Maraton 2/4

302 13 0
                                    

*Lauren pov*
Gdy wróciłyśmy do hotelu, nie zastałyśmy tam nikogo. Dziwne. Ciekawe gdzie poszli chłopaki

*Mackenzie pov*
Tak. Chłopaki mi powiedzieli o tym, że chcą zrobić urodziny Lauren w kręgielni dlatego w czasie gdy ja z nią byłam na zakupach, chłopaki poszli załatwiać ponieważ zrobimy jej to w Paryżu. Będziemy tu przez 2 tygodnie dlatego spokojnie zdążymy. Moja przyjaciółka ma bardzo dziwną minę odkąd tu weszła i mam nadzieję że o niczym nie wie.

*Lauren pov*
Poszłyśmy do naszego pokoju zostawić ubrania. Następnie chcemy iść "pozwiedzać" hotel.

Hotel tak jak już wcześniej mówiłam, nowoczesny. Poznałyśmy się z naszymi "sąsiadami" którzy okazali się bardzo mili i zaprzyjaźniłyśmy się z recepcjonistką która miała na oko 24 lat.

Gdy wróciłyśmy do pokoju, po kilku minutach przyszli chłopaki a ja naprawdę bardzo mocno zastanawiałam się gdzie byli więc wyszłam i spytałam

Chłopaki po moim pytaniu patrzyli się na siebie jakby ducha zobaczyli
- My... No... Eeee... - odezwał się jako pierwszy Arian
- Lauren my... Byliśmy w... No na skateparku! - powiedział mój brat

Oni coś kombinują...

- Tak? To gdzie macie deski? - spytałam bo zauważyłam że nie mają żadnego sprzętu do jeżdżenia na rampach i innych.
- My tam poszliśmy bo w Paryżu mieszka mój kolega - oznajmił Lukas
- Tak? Jak ma na imię? Zapoznacie mnie z nim?
- Nazywa się Luke i nie, nie moglibyśmy cię z nim poznać ponieważ przyjechał tu na jeden dzień z rodzicami. - powiedział poważnie Lukas
Dałam już im spokój i poszłam do pokoju

*Johnny pov*
Omg... Lukas nam tyłek uratował. Gdyby się dowiedziała to nie byłoby niespodzianki.

Siostra/Johnny Orlando ✔Where stories live. Discover now