-Widzisz? -zaczęłaś z zadowoleniem, ale ukrywałaś to przyjmując poważny ton głosu i wyraz twarzy. -Nie masz jaj żeby mnie zabić.

Chłopak tylko milczał i po chwili spojrzał na twoją mogę ulokowaną na jego klejnotach.

-Teraz już rozumiesz? -zapytałaś. -Nie możesz mnie zabić. -dokończyłaś z wyższością na zakrwawionego osobnika.

-To może... -złapał za twoją kostkę, a później za dłoń przewracając Cię na ziemię, a później zawisł nad tobą blokując każdą drogę ucieczki. -To może mi o tym opowiesz? -zapytał, niebezpiecznie zbliżając swoją twarz do twojej szyi.

-Jak mnie nie puścisz... -zaczęłaś, ale poczułaś pocałunek na szyi, a po całym twoim ciele przeszedł dreszcz. -Zostaw mnie kurwa.

-A co jeżeli... Powiem nie? -uśmiechnął się nonszalancko i znowu złożył kolejny pocałunek schodząc niżej. Twój oddech drastycznie się zmienił i zaczęłaś go odpychać, ale na marne. -Teraz już nie jesteś taka pyskata, suko?

-Ty... -o mało co nie jęknęłaś, gdy dotknął twojego uda.

-No dalej... Chcę Cię słyszeć. -szepnął, a ty kopnęłaś go z całej siły w piszczel i odepchnęłaś od siebie.

-Co to kurwa miało być? -zapytałaś zdenerwowana.

-Widziałem to w twoich oczach, że tego chcesz...

-Nie chciałam, nie chcę i nie będę chcieć! I na pewno nie z tobą! -wrzasnęłaś oburzona. -Jesteś zwykłym dupkiem.

-Dupkiem który Ci się podoba? -widziałaś jego głupi uśmieszek.

-Czy Ty siebie sam słyszysz? -parsknęłaś śmiechem. -Ty jesteś niepoważny. Nie dorastasz mi do pięt. -do powiedziałaś z wyraźną irytacją.

-Ty za to jesteś zakłamaną suką. -oddał, ale wydawało Ci się, że był znacznie milszy niż wcześniej.

-Co to ma być? Kącik wyznań?

-Opowiedz mi o tym. -wtrącił się.

-Po co miałabym Ci o tym mówić?

-Bo jesteśmy podobni. -spojrzał na Ciebie, a ty na niego.

Wiedziałaś, że nie odpuści. Ty byś nie odpuściła, dlatego tak bardzo Cię to wkurzało. To wszystko przez to, że jesteście podobni.

-Jeden powód. -usiadłaś przed nim.

-Bo chcę. -odpowiedział od razu na co Ty się zaśmiałaś bo wiedziałąś, że odpowiedziałabyś tak samo.

-To jest bardzo podobne do Ciebie i Jashina. -zaczęłaś spokojnie. -W moim ciele siedzi Demon, który daje mi życie. Nie... Może inaczej. Przez to, że zabijam ludzi, kradnę ich duszę i zamiast pójść do nieba, trafiają do Piekła. Może źle się wyraziłam... Nie Demon, a Diabeł we mnie został zapieczętowany. Zbieram dla niego duszę, a on wtedy dodaje mi nowe życie. Leczy rany i daję dużą moc. -zobaczyłeś jak Hidan kompletnie zatracił się w twoich oczach, przez co nie mogłaś się dokładnie skupić. -Jeżeli od teraz umrę trzy razy, Bóg Piekieł wraz ze mną, tak samo jest na odwrót. Nie wiem jak to się stało, że jesteśmy w jakiś sposób połączeni, ale zbytnio mnie to nie obchodzi. -wstałaś i wyciągnęłaś się. -Wystarczy, że żyję.

-Ile najwięcej razy umarłaś w jednej walce? -usłyszałaś głos.

-Hmm... Chyba cztery bądź pięć razy. -odpowiedziałaś zastanawiając się nad tym. -I tak przegrałam.

-Z kim?

-Jesteś strasznie ciekawski. -zmarszczyłaś brwi. -Z Itachim.

-Ile ci jeszcze zostało żyć? -wstał, nadal mając spuszczoną głowę.

-Dwa. -odpowiedziałaś szybko, ale po chwili zrozumiałaś co zrobiłaś.

-Dzięki, suko. -zawołał zadowolony.

-Następnym razem nawet nie zauważysz kiedy odetnę Ci głowę. -szepnęłaś, pojawiając się tuż obok niego.

-Jeszcze kurwa zobaczymy. -odpowiedział.

-Skończyliście? -zapytał Pain, pojawiając się znikąd.

-Tak. Nasza współpraca będzie idealna. -zaśmiałaś się.

-Mam taką nadzieję.

Wracaliście powolnym krokiem do kryjówki, ale zauważyłas, że Hidan co chwilę zerka w twoją stronę przez co nie mogłaś się skupić. Za bardzo drażniło i irytowało. Dotrwałaś  do samego końca, jednak wcześniej miałaś wielką ochotę wybuchnąć i go po prostu zabić.

Ostatnio dostaje bardzo mało dusz. Coś się stało? Nie zabijasz.

Miał rację. A ty nawet nie wiedziałeś dlaczego tak się dzieje. Czyżbyś przez pobyt tutaj wyszła z wprawy i po prostu zmiękłaś od środka? Ostatnimi czasy czułaś się nieswojo i jakby dziwnie.

To nie jest twoje miejsce. To nie tutaj teraz powinnaś być.

~~~

Witajcie moi Mali sadyści!

Rozdział może nie jest najdłuższy, ale co najmniej 1100 słów :/

Pomysł na rozdział dała mi SlenderCat17

I bardzo jej dziękuję ;3

*Fejm dojebanyXD*

No i też serdecznie zapraszam do niej ;3

Morelovva~

Reader PL X Hidan |ZAKOŃCZONE|Wo Geschichten leben. Entdecke jetzt