Rozdział 7.~ Moim co?!

1.3K 117 24
                                    

-9:00-

Obudził mnie dziwny dźwięk.

Warkot?

Popatrzyłam na Sasuke. Nie no, nie mogę!

Sasuke. Sasuke Uchiha chrapie!

Gdyby jego fan cluby się o tym dowiedziały. Nie wytrzymam! Zaczęłam zwijać się ze śmiechu, aż rozbolały mnie policzki. Chłopak przewrócił się tak, że leżał teraz twarzą w moją stronę. Otworzył oczy.

- Hej, Sasuke. Jak się chrapa... Znaczy spało? - Powiedziałam, uśmiechnięta.

- Dobrze? - bardziej zapytał niż stwierdził. - A czym, jeśli można wiedzieć, jesteś taka rozbawiona z samego rana? - przyglądał mi się ze zmarszczonymi brwiami.

- Twoim chrapaniem - odpowiedziałam, wybuchając śmiechem.

- Moim co?! Ja chrapię?! - Zrobił się cały czerwony.

- Twoja aria operowa właśnie mnie obudziła.

- Przepraszam - wbił wzrok w ziemię.

- Nie no, muszę rozpowiedzieć o tym w wiosce - powiedziałam pod nosem.

- Co? - Zdziwił się na moje mruczenie pod nosem

- Nie, nic.

- Na pewno?

- Nie, na niby.

- Jak chcesz. Zjedzmy i ruszajmy.

***

Szliśmy przez pustynię od dwóch godzin. Do wioski zostało około sześć kilometrów. Nie rozmawialiśmy wiele, by nie tracić energii.

Zostało pięć kilometrów. Zaczęło rozmazywać mi się przed oczami. Mrugałam i mrugałam, ale wciąż źle widziałam. Chciałam przestać o tym myśleć, więc odezwałam się.

- Ej, Sasuke opowiedz coś o sobie.

- Co? - Zdziwił się.

- To co słyszałeś. Dalej nie wiem czy cię polubiłam czy wręcz przeciwnie. Więc może opis twojej osoby pomoże podjąć mi decyzję - przewróciłam oczami.

- Eee, a konkretniej? - Powiedział, ignorując mój komentarz.

- No, nie wiem. Ulubiony kolor, jedzenie, książka, film. Co lubisz robić w wolnym czasie może.

- Czemu tak nagle się zainteresowałaś? - Spytał, a ja westchnęłam.

- A czemu ty o wszytko wypytujesz zamiast odpowiadać?

- Dobra, poddaje się - powiedział z uśmiechem - pomyślmy... Ulubione kolory to czarny i granatowy. Uwielbiam pomidory i wszystko co z pomidorami związane. Książek nie czytam, a nawet jeśli to nie mam ulubionej. Z filmami tak samo. W wolnym czasie trenuję i śpię. O! I jeszcze moje ulubione zajęcie. Odpychanie wszystkich fanek i Naruto - zaśmiał się - A ty?

- Co lubię robić w wolnym czasie?

- Tak, plus te wszystkie pytania, które mi zadałaś.

- A więc... Mój ulubiony kolor to twój ulubiony kolor. Lubię jeść twoje ulubione jedzenie. Ulubiona książka to definitywnie tytuł twojej ulubionej książki. A film to sama nie wiem. W wolnym czasie ulubione zajęcie - zatrzymałam się.

- Moglibyśmy trochę - odetchnęłam głęboko - zwolnić?

- Znowu źle się czujesz? Biedna zdrobnienie twojego imienia - powiedział przekonany, że zaraz ruszymy dalej.

- Nie tyle źle co nie najle...- zemdlałam, nie mogąc mu odpowiedzieć na ten sarkastyczny komentarz.

***

~Jestem Przy Tobie [ZAWIESZONE]Where stories live. Discover now