Part 12

78 3 0
                                    

- Harry nie bałeś tego że Nessa może ci odmówić i nie będzie chciała być z tobą w związku ? - Loczek po tym pytaniu zbladł, nie miał pojęcia co powiedzieć bo nie wiedział co sam czuł w tym momencie. Harry lekko się zawiesił.

- Cóż, szczerze mówiąc byłem bardzo zestresowany, ponieważ Nessa jest inna niż każda moja poprzednia dziewczyna. Bardzo zależało mi na tym aby Nes się zgodziła. - Szczerze mówiąc to nieźle wybrnął z tej sytuacji.

- Nessa, a ty co czułaś kiedy książe Harry prosił cię o chodzenie ?

- Szczerze mówić bardzo chciałam aby to kiedyś nastąpiło, Harry tak mnie zauroczył, że bardzo chciałam być z nim w związku, wiec kiedy poprosił mnie o chodzenie to szczęśliwa się zgodziłam. - Spojrzałam na loczka i zobaczyłam ten jego zawadniacki uśmiech.

- Wczoraj były wasze zaręczyny, Nessa spodziewałaś się tego że Harry oświadczy ci się w twoje 18 urodziny ? - Okey ona teraz mnie troche rozwaliła tym pytaniem.

- Jasne że się nie spodziewałam, nawet nie wiedziałam że Harry przyjedzie.

- Bo to miała być niespodzianka kochanie. - Harry palnął przerywając moją wypowiedź.

- Wiem, bo byłam bardzo zaskoczona twoim przyjazdem, mimo to bardzo się cieszylam że mogę cię zobaczyć. A co do zaręczyn to byłam w szoku, ale zdecydowanie chciałam żeby mi się szybko oświadczył i stało się. - Powiedziałam do dziennikarkiw tym samym czasie złapałam Harrego za rękę.

- Ciesze sie ogromnie waszym szczęściem, ale czy wiecie już kiedy bedzie wasz ślub ? - To pytanie nas zamurowało. Spojrzeliśmy na siebie, a żadne z nas nie miało pojęcia co jej odpowiedzieć.

- Szczerze mówiąc - Zabrał głos Harry

- Od wczoraj nie mieliśmy za bardzo czasu, ani okazji żeby to przedyskutować, poprostu cieszyliśmy się chwilą, myśle że w wolnej chwili zaplanujemy naszą wspólną przyszłość.

- Tak Harry ma racje mamy całe życie przed sobą także zdąrzymy ze wszystkim nie ma się co śpieszyć. - Stwierdziłam, udając że zgadzam się z Harrym.

- No dobrze, w takim razie bardzo dziękuję waszej wysokości za za wywiad i życze dużo miłości i szczęścia na nowej drodze życia.

- My również ci dziękujemy. - Harry podziekował Stelli za nas dwoje, a chwilę póżniej dziewczyna wyszła z salonu.

- Moje gratulacje Nes, wywiad wyszedł Ci naprawdę dobrze. - Harry uśmiechnął się do mnie szeroko i przytulił mnie. W jego ramionach czułam się tak dobrze, tak bezpiecznie, a w dodatku on tak cudownie pachniał

- Już po wywiadzie ? - Naszą intymną chwilę przerwał nam Liam. Po jego słowach odsunęliśmy się od siebie

- Tak, właśnie wyszła i szczerze mówiąc jestem zemęczony i głodny. Nes idziesz coś zjeść ? - Harry spojrzał na mnie a ja uśmiechnełam się jedynie i przytaknełam mu skinieniem głowy.

Harry's POV :

Podczas obiadu Nessa nie odzywała się wogóle, cały czas rozmawiałem z Liamem i Louisem który niedawno do nas dołączył.

- I wtedy strzeliłem mu heda w głowe i bylo po nim. - Louis tak fajnie wyglada jak sie ekcytuje gdy opowiada, Liam co chwile komentował to jaka ta gra jest gówniana i że grał w lepsze, a ja co jakiś czas spoglądałem na moją narzeczoną, która bawiła się jedzeniem.

- Przepraszam was, ale ja już pójdę. - Odezwała sie Nes i odeszła od stołu.

- A teraz gadaj Harry, coś ty jej zrobił ? - Louis od razu zmienił temat i spojrzał n mnie.

- Nic jej nie zrobiłem. Na wywiadzie śmiała się i żartowała, a jej zachowanie się zmieniło kiedy Liam przyszedł.

- Moim zdaniem musiałeś coś zrobić nie tak i się smuici. - Lou powiedział co muleży na sercu.

- Chyba powinienem iść z nią porozmawiać. - Chciałem wstać, ale Lou mnie zatrzymał.

- Myśle że Nes powinna teraz pobyć sama.



Taka malutka niespodzianka, mam nadzieje że wam się spodoba ;)

Miłego Weekendu :*

Princess  /H.S/Tahanan ng mga kuwento. Tumuklas ngayon