Śledztwo

233 18 1
                                    

Nie poszłam.

Zebrałam się szybko, odwołałam spotkanie ku niezadowoleniu znajomych i tak szybko jak mogłam poszłam do Kennena, nie chcąc denerwować Shena. Wiedziałam, co by powiedział.

Trzeba było mnie wołać, nie rozmawiać uciekać.

No już trudno, stało się.

-Kennen! Dzień dobry!

Na szczęście łapię yordla w kuchni, jak leniwie wyskubuje orzeszki ziemne ze skorupek. Od rana nic nie robi, więc widzę, że pozwala sobie na chwilę... relaksu?

-Dzień dobry Mistrzyni.

Kłaniamy się sobie, bo tak trzeba, po czym siadam przed nim, kładąc dłonie na stole i zaczynając temat od razu.

-Czy do Ligi można dostać się przez protekcję?

W wyrazie najwyższego zdumienia odstawia orzechy, aby zaraz znowu się nimi zająć, udając, że nie pytam o nic kontrowersyjnego.

-Nie wiem.

Przewracam oczami.

-To nie odpowiedź.

-A na jaką odpowiedź Mistrzyni liczy?

Patrzymy na siebie chwilę- jest zupełnie skupiony, a jego wzrok aż mnie trochę przeraża, chociaż Kennen jest przecież milutki i mały.

-Twierdzącą?

Strzelam.

Kiwa głową.

-Zdaje mi się, że przez protekcję wszystko da się zrobić- tu robi przerwę na chrupnięcie orzechów- ale czy warto?

Opieram głowę na rękach, chowając dłonie we włosach. Wzdycham.

O, spytam inaczej.

-Dobra, zostawmy to. Czy ktoś kiedyś dostał się do Ligi przez znajomości?

-Nie wiem.

Kłamie.

-A nawet jeśli wiem, nie mogę Mistrzyni powiedzieć.

Podrywam się.

-Kto? Znam go?

-Mistrzyni zna raczej wszystkich.

Fakt.

-Jakieś sugestie?

-Przykro mi.

Jeśli mówi, że mu przykro, to znaczy, że mogę pytać i pytać, a nie dowiem się nic.

-Trudno. Smacznego.

Wychodzę z pomieszczenia, łapiąc jakiś płaszcz.

Pora na mały wywiad. W zasadzie spotkanie mogłam przełożyć o godzinę i popytać koleżanki. Mój błąd.

~~

Po półgodzinnym spacerku, bo nigdzie mi się aż tak nie spieszy, docieram w okolice Summoner's Rift. Wprawdzie w tych godzinach zbyt dużo osób nie spotkam, ale może ktoś się nawinie.

-Co ty, Mistrz wykupił wam stolik, a ty nie poszłaś?

Bingo!

Ten okropny głos poznam wszędzie.Obracam się na pięcie i widzę prychającą Akali, ścierającą krew z zadrapanego czoła. Nie wiem kto, ale zostawił jej śmieszną bliznę na samym środku.

Może ona?

Marszczę brwi. Niee. Jest przeceniona, ale za pyszna na wpychanie jej gdzieś gdzie jej nie chcą na siłę.

-Nie patrz na mnie.

Klaszczę w dłonie, co trochę ją dezorientuje.

-Chcesz się ze mną napić herbaty?-pytam entuzjastycznie- Płacę.

~~

Zgodziła się. Siedzi przede mną jak na ścięciu, nieufnie ściskając kubek.

-Nie wiem co chcesz, ale wypijam i idę.

-Rób co chcesz. Powiedz mi tylko, ktoś tu przyszedł dzięki pomocy kogoś zewnątrz?

Naprawdę nie lubię z nią rozmawiać, i chyba z wzajemnością, więc staram się jak najbardziej streścić.

-Nie powinno cię to interesować.

Pomocne.

-Ale interesuje. I co teraz?

Siorbie, nie patrząc mi w oczy.

Wie.

-Nawet jeśli, to jest tak dobry, że za nic nie odróżnisz go od innych. I to nie ja, jeśli o mnie myślisz...

-Nie myślę. Wykluczyłam cię od razu.

-To dobrze.

Zastanawia się chwilę.

-Coś się stało, że się tak nagle interesujesz? Ktoś ci zaproponował?

-Nie.

Odpowiadam od razu, bo jak coś poczuje, zaraz wypapla Shenowi. A to ostatnie, czego mi potrzeba.

-Dobrze.

Po tej wypowiedzi pije jednym haustem cały napój, po czym lekko się krzywi.

-Mogę już iść?

-Idź.

Nie mówię dziękuję, nie żegnamy się. Jak obiecałam zostawiam pieniądze na stoliku i każda z nas idzie w swoją stronę.


Czasami życie z mieszkańcami Zakonu doprowadza mnie do szału. Każdy trzyma tajemnice i zabiera je do grobu, choćby nie wiem co.


Muszę znaleźć tego kogoś. Skoro wszyscy o nim wiedzą, czemu nie wybuchł skandal? Kim jest? Czy traktują go inaczej a ja tego nie widzę? Gdzie szukać poszlak? I najważniejsze.

Czy to naprawdę możliwe?Bo to bardzo, bardzo głupie, ale w sumie, czemu sobie nie pomóc...

Wychodząc z knajpki dostrzegam na ubraniu czarne opiłki, zbierające się na ramieniu. Skąd one, skoro wszystkie zniknęły z mojego pokoju?

//15, taak ;_; Poza tym zapisało mi się bez enterów, ale już naprawiłam!

You've reached the end of published parts.

⏰ Last updated: Jul 27, 2017 ⏰

Add this story to your Library to get notified about new parts!

Poczekalnia dla niechcianych || League of LegendsWhere stories live. Discover now