15. Nie może być lepiej 💖

566 69 11
                                    


Następnego dnia znów ma dojść do walki. W obydwu armiach wszyscy plotkowali o boskiej Atenie mianowanej na dowódce oddziału. Generał Alan kiedyś miał coś przeciw Rose w wojsku lecz teraz jest dumny ze swojego najlepszego rycerza. No dobra... prawie najlepszego.
W końcu nadszedł czas. Ostatnie starcie.
- Zaraz zetrzemy się z przeciwnikiem. Będziemy walczyć ramie w ramie i pokonamy królową Dany. Za Piera!!! - krzykneła Rose i ruszyli. Wszyscy walczyli mężnie, ale oddział Ateny charakteryzował się niezwykłą zawziętością. Nic ich nie mogło zatrzymać. Pokonywali wroga mimo, że miał przewagę liczebną. Niektórzy widząc kobiete w tym pięknym tańcu śmierci uciekali krzycząc coś o boskim gniewie. Sir Owen i Lady przedarli się przez całe wojsko i ruszyli do sławnetnego czarnego namiotu.
- Witam, Kesi. Przeszkadzam? - zadrwiła Rose wchodząc do środka. Królowa była przerażona. Była pewna zwycięstwa.
- Jak się tu dostałaś? - podczas gdy one rozmawiały generał walczył z Owenem.
- Musisz popracować nad wojskiem
- Nie boje się śmierci
- A to czemu, Kesi?
- Bo zabiłam przyjaciela samej Ateny - uśmiechneła się wrednie.
- Powiedz to Lucyferowi, suko - wbiła miecz w brzuch królowej Dany. Zerkneła na ukochanego. Już się rozprawił z generałkiem. Złapałam czarną korone Kesi i wybiegłam z namiotu. Wskoczyłam na karego rumaka i jechałam przez pole bitwy. Wyciągneła korone w górę i krzyczałam.
- Zwycięstwo!!!
Reszta niedobitków na wieść, że ich królowa nie żyje złożyli broń. Pojechała z Owenem do króla podała mu czarną korone.
- Zwyciężyliśmy, panie
- To dzięki tobie, Ateno - zaśmiał się.
- Pochlebiasz mi Panie - skłoniła się.
- Mam dla ciebie dobrą nowinę. Zostaniesz pasowana na rycerza
- O Jezu, dziękuje. Tak się ciesze - oczy jej za lśniły łzami szczęscia. Gdy tylko wyszli przytuliła Owena.
- Słyszałeś?! Zostanę rycerzem! To było moje marzenie! - piszczała zachwycona.
- Ty jesteś moim - uśmiechnął się łobuzersko.
- Kocham cię
- A ja ciebie - rycerz złączył ich usta namiętnym pocałunkiem, po czym spytał.
- Wyjdziesz za mnie mój rycerzyku?
- Oczywiście. Jestem taka szczęśliwa.
- Nie wiem czy może być lepiej. Wygrana wojna. Przyjęte zaręczyny. Zostaniesz rycerzem. Jestem farciarzem - przytaknął Owen.
- Raczej ja
- A to czemu?
- Bo mam ciebie
💖💖💖💖💖💖💖💖💖💖💖💖💖💖💖

Walcz!Where stories live. Discover now