30#

673 27 3
                                    

*Nie sprawdzony*
👇👇👇👇👇👇

Dowiedziałam się, że chłopakowi podoba się Bianka.
Tak. To ta dziewczyna która przyszła z młodszą siostrą. Z tego co się dowiedziałam to jest ona młodsza od Denisa o rok, ma brązowe włosy i zielone oczy, według mnie pasują do siebie.

- Chodź młoda, odprowadzę cię do domu - powiedział chłopak, a ja przytaknęłam

- Gdzie mieszkasz ? - zapytał

- Na Baker street 23 - odpowiedziałam

- A Kornelia daleko od ciebie mieszka ?- zadał kolejne pytanie, kiedy szliśmy w kierunku mojego domu

- Ojjj tak, aż na przeciwko mnie, jak coś to ona Baker street 16 - powiedziałam i się uśmiechnęłam

- Dzięki, na pewno zapamiętam - powiedział śmiejąc się

- Będziesz mógł zobaczyć jej kotki w piwnicy - powiedziałam śmiesznie poruszając brwiami

- Kusząca propozycje - powiedział chłopak,drapiąc się po brodzie w geście ,,myślenia"

- yhym - dodałam

- Co planujesz lub planujecie na resztę wakacji ? - kolejne pytanie wypadło z ust Denisa

- Za kilka dni jedziemy do Polski - dopowiedziałam

- Po co ? - zapytał

- Jezu ale ty ciekawski - powiedziałam, przewracając oczami

-  Życie kochana - powiedział wzruszając ramionami - a tak serio to czemu jedziecie ? - dodał

- Ehh Korneli wujek zaprasza nas na jego co roczny festiwal - powiedziałam, uśmiechając się

- Wow to fajnie - odparł

-No wiem, chłopcy też jadą, ale to później od nas - dodałam

- Fajnie się papla ale jesteśmy już pod twoim domem - powiedział i wskazał na dom, szczerze to nawet nie zauważyłam kiedy tu dotarliśmy. Pożegnałam się z chłopakiem przytulasem i weszłam do domu.

- Cześć !!- krzyknęłam

- Hej kochanie - powiedziała mama w drzwiach od kuchni -za chwilę będzie obiad - dodała moja rodzicielka

- Okay - Powiedziałam, zdjęłam buty i udałam się do swojego pokoju

- Kurde zapomniałam laptopa - powiedziałam sama do siebie

Stwierdziłam, że jak mam jeszcze trochę czasu to pójdę do Kornelii po laptopa.  Zbiegłam szybko po schodach prawie się zabijając i założyłam moje trampki

- Idę do Kornelii !! - krzyknęłam i nie czekając na odpowiedź wyszłam z domu.

Przeszłam na drugą stronę ulicy i zapukałam do drzwi.

- Witaj dziecko - powiedziała jak zawsze radosna mama Kornelii

- Dzień dobry - odpowiedziałam, i zostałam wpuszczona do środka

- Kornelia u siebie - powiedziała kobieta, a ja przytaknęłam głową i udałam się po schodach na górę do pokoju koleżanki

- Witam witam, najlepszy człowiek wbił do ciebie na chatę  - powiedziałam otwierając drzwi

- Jakoś go nigdzie nie widzę - powiedziała Kornela, rozglądając się po pokoju

- Ał ranisz - powiedziałam chwytając się teatralnie za serce

- Życie skarbie - powiedziała  i puściła mi buziaka w powietrzu

- Co ja z tobą mam - powiedziałam przewracając oczami

- No wiesz - powiedziała poruszając dwuznacznie brwiami

- Eeeee chyba wolę nie wiedzieć - zaśmiałam się

- Przecież mamy razem wielbłądy skarbie - powiedziała podnosząc się z łóżka, tak, że teraz na nim stała i rzuciła poduszką do mnie

-Biedne wielbłądy - powiedziałam, rzuciłam do dziewczyny zpowrotem poduszkę, niestety Kornelia się schyliła a poduszka trafiła w lampkę która wywołała wielki huk

- O k***a - powiedziała Kornela i ze skoczyła z łóżka i podniosła lampkę

- Cała żarówka ? - zapytałam

- Na szczęście tak - powiedziała i rzuciła się zpowrotem na łóżko - a tak btw (By the Way - swoją drogą)   to po co przyszłaś ? - zapytała

- Po mojego laptopa przyszłam - odpowiedziałam jej

- Aaaaa to on jest.... - powiedziała i zaczęła rozglądać się po pokoju

-Ehhh - powiedziałam i położyłam się na jej łóżku

-Nie za wygodnie ci ? - zapytała koleżanka kiedy otwierała szafkę nocną

- Trochę zbyt miękko ale da się przeżyć - odpowiedziałam z uśmiechem 

- Pffff

- Dojrzała odpowiedź

- Lepsza od twojej

- Chciałabyś

- Pfff ciota

- Idiotka

- Debilka

- Głupia ty

- Mądrzejsza od ciebie

- Widzę, że za dużo grzybków chalucynków zjadłaś

- Masz tego laptopa zołzo  - powiedziała Kornelia rzucając mi laptopa na nogi

- Dzięki skarbie - powiedziałam i wysłałam jej buziaka w powietrzu

-A idź mi ty podła dziewucho - powiedziała Kornelia śmiejąc się

- A żebyś wiedziała, że pójdę bo mama obiad zrobiła - odpowiedziałam i wstałam

- Do jutro !!- krzyknęła jak byłam za drzwiami

- Zobaczymy !!!- odkrzyknęłam i zbiegłam po schodach, trochę wolniej niż u siebie, założyłam buty i się wyprostowałam

- Do widzenia - powiedziałam wychylając się do salonu, gdzie znajdowali się rodzice koleżanki

- Pa  - odpowiedzieli, a ja wyszłam na dwór ale długo na nim nie  pobyłam bo od razu weszłam do swojego

//////////////////////////////////////////////
Rozdział dość krótki xdd
Ale ciiiiii ważne, że jest
Ogólnie to teraz siedzę na historii....
Ale uważam, że wattpad jest lepszy niż jakieś cyferki  zwane potocznie ,,datami"

Marcus & Martinus |Powrót|Where stories live. Discover now