4. Dużo ci zawdzięczam Oppa.

1.1K 56 1
                                    

***

Wciągu tego tygodnia chłopaki mieli bardzo dużo pracy. Ciągle próby, koncerty. Gdybym nie była ich choreografem nie widziała bym się z moim chłopakiem prawie w ogóle. Jedli w wytwórni, spali w w wytwórni. Su przychodziła na próby żeby zobaczyć się z Kookjem i móc z nim porozmawiać chociaż przez krótką chwilę. Nareszcie mają pierwszy dzień wolny. Oppa stwierdził, że pojedziemy do Busan jutro, bo on musi najpierw odespać. Nie kłóciłam się, bo nie ukrywam strasznie się stresuję. Najbardziej się boję, że to, że nie jestem Koreanką będzie im przeszkadzać.

Jimin śpi, a ja postanowiłam nas spakować. Wyjęłam jedną dużą walizkę, bo uznałam, że będzie wygodniej z jedną niż dwoma. Chodź i tak jedziemy samochodem. Położyłam wszystko na podłodze i sama też tam usiadłam. Spakowałam rzeczy Jimina i wzięłam się za swoje. Lubie mieć wszystko przy sobie jak gdzieś jadę dlatego wzięłam dwa ręczniki ze sobą. Kiedy skończyłam pakować walizkę zapięłam ją i dalej siedząc na podłodze spojrzałam w stronę łóżka, w którym spał Jimin. Wstałam z podłogi i podeszłam do chłopaka. Nie chciałam go obudzić, więc usiadłam delikatnie na krawędzi łóżka i pogłaskałam go po różowych włosach. (Pasuje mu ten kolor ~.~ ). Głaskałam włosy Jimina do czasu, aż on złapał mnie w tali i przyciągnął do siebie.

- Jeżeli chciałaś mnie obudzić to bardzo mnie cieszy, że tak przyjemnie. - Powiedział z lekką chrypką i uśmiechem na ustach.

- Nie chciałam cię obudzić. Po prostu bardzo słodko wyglądałeś. - Powiedziałam.

- Rozumiem. Która godzina? - Zapytał dalej trzymając mnie lewą ręką w tali, a prawą gładząc po policzku.

- 18.27 - Powiedziałam spoglądając na zegarek. - Oppa o której chcesz jechać? - Zapytałam.

- Sam nie wiem. Może o 10.00 będziemy jechać ok. 4 godzin. - Powiedział. - Dojedziemy na obiad.

- Dobrze. - Spuściłam głowę i westchnęłam.

- Nie martw się. Moi rodzice wiedzą, że nie jesteś Koreanką i nie mają nic do tego faktu. Poza tym moja mama twierdzi, że na spokojnie cię polubi.

- Jasne. Skąd ta pewność? - Zapytałam podejrzliwie.

- Bo dużo jej o tobie opowiadam. - Oznajmił. - Mój brat MinJun jest z tego rocznika co Jungkook.

- Jest ode mnie starszy o rok. Nie będę się z tego cieszyć. - Udałam focha.

- Nie moja wina księżniczko.

- No wiem. - Powiedziałam i położyłam się obok niego. Odgarnął mi włosy za ucho.

- Będzie dobrze. - Dodawał mi otuch, ale i tak się stresowałam.

- Ale nie puścisz mojej ręki? - Zapytałam.

- Nie. - Oznajmił od razu.

- Dziękuję, że mnie wspierasz nawet w takiej sytuacji. - Przytuliłam się do niego. To dzięki niemu pojechałam na studia w Londynie i dzięki niemu pracuje w BigHit jako choreograf. Spełniam marzenia razem z nim. ( Dużo ci zawdzięczam Oppa. )

- Kocham cię. -Pocałował mnie krótko, ale zmysłowo.

- Ja cię mocniej. - Oznajmiłam. Zaśmiał się tylko i ponownie pocałował moje usta.

- Spakowałam nas. - Oznajmiłam.

- To dobrze. Czyli możemy się kłaść, albo... - Uśmiechnął się do mnie i zaczął całować mnie po szyi.

- Oppa miałeś odsypiać. - Powiedziałam prosto do jego ucha.

- Nie muszę cie trochę rozluźnić, więc daj sobie pomóc. - Powiedział i pocałował mnie w usta.

_______________________________________________

Przepraszam, że mnie długo nie było. Jestem przed maturą -.- więc mam mało czasu. Ale rozdział jest :D

Dream 2 |Jimin|Unde poveștirile trăiesc. Descoperă acum