~16~

156 16 4
                                    

- Sorry, nie mogę teraz z tobą rozmawiać. Spieszę się.
- Zajmę Ci tylko chwilę - nalegała
- Sonja, ja naprawdę... - nie dokończyłem, bo dziewczyna przerwała mi w połowie zdania
- Even, proszę Cię - dotknęła mojego ramienia, na co ja instynktownie się odsunąłem
- Dobra, byle szybko - westchnąłem
- Chciałam Cię przeprosić - zaczęła
- Za co?
- Za to co się stało na tej imprezie, pamiętasz? Wiem, że to było dawno i powinnam porozmawiać z tobą wcześniej, ale jakoś nie widzieliśmy się, a głupio mi było napisać do ciebie... Wybaczysz mi?
- Tak - rzuciłem szybko i ruszyłem przed siebie, miałem nadzieję, że dziewczyna juz sobie odpuściła, ale po chwili zobaczyłem ją obok siebie
- Even... Ale na pewno?
- Na pewno - odpowiedziałem nawet na nią nie patrzeć.
- Zatrzymaj się - znowu położyła swoją dłoń na moim ramieniu, którą ja jak najszybciej zrzuciłem i się od niej odsunąłem. Ale jednak przystanąłem.
- Czego ode mnie chcesz? - warknąłem
Dziewczyna nie odpowiedziała, tylko zbliżyła się do mnie i ułożyła swoją dłoń na moim policzku i szybkim ruchem pocałowała mnie. Byłem zszokowany, w końcu przed chwilą mnie przepraszała za tamten pocałunek, a teraz znowu to samo. Tym razem nie była pijana, tak jak ostatnio, więc robiła to w stu procentach świadomie.
Od razu ją odepchnąłem i zacząłem krzyczeć jej prosto w twarz. Miałem w dupie to, że wszyscy wokół się na nas patrzyli.

- Co ty sobie wyobrażasz?! Przed chwilą mnie przepraszałaś! Teraz robisz dokładnie to co wcześniej! Nie widzisz, że ja nie chcę?!  Nie widzisz, że mnie denerwujesz, że mam Cię dość?! Zostaw mnie w spokoju i się do mnie nie zbliżaj! - wykrzyczałem jej to wszystko prosto w twarz, po czym odszedłem od miejsca, w którym stała krótkowłosa blondynka, nawet jej nie obdarzając krótkim spojrzeniem.

Wszedłem do domu wściekły i pierwsza rzecz jaką zrobiłem, było napisanie do Isaka. Nawet nie wiem dlaczego, odruchowo wybrałem jego profil i wysłałem wiadomość.

13:14
Even: Nie będzie mnie dzisiaj u Evy, baw się dobrze

Nie czekałem na odpowiedź, byłem na tyle wściekły, że było mi wszystko jedno czy będę na tej imprezie, czy nie. Położyłem się na łóżku i przymknąłem oczy. Mimo tego, że ze wszystkich sił starałem się być spokojny, w pewnym momencie nie wytrzymałem i uderzyłem pięścią w ścianę. Nie poczułem bólu, może z wściekłości, może po prostu zbyt lekko to zrobiłem, nieważne.
Znowu położyłem się na łóżku, tym razem już mniej zdenerwowany niż wcześniej. Jednak zanim się obejrzałem, zasnąłem.

~

Obudziłem się w okolicach siedemnastej. I pierwszą rzeczą jaką zrobiłem było sprawdzenie wszystkich mediów społecznościowych. Mimo tego, że wściekłość już mi prawie minęła, dalej nie miałem specjalnej ochoty zjawić się u Chrisa na imprezie. Tym bardziej dlatego, że istniało duże prawdopodobieństwo, że Sonja się tam pojawi. Odblokowałem telefon i pierwsza rzecz, która rzuciła mi się w oczy to kilka wiadomości od Isaka.

14:56
Isak: Dlaczego? Bez ciebie to nie będzie to samo!

15:05
Isak: Wszystko w porządku? Zwykle od razu odpisujesz

15:30
Isak: Even? Martwię się)-:

15:43
Isak: Przyjechać do Ciebie?

16:00
Isak: Even...


~

M

oże fanfiction o Larry'm?
Co wy na to?

~You're only mine, right?~ Evak || bejsbolowka Where stories live. Discover now