nic się nie stało.
- Hej.- powiedział.
- Hej? Hej?!- wściekłam się. - Po tym jak wyszedłeś, po tym całym miesiącu, jak się nie odzywałeś, stać cię tylko na zwykłe "hej"?!- nawet nie pamiętam kiedy się podniosłam i podeszłam do niego.- Czy ty myślisz, że ja o tym zapomnę?! Że to pójdzie, tak po prostu, w niepamięć?!
- Nie.
- C-co?- zdziwił mnie, nie myślałam, że powie tylko "nie". Myślałam, że zacznie coś gadać, tłumaczyć się.
- Wiem, że powinienem się odezwać, ale nie mogłem. I wiem, że potrzebujesz wyjaśnień. Dlatego proszę, usiądźmy. Wszytko ci opowiem.- zrobiłam to o co prosił mnie chłopak.
- Więc zaczynaj.

"Friends?"Where stories live. Discover now