17

203 11 0
                                    

Od kilku godzin siedzę na sofie i płaczę.

Zostawił mnie.

Zablokował mój numer.

Gorzej być nie może.

Nagle usłyszałam dziwięk przychodzącej wiadomości.

Sięgłam po mój telefon który leżał na stole i odczytałam wiadomość.

Mama:
Wracam wcześniej,bede jutro.U nas dalej są twoi znajomi?

Ja:
No,em..są.

Mama:
Dobrze kochanie mogą zostać ile chcą,ale bez przesady,kocham cię💋

Ja:
Dobrze,dziękuje,ja ciebie tez mamo💕

Odłożyłam telefon i popatrzyłam w okno.Oh deszcz pada.Deszcz pasuje do mojego dzisiejszego nastroju.

Popatrzylam na zegarek na ścianie.
Zdziwiłam się.Byla już 23:37
Nie wiedziałam że tyle mozna siedziec i się nad sobą użalać.

Wstałam,wzięłam telefon i pogasiłam wszystkie światła na dole,przedtym zakluczając dom.Pobiegłam szybko do góry.Przeszłam długim korytarzem do ostatnich drzwi.Otworzyłam te drzwi i weszłam.

Weszłam do zwykłego,białego pokoju.
Nie ma tu żadnych mebli.Ten pokój miał być dla Natana ale wybrał bliżej mamy.Podoba mi sie ten pokój,jest duży,ma wejście na duży balkon.

Podeszłam do dużych drzwi które prowadziły na balkon.Otworzyłam je i usiadłam na fotelu.Lubie tak posiedziec i pomyslec.

Poczułam w kieszeni wibracje telefonu.Ludzie nawet o północy mi nie dadzą spokoju...ehh..

Alka:
Julija Kofchanje mooje

Ja:
Ala?

Alka:
Sluchsm?Xdffdd

Ja:
Jesteś pijana?

Alka:
Ee nie skad tem ponysl?

Ja:
Ala gdzie jestes?

Alka:
Fiesz rodzijow nije ma w domu i jaaa i Jofhny..noo wiesz.

Ja:
Co ty i Jo...Kochaliście się?!?!?

Alka:
Tak wyvacz popisalabym ale ife spac branocka💘💘

Ja:
Oezu pa

Zeby dziecka z tego nie było..Przecież mają dopiero po 14 lat

Znowu zaczeło padac,idealnie.

💋💪💋💪💋😏💕💪💋💪🙄

Ha bede czesciej dodawac tu rozdziały bo skonczylam druga ksiazke i bede miec wiecej czasu.Mysle ze do konca Września spokojnie skończe tą ksiązke..xd

Pozdrawiam i kocham

Jul xx

First Step[ZAWIESZONE]Where stories live. Discover now