Part 3

271 19 2
                                    

Szłam właśnie do jadalni gdzie czekał na mnie ojciec.

- Witaj. – Przywitałam się siadając do stołu.

- Witaj kochanie. Jak Ci minął dzień ? – Hmm pomyślmy zauroczył mnie australijski Książę.

- Dobrze. Wybrałam się na zakupy. – Uśmiechnęłam się. Wzięłam szklankę i napiłam się soku.

- Czyli nie nudziłaś się ? – Zaśmiał się.

- Nie. – Odparłam a w tym samym czasie podano nam obiad, który zaczęłam jeść.

- Kochanie chcę Ci przypomnieć że dziś na kolacji przybędą z wielkiej Brytanii, więc jeśli możesz to ubierz się w miarę odpowiednio. – Westchnęłam kiwając głową. W sumie jestem ciekawa jak wygląda książę Harry. Szczerze mówiąc nigdy nie miałam styczności z jego wizerunkiem. I mimo iż mam internet nigdy nie chciałam wiedzieć jak wygląda. Mam konto na twisterze, instagramie oraz prowadzę bloga ,, Z życia zwykłej księżniczki.'' Opisuje tam dosłownie wszystko co dzieje się w moim życiu. Gdy zjadłam obiad, pożegnałam się z tatą i wróciłam do swojego pokoju gdzie leżał Tomlinson rozbawiony na moim łóżku.

- Jak tam na obiedzie ? – Zapytał podnosząc się do pozycji siedzącej.

- Dobrze. Dowiedziałam się że za jakieś 3 godziny poznam swojego przyszłego męża. – Brunet spojrzał na mnie jak na debila, na co przewróciłam oczami.

- Musisz pomóc mi się przygotować. – Stwierdziłam podchodząc do szafy.

- Powiedz mi, skąd mam wiedzieć jakie ubrania podniecą księcia Harolda ? – Spojrzałam na niego zabójczym wzrokiem. Co za idiota.

- Ty zboczeńcu. Czy jesteś niewyżyty seksualnie ? – Próbowała być poważny, ale po chwili zaczął się cieszyć jak głupi do sera. Pokiwałam głową i poszłam do łazienki. Zamknęłam drzwi i rozebrałam się, następnie weszłam do wanny i rozpoczęłam moją odprężającą kąpiel. Czasami zastanawiam się jak to by było być zwykłym dzieckiem, które normalnie żyje i może się samemu zakochać. Westchnęłam. Tak ja i moje głupie pomysły. Po skończonej kąpieli wyszłam i wysuszyłam się. Weszłam do pokoju gdzie siedział Louis przed laptopem.

- Harold dał ci follow na twisterze i instagramie. – Uśmiechnął się pokazując dziwnie brwiami. Postanowiłam to zignorować, podeszłam do szafy próbując wybrać sukienkę.  Zrobiłam delikatny makijaż i uczesałam się. Kiedy byłam gotowa założyłam sukienkę i czekałam na zapowiedzianych gości.

- Myślę że Haroldowi stanie na twój widok. – Uderzyłam go w ramie poduszką na co tylko się zaśmiał. Podeszłam do okna zobaczyć czy już przyjechali.

- Nes wyluzuj. On serio nie jest brzydki ani gruby. – Spojrzałam na niego. Akurat to nie był mój największy problem.

- Lou ale tu chodzi tylko o to że nie wiem czy się w nim zakocham. – Westchnął i przytulił mnie.

- Nie możesz tego wiedzieć, ale powinnaś spróbować. – Uśmiechnął się. W tym czasie usłyszeliśmy samochody. Moje serce zaczęło bić szybciej. Podeszłam do okna i zobaczyłam jak z samochodu wychodzi młoda kobieta, która najprawdopodobniej jest siostrą Harrego. Stresowałam się, a nawet bardzo. A co jeśli mu się nie spodobam ? Lub mnie nie polubi ? Przecież ja mam z nim spędzić całe życie, a gdy mu nie podpasuje to ciężko będzie tak żyć pod jednym dachem. Poczułam jakąś rękę na ramieniu, wiedziałam że to Louis. Spojrzałam na niego, uśmiechał się pocieszająco.

- Spokojnie. Jestem i będę przy tobie, zawsze po twojej stronie. Zapamiętaj to. – Przytuliłam się do chłopaka, w tym samym czasie usłyszeliśmy pukanie. Oderwaliśmy się od siebie, podeszłam do drzwi i otworzyłam je. Trochę mi ulżyło kiedy to był tylko Alex.

- Twój tata Cię woła. – Pokiwałam głową i wraz z Louisem wyszliśmy z pokoju. Brunet dla otuchy złapał mnie za rękę Alex spojrzał na nas i uśmiechnął się na ten gest. Szliśmy tak górnym korytarzem czułam się jakby to była nieskończoność. Zeszliśmy na dół gdzie mogliśmy zobaczyć tam mojego ojca wraz z Królem i królową Wielkiej Brytanii a obok nich stała księżniczka Gemma. Wzięłam głęboki wdech i puściłam rękę mojego przyjaciela i podeszłam do zgromadzenia władz w holu.

- Nessa córeczko. – Zawołał mój ojciec. Przykleiłam sobie na twarz najbardziej sztuczny uśmiech jak tylko miałam.

- Witaj ojcze – Przywitałam się z nim.

- Skarbie poznaj proszę Roberta i Anne Styles królów Wielkiej Brytani. – Nie wiem czemu, ale nie słuchałam go. Odwróciłam się w stronę wyjścia gdzie zobaczyłam jego. Był postawny oraz wysoki. Pierwsze co rzuciło mi się w oczy to jego burza loków na głowie. Wyglądał dosłownie jak bóg seksu.


NOTKA : Rozdział Idealny na początek wakacji. Mam nadzieję że przypadł wam do gustu ;)

Princess  /H.S/Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz