Rozdział 5

929 54 0
                                    


Po wyjściu z domu Dereka pojechałam do swojego domu. Gdy jechałam do domu, zadzwonił do mnie Danny i zapytał, czy mógłby przyjechać do mnie w celu odrobienia pracy domowej. Kiedy wróciłam do domu, poszłam prosto do mojego pokoju, zamknęłam drzwi i zdjęłam sweter, który założyłam w samochodzie. Wypuściłam powietrze i usiadłam na łóżku, zwieszając głowę. Usłyszałam pukanie do drzwi, które sprawiło, że podniosłam wzrok.

Danny pojawił się, otwierając drzwi.

- Hej.

- Hej - powiedziałam zaskoczona. - Nie oczekiwałam, że przyjedziesz teraz - Wszedł i wzruszył ramionami – I tak byłem niedaleko. – zaśmiałam się

- W porządku.

Przeszedł przez moje biurko i odłożył plecak

- Więc muszę zapytać - Powiedział, siadając na krześle. Przesunęłam ramię za siebie, próbując zasłonić bandaż. - Twój kuzyn ...

- Och, nie jest moim kuzynem. - Powiedziałam prawie śmiejąc się - Stiles po prostu oszalał.

Danny spojrzał na mnie zdezorientowany

- Okej. - Przesunęłam rękę, kiedy rozpiął zamek plecaka. Zauważyłam, że podniósł wzrok i chciałam ukryć moje ramię, ale było już za późno.

- Woah, co się stało? – Zapytał, podchodząc i siadając obok mnie na łóżku. Złapał mnie za ramię z białym bandażem.

- Och, kiedy biegałam w lesie, po prostu się wywaliłam i zahaczyłam ramieniem o gałąź.

- Wszystko w porządku? - Zapytał zaniepokojony. Delikatnie uśmiechnęłam się na jego pytanie. Danny jest moim najlepszym przyjacielem od około 3 lat. On jest jedynym, który naprawdę mnie rozumie, oprócz mojego brata, oczywiście.

- Tak, nic mi nie jest - odpowiedziałam cicho, gdy patrzyłam na bandaż. Nie mogłam przestać myśleć o tym, co się stało. Mam na myśli, że to był prawdziwy wilkołak. Wiem, że prawdziwe wilkołaki istnieją, ale zobaczyć go na własne oczy i to całkowicie zmienionego, to szok.

- Dlaczego nie pójdziemy czegoś zrobić?

Spojrzałam na niego

- Co?

- Tak, chodźmy gdzieś. Chodźmy na kręgle lub do centrum handlowego, lub coś podobnego. - Cicho zachichotałam. Wiedziałam, że próbował mnie pocieszyć.

- Okej, w porządku. - Wyciągnął przed siebie rękę. Złapałam go za nią i wstaliśmy.

&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&

Wróciłam do domu w nocy po spędzeniu dnia z Dannym. Uwielbiam mieć najlepszego przyjaciela, takiego jakim jest Danny, mogę z nim porozmawiać o wszystkim. Zatrzymałam się, gdy usłyszałam głosy. Ukryłam się za ścianą, ale wyjrzałam, by zobaczyć mojego tatę i Stilesa. Z tonem, jakim mówił mój ojciec brzmiało, jakby był praktycznie pijany. Miałam zamiar wymknąć się na górę, kiedy usłyszałam imię Derek Hale. Zatrzymało mnie to na około minutę dłużej, zanim zakradłam się na górę.

Usiadłam na łóżku przez chwilę, siedząc tam. Mój umysł wirował wokół wszystkiego. Wilkołaki, wilkołaki, a potem Derek wszedł mi do głowy. Jest tajemniczy, ale wciąż go nienawidzę. Położyłam się na łóżku i zamknęłam oczy.

Journey from Hatred to Love / Derek Hale.Tahanan ng mga kuwento. Tumuklas ngayon