1.13

4.6K 212 130
                                    

👓 DZIĘKUJĘ ZA PIERWSZY TYSIĄC WYŚWIETLEŃ ! :D 👓

***

Przez resztę poniedziałku główkowałam nad tym, jak skutecznie nie pójść na wtorkowy seans filmowy. Film był jednak obowiązkowy, więc nauczycielka od historii - tudzież moja wychowawczyni - zabiła by mnie na wszystkie znane jej sposoby, gdybym nie pojawiła się na tak ważnym przedsięwzięciu.

Koniec konców pogodziłam się z faktem, że wszechświat mnie nienawidzi i będę musiała pójść do kina z nauczycielem fizyki. Z resztą... Jestem chyba zbyt wielką panikarą, no bo jaka niefortunna sytuacja może wydarzyć się w kinie wśród dziesiątek uczniów? Jestem po prostu przewrażliwiona. I to bardzo.

Położyłam się spać starając się nie myśleć o jutrzejszym wydarzeniu, aby móc spokojnie zasnąć. Tak też właśnie się stało, ponieważ sen przyszedł w trybie natychmiastowym.

***

Nazajutrz obudził mnie potworny ból brzucha. Nasilił się do tego stopnia, że zmuszona byłam popędzić biegiem do toalety, aby zwymiotować cały wczorajszy posiłek. Pierwszy raz zdarzyła mi się sytuacja, jednak uznałam, że było to spowodowane stresem przed późniejszym wyjściem do kina. Myśl, że coś podobnego może mi się przytrafić w sali kinowej nie była zbyt pozytywna, jednak starałam się nie myśleć ani o tym, ani o Stylesie, który w gruncie rzeczy był temu winien.

Poranna sytuacja odebrała mi również cały apetyt, a na sam widok kanapek przygotowanych przez mamę dostałam czegoś w rodzaju jadłowstrętu. Pożegnałam się tylko i postanowiłam wyruszyć w rutynową już wędrówkę do szkoły.

Zbiórka miała odbyć się przed liceum punkt ósma, toteż nie zdziwiłam się, gdy o siódmej pięćdziesiąt sześć była tam zaledwie garstka osób z naszej klasy, w której znajdowała się również Grace pochłonięta rozmową z Davidem - moim ławkowym rywalem.

Już przyzwyczaiłam się do tego, że gdy tylko mnie zauważył natychmiast przerywał rozmowę i odchodził w siną dal, uprzednio mierząc mnie spojrzeniem. Faceci rzeczywiście są jak dzieci. Jednak ten dzieciak ewidentnie czuł miętę do niskiej brunetki w okularach. Nie uszło to mojej uwadze już pierwszego dnia, w którym się poznałyśmy i przez cały czas rzetelnie podtrzymywałam swoją teorię.

Przywitałam się z dziewczyną krótkim przytulasem.

– Oj Grace, nie mów mi tylko, że tego nie widzisz. – westchnęłam.

– Ale czego? – spytała Grace unosząc brew i rozglądając się dookoła, jakby tam miała znaleźć odpowiedź.

Grace była bardzo inteligentną dziewczyną, jednak w tamtym momencie swoim zachowaniem po prostu zwaliła mnie z nóg.

– Podobasz się David'owi. Bez dwóch zdań. – stwierdziłam, odnajdując wzrokiem chłopaka, który usiłował wytłumaczyć coś grupce swoich przyjaciół, którzy właśnie pojawili się na umówionym placu.

– Co ty bredzisz? Ja? David'owi? W życiu. – prychnęła brunetka, jednak na jej twarzy zagościł delikatny rumieniec.

– I co, klasa? Wszyscy są? – naszą konwersację przerwał pan Styles, który nagle pojawił się w samym środku naszej grupy - teraz już znacznie pokaźniejszej.

– Wrócimy do tego. – mruknęłam tylko i podeszłyśmy bliżej, aby nauczyciel mógł zliczyć wszystkie zebrane osoby.

***

Kiedy dostaliśmy już bilety, cała klasa wpakowała się do sali kinowej, aby zająć swoje miejsca. Wraz z Grace dostałyśmy numerki obok siebie, z czego bardzo się ucieszyłam. Nie miałam zamiaru przesiedzieć całego filmu z buzią na kłódkę, ponieważ filmy historyczne naprawdę nie są w moim typie - nawet te obowiązkowe.

Teacher 👓 ||Harry Styles||Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz