Rozdział 1

1.6K 60 0
                                    

Caitlin's POV

Policjanci. W szkole byli wszyscy gliniarze. W noc przed, Scott, Stiles, Lydia, Jackson, Allison i ja byliśmy uwięzieni w szkole z powodu dziwacznej bestii zwanej Alfą. Scott kłamie, mówiąc, że Alfą jest Derek Hale. Był tajemniczy, ale nienawidziłam go za to, że to jego wina, że ​​mój najlepszy przyjaciel jest teraz wilkołakiemUsiadłam przy biurku, wpatrując się w książeczkę testową, która leżała przede mną. Jak mogę zrobić ten test ze wiedząc, co się stało ?! Wszyscy zachichotali. Pan Harris zaczął mówić o tym, jak mamy 45 minut na zaliczenie egzaminu. Mówił także o tym, jak napisać nasze nazwisko, które stanowi 45 procent naszej oceny.

Zachichotałam, kiedy odwróciłam głowę w lewą stronę, aby zobaczyć, jak Stiles zaczął szybko zapisywać jego imię.

- To moje nazwisko piszesz - Pan Harris powiedział.

Klasa zaczęła siedzieć cicho, gdy zaczynałam test. Delektowałam się ciszą, gdy moje oczy przeskanowały pytania. Losowo odpowiedziałem na pytanie, ale zaraz je wymazałam. Podniosłam głowę, gdy Scott wybiegł z klasy, a za nim Stiles. Pan Harris zawołał ich obu, ale oni już wybiegli.

- Cholera ... - Wstałam i zaczęłam iść w kierunku drzwi.

- Pani Stilinski - Zatrzymałam się i odwróciłam się do niego - Usiądź - zażądał.

Jęknęłam pod nosem, po czym wróciłam na swoje miejsce, aby ukończyć test.Po 45 minutach nadszedł czas na obiad. Szłam przez korytarz, trzymając w rękach moje jedzenie. Skręciłam za róg i zobaczyłam Scotta siedzącego obok jego tacy na lunch. Widziałam, jak uderza głową w ścianę, zrobił to ponownie, tym razem uszkadzając ścianę.Odwróciłam się i oparłam plecy o ścianę. Wypuściłam głębokie westchnienie, to wszystko... jest winą Dereka.

***

Tej nocy w moim domu, Stiles szedł do drzwi z torbą w dłoniach.

- Hej - powiedziałam, gdy do niego podeszłam. - Dokąd idziesz?

- Tylko do domu Scotta - powiedział z niewielkim wzruszeniem ramion.

- Dzisiaj jest pełnia księżyca. Zamierzasz go spętać? Co jeśli to nie zadziała? - spytałam brata.

- Mam inny plan.

- Mogę iść z Tobą? - zrobiłam krok w kierunku drzwi wejściowych.

Zatrzymał mnie kładąc przed siebie rękę.

- Nie sądzę.

- Dlaczego? Czemu nie? -narzekałam.

- Bo ja potrzebuję cię tutaj bezpiecznej w domu, do zobaczenia rano - powiedział radośnie, zanim wyszedł.Głośno jęknęłam, po czym poszłam do kuchni, żeby przygotować sobie jedzenie. Zrobiłam kanapkę i popcorn. Poszłam do swojego pokoju i usiadłam na łóżku, czując się komfortowo i włączając telewizor.

Journey from Hatred to Love / Derek Hale.Where stories live. Discover now