Nawet nie wiesz jak wyczekiwałem tych słów.

9.7K 479 7
                                    

Czas jakby przelatywał mi przez palce. Dni spędzone z Rafą były magiczne. Usłane różnymi niespodziankami. Mój mate bardzo się starał. Zupełnie jakby wstąpiła w niego nowa siła, która napędza go do dalszego działania.

Byłam rozpieszczana niczym księżniczka. Powoli się w nim zakochiwałam. Nie przeszkadzało mi to, a wręcz cieszyło. Byłam pewna, że w końcu w bliższym okresie czasu wypowiem do niego te dwa magiczne słowa.

-Kochanie. Śniadanie do łóżka. - Usłyszałam ten cudowny głos koło mojego ucha.

-Hej.- powiedziałam przeciągając się i odwróciłam się w jego stronę.

Był taki wesoły. Jeszcze nigdy go takiego nie widziałam. Pochylił się nade mną i złożył na moich ustach pocałunek. Uwielbiałam takie pobudki.

-Co dla mnie masz? - spytałam siadając.

-Naleśniki z bitą śmietana i czekoladą.- powiedział ze śmiechem.

Razem zaczęliśmy pałaszować śniadanie. Gdy na talerzach nic już nie zostało, ja udałam się do łazienki, a Rafa odnieść naczynia do kuchni. Umyłam się moim ulubionym żelem i owinięta w ręcznik wyszłam z łazienki po ubrania. Weszłam do garderoby i wybrałam sobie ubrania. Następnie zrzuciłam z siebie ręcznik i sięgnęłam po bluzkę.

-Takie widoki mogę mieć cały czas.- usłyszałam mocno zachrypnięty głos Rafy.

Automatycznie odwróciłam się w jego stronę i spotkałam się z jego pożądliwym spojrzeniem. Kompletnie zapomniałam, że stoję przed nim naga. Szybko do mnie podszedł i zamknął moje usta w pocałunku. Cholernie namiętnym pocałunku.

Jego ręce zaczęły błądzić po mojej talii, a mnie to nie przeszkadzało. Chciałam tego. Chciałam ten pierwszy raz przeżyć z nim. W tej chwili. Nie pozostałam mu dłużna i zdjęłam mu koszulkę. Złapał mnie za pośladki i podniósł do góry w wyniku czego musiałam owinąć się nogami wokół jego bioder.

Czułam żar w miejscach gdzie mnie dotykał. Wyszedł z garderoby ze mną na rękach i pokierował nas w stronę łóżka,  na którym mnie położył. Zawisł nade mną i zaczął całować mnie po szyi, by po chwili zrobić ścieżkę pocałunków do moich piersi. Zaczął je ssać i lizać. Z moich ust wychodziły niekontrolowane jęki.

-Jesteś taka piękna.- Wydyszał przy mojej skórze.

Podniósł się do góry i znów złożył pocałunek na moich ustach. Powoli i nieśpiesznie smakował moje usta. Bawił się nimi.

-Na pewno tego chcesz? - spytał gdy się ode mnie oderwał.

Patrzył mi z troską i obawą w oczy. To było słodkie, że ważniejsze było dla niego moje zdanie od jego potrzeb.

-Chce to zrobić z tobą.- powiedziałam i przyciągnęłam go do pocałunku.-Kocham cię. - wyszeptałam w jego usta, na co on oderwał się ode mnie i spojrzał na mnie z szczęściem w oczach.

-Nawet nie wiesz jak wyczekiwałem tych słów. Też cie kocham.- powiedział i przywarł do mnie.

###

Kochani wiem, że długo wyczekiwaliście na rozdział. Wiem też że ten rozdział nie jest taki jak sobie wymarzyłam, jednak nie wiem czemu ale powoli tracę wenę na tą książkę, dlatego podejrzewam, że w najbliższym czasie ją zakończę.

Mam nawet jako taki pomysł na zakończenie, więc myślę , że nie wyjdzie tak źle. Mam nadzieję, że się na mnie o to nie gniewacie , bo gdyby nie brak weny to pewnie jeszcze jakieś dramy by się znalazły i akcja by się spowolniła.

W ciągu tygodnia postaram się dodać ostatnie rozdziały, chociaż nie wiem jeszcze ile dokładnie ich będzie.

Pozdro Misiaczki  ;***

PattisonLoff

Jeszcze będziesz moja ✔Where stories live. Discover now