Tak. To koniec.
Trudno mi to powiedzieć. Mam prawie 40 tysięcy wyświetleń na karku, ludzie to czytali, to dla mnie coś niesamowitego. Naprawdę nie spodziewałam się, że fabuła, mój styl pisania, przypadnie wam do gustu. Zawsze sądziłam, że należę raczej do kogoś, poniżej przeciętnej, jesli chodzi o pisanie, a tu okazało się, że chyba jest lepiej.
Dziękuję, naprawdę dziękuję wam za to, że daliście mi szansę i byliście ze mną nawet jeśli byłam na tyle okropna, by dawać wam jeden rozdział na miesiąc. Ja jednak zawsze bardzo przykładałam się do rozdziałów i zawsze chciałam, byście dostali coś dobrego, a niestety moje życie nie zawsze mi na to pozwalało.
Nie chce robić z tego stu-rozdziałowca. 20 rozdziałów do tego notki Baekyuna, które stanowią bardzo ważną część, jak dla mnie są wystarczajace. Baekhyun, Shinhye i Chanyeol, są rodzinką, cudowną rodzinką, której myślę, że będzie się teraz wieść tylko dobrze.
Nie wiem czy kiedykolwiek zrobię coś związanego z tą historią. Jak na ten moment, jest to koniec.
Jeszcze raz DZIĘKUJĘ!
Nawet nie wiecie, jak wielki wpływ miał na mnie każdy wasz komentarz. Niezależnie jaki, czy ten, gdzie pisaliście same słowa, czy mnie poprawialiście. Na każdy patrzyłem, każdy czytałam, z każdego się cieszyłam. Nigdy nie chciałam mieć miliona wyświetleń czy gwiazdek, czy nie wiadomo co jeszcze. Jeśli wam się podoba, jestem uszczęsliwiona po wszystkie czasy!
Pomogliście mi się rozwinąć, a to wiele dla mnie znaczy.
Dziękuję wam jeszcze raz kochani, jesteś NAJLEEEPSI!
Na pewno już niedługo wrócę do was z jakimś chapterem albo one-shotem. Nie zamierzam zostawić wattpada. A RUN(a)WAY, zawsze będzie dla mnie ważne.
Wraz z Baekhyunem, żegnam się z wami i mam nadzieję, że was nie zawiodłam.
KOCHAM WAS!!! ♡
YOU ARE READING
RUN(A)WAY | ChanBaek
FanfictionByun Baekhyun to człowiek, który w swoim życiu przeżył wiele upadków, lecz podczas tego wszystkiego zawsze podnosiła go jedna rzecz - uśmiech jego córeczki. Tak. To właśnie na tym mu najbardziej zależało. Z jej właśnie powodu zaczyna szukać pracy, a...