Rozdział 1

1.8K 39 2
                                    

-Kochanie, czas wstawać. -powiedziałam zaspanym głosem. Przy moim boku leżał niebieskooki blondyn.
- Która godzina?- spytał
- Piąta, musisz się ubrać, zjeść śniadanie, wypić kawę. - Powiedziałam.
Jace po moich słowach wstał po czym skierował się do łazienki.
Po chwili wstałam i zeszłam na dół do kuchni żeby przyszykować narzyczonemu śniadanie.
Po upływie 20 minut naleśniki z dżemem truskawkowym i kawą leżały na stole.
Wzięłam łyk swojej kawy i w tym momencie mój mężczyzna siedział razem ze mną.
-Masz jakieś plany na dzisiaj, skarbie?-spytał z uśmiechem.
- Nie raczej nie. - po wypowiedzeniu tych słów zadzwonił mój telefon. Spojrzałam na wyświetlacz i zobaczyłam, że to moja przyjaciółka Rose.
Bez zastanowienia odebrałam.
- Halo?
- Hej Katy, co ty na to żeby dzisiaj iść na imprezę?
- W sumie.. jestem za.
-Dobra, to wpadnę po ciebie.
- Okej, będę czekać, pa.
- Pa.-powiedziała po czym się rozłączyła.
- Więc dzisiaj impreza? - spytał z uśmiechem Jace.
- Chyba nie masz nic przeciwko, co?- spytałam.
-Nie, skądże. Przecież nie będziesz siedziała sama w domu.- posłał mi delikatny uśmiech.
- Skarbie, jeżeli masz coś przeciwko, to nie pójdę. - Powiedziałam łapiąc go za rękę.
- Nie o to chodzi, bo chcę żebyś poszła, ale na samą myśl, że jakiś facet może się zacząć do ciebie dowalać szlag mnie trafia. - warknął.
- Wiesz, że Cię kocham i nie obchodzą mnie inni mężczyźni.
- Ufam Ci, skarbie. - po tych słowach wstał i pocałował mnie po czym dodał- ale im nie.
Uśmiechnęłam się sama do siebie, po czym spojrzałam na telefon, była godzina 5:50, wstałam i podeszłam do swojego narzeczonego przytulając się do niego i namiętnie całując go w usta.
- Za ile wracasz z delegacji?- spytałam odprowadzając go do drzwi.
- Za tydzień.- odpowiedział całując mnie ostatni raz w usta, po czym wyszedł.

Resztę dnia spędziłam na oglądaniu telewizji. Spojrzałam na zegar miałam godzinę do wyjścia. Udałam się do łazienki, wzięłam szybki prysznic. Następnie udałam się do sypialni i wciągłam z szafy czarną sukienkę, która sięgała mi do połowy ud. Do niej dobrałam czarne szpilki. Nałożyłam mocniejszy makijaż podkreślający moje szare oczy. Wyprostowałam moje kruczo czarne włosy, gdy odkładałam prostownice usłyszałam dzwonek do drzwi. Szybko zbiegłam po schodach i otworzyłam, w drzwiach stała Rose.
Miała na sobie czerwoną sukienkę, podobnej długości do mojej oraz czarne koturny, jej blond loki były swobodnie spuszczone na ramionach. Makijaż ładnie podkreślł jej ciemno niebieskie oczy.
- Gotowa?- spytała z szerokim usmiechem.
- Tak, tylko pójdę po klucze.

Zakazana miłość Where stories live. Discover now