16

234 13 0
                                    


Właśnie siedzę w taksówce.

Tak jadę na lotnisko.

Wybaczę mu.

Jest dla mnie jak brat.

Ale nigdy tego nie zapomne.

-Panienko jesteśmy na miejscu,poczekać na Panienkę czy mogę jechać?-spytał miło starszy Pan.

-Niech Pan poczka,tylko trochę to może potrwać-powiedziałam w nadzieji że zgodzi się tyle czekać.

-Dobrze,przynajmniej przeczytam gazetę którą kupiłem rano,ale jeszcze nie zdążyłem przeczytać-zaśmiał się.

-Dziękuje-uśmiechnełam sie do Starszego po czym wysiadłam z czarnego Audi.

Szybko pobiegłam w stronę wejścia,najgorzej ze nawet nie wiem gdzie jedzie,gdzie go mogę szukać.

Pobiegłam zobaczyc na tablicę odlotów gdzie w najbliższym czasie lecą samoloty.

Za 47 minut jest samolot do Londynu może to akurat to!

Pobiegłam się dowiedzieć skąd poleci samolot,po czym pobieglam we wskazaną strone.

Rzeczywiście Byli tam ludzie,jednak nigdzie nie widziałam Krzyśka,ani jego rodziców.

Poddaje sie.

Patrząc w podłogę,szłam w strone wyjścia,a potem taksówki.

Straciłam człowieka który mnie skrzywdził ale dalej jest dla mnie jak brat.

Wsiadłam do auta gdzie czekal na mnie starszy Pan.

-O co tak szybko Panienka wróciła.-spytał zaskoczony.

-Poleciał już-łza poleciała po moim policzku

-Chłopak?-kierowca odwrócił sie w moją stronę.

-Przyjaciel,mimo że mnie bardzo skrzywdził był dla mnie jak brat.Jakieś 40 minut temu napisał mi ze mnie kocha,ale musi wyjechac.Nie napisał gdzie,jedynie wiem ze za okolo godzine samolot z nim wystartuje.-Teraz sie totalnie rozpłakałam.

-Wiesz miałem podobną sytuacje-zaśmial się.

-Ale jak to?-spytałam zaskoczona.

-Jak miałem 16 lat poznałem miłosć swojego życia.Była idealna.Ładna,nawet bardzo.Niestety z dnia na dzień powiedziała ze musi wyjechać.I uciekła.Nie zdążyłem jej złapać na peronie.-Mężczyźnie poleciała łza po policzku.

-Nie wiedziałam.

-Skąd miałaś wiedzieć?Życie jest ciężkie,nic z tym nie zrobisz.Panienko wszystko się ułoży-Mówi i się uśmiecha.

-Ma pan rację.-uśmiechnęłam sie

-To gdzie cię teraz zawieść?-spytał

-Poproszę tam skąd mnie Pan zabrał.

👏👏👏👏👏👏👏👏👏👏👏👏

First Step[ZAWIESZONE]Where stories live. Discover now