2

330 19 0
                                    

Kolejne dwadzieścia minut leci, chwyciłam za telefon wybrałam już numer mamy i pociągnęłam za zieloną słuchawkę. Nagle za sobą usłyszałam znajomy głos...

-Cześć, czy to ty jesteś Annabelle?

Odwróciłam się od razu, to był Adam. Posłałam do niego uśmiech, ponieważ się wstydziłam, a on go odwzajemnił.

-Od ilu na mnie tutaj czekałaś ? Przepraszam jeśli długo, Marta mnie zatrzymała - powiedział Adam.

-Nie przepraszaj. Tak z jakieś czterdzieści minut, ale to tam nic.-odpowiedziałam nie śmiało.

-Pociąg, który zawiezie nas do Kielc powinien być za dwadzieścia minut. I się mnie nie bój, nic Ci nie zrobię- powiedział i spojrzał się na mnie.

Jego spojrzenie spowodowało, że cała nie śmiałość gdzieś zniknęła,jakby jej nigdy we mnie nie było. Przeniosło na mnie pozytywną energię... Ciągnęło mnie do niego. Nic nie odpowiedziałam, bo za bardzo nie wiedziałam co, usiadłam więc na ławkę, która była za mną i jak zawsze wyciągnęłam swój telefon. Dwadzieścia minut zleciało bardzo szybko. Weszliśmy do pociągu, i do pierwszego lepszego przedziału. Położyłam swoje walizki na półkę i usiadłam, wciąż przeglądałam Facebooka i pisałam z siostrą, moją czynność przerwał on...

-Annabelle, możesz przestać wgapiać się w ten telefon i porozmawiać ze mną? - zapytał

- Mów mi Ana. Mogłabym,ale aktualnie nie mogę- odpowiedziałam

-A czemu?

-Piszę z siostrą - powiedziałam

-No okej.

Gdy to powiedział zaczął obserwować co się dzieje za oknem, zrobiło mi się go żal więc postanowiłam skończyć rozmowę.

-To o czym chcesz porozmawiać? - zapytałam

-Chciałbym Ciebie poznać. Ile masz lat ? - powiedział

-Piętnaście. -odpowiedziałam

-A czym się interesujesz ?

-Moda, muzyka, i pisaniem różnych rzeczy... żeby Ci przykro nie było to się zapytam: A ty czym się interesujesz? - powiedziałam po swojej wypowiedzi wybuchając śmiechem.

Adam także wybuchł śmiechem.

-Muzyka, youtube i takie tam. Widzę, że poznałem artystkę a powiesz mi co np. piszesz- zapytał

-Książki, akurat jedną skończyłam ale nie dam Ci jej przeczytać, Cytaty które udostępniam na moim blogu o cytatach ale nie dam Ci linka, piosenki które nie mają sensu

-No nie bądź taka, swoim talentem trzeba się dzielić- powiedział

-Kto powiedział, że mam talent. Piszę bo to mi się podoba.

Przyszła do mnie wtedy wiadomość od mojej siostry.Zaczęłam znowu z nią pisać. Piętnaście minut później, Adam zaczął mówić do swojego telefonu.

-Cześć, właśnie jadę z moją nową przyjaciółką do Kielc, ale ona niechce ze mną rozmawiać, czemu? Snapchat pomóż !

I w tym momencie spojrzałam na niego jak na jakiegoś idiotę, chciało mi się śmiać i nie mogłam wytrzymać. Wybuchłam śmiechem. On także.

-Porozmawiaj ze mną, proszę. - powiedział chłopak

-Niech Ci będzie. Często mówisz do swojego telefonu ?- zapytałam z uśmiechem na twarzy

-Haha,do telefonu ? Do widzów mówię- odpowiedział

-A tak w ogóle, to może byś mnie przyjął na snapie ?

-Okej, jaka nazwa ?

Podałam mu nazwę i chłopak zaczął myśleć.

-Czekaj,czekaj... hmm. Pamiętam. Wysłałaś mi kiedyś snapa z napisemJestem Syrenką. Pamiętam. Chciałem wtedy Cię dodać... -powiedział smutny

-Coś się stało? Mi możesz powiedzieć.- odpowiedziałam

-Nic..

-Adam...możesz mi powiedzieć- uśmiechnęłam się.

-Naprawdę nic.

-No dobrze..- powiedziałam

Zapadła cisza. Zapomniałam o tym, że telefonu miałam nie używać,wyciągnęłam go i napisałam do Laury, mojej Best Friend Forever. Pisałam z nią. Po jakiś trzech minutach Adam do mnie podszedł i wyrwał telefon z rąk.

-Miało nie być telefonu, oddam Ci go dopiero w Kielcach, czyli za jedną godzinę- powiedział Adam

-Adam, oddaj i tak nie mamy o czym rozmawiać

-Owszem mamy.

-Ciekawe o czym.-powiedziałam

-O tym czym się zajmujesz, jaka jesteś i w ogóle. Chciałbym Cię poznać bardziej...

-Na siłę próbujesz...

-Nie prawda.. Próbuję Cię zachęcić do rozmowy.- odpowiedział Adam

-Ty to nazywasz zachęcaniem. Nieźle. A teraz oddaj mi telefon, proszę.-odpowiedziałam


Oddał mi go. Czułam się wtedy potwornie, sprawiłam przykrość Adamowi. Wyciągnął swój telefon i zaczął coś tam robić. Pisałam z Laurą i nagle przyszła do mnie nowa wiadomość... Patrzę a to Adam...

- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -

Co sądzicie? Mi się ogólnie nie podoba. Dzisiaj się pojawi jeszcze jeden.

Hej.

~AR


Dzisiaj już mnie nie ma | NARUCIAKWhere stories live. Discover now