35

834 56 27
                                    

29.12

O naszych zaręczynach wiedzą już wszyscy. Wszystkie możliwe portale od miesiąca aż pękały w szwach. Instagram, Facebook, Billboard.. Jeśli się nie przeoczyłam, raz nawet był o tym artykuł w jednej z gazet.

Martin Garrix, światowej sławy DJ zaręczony z Polką pochodząca z Krakowa!- przeczytałam na jednym z portali plotkarskich, niegdyś moim ulubionym.

Nie chcielibyście widzieć, jak nisko opadła mi szczęka gdy zobaczyłam, że nawet Justin Bieber na instagramie nam pogratulował.
O ludzie, o ludzie.

+×+×

Popołudniem siedziałam w restauracji z Martijnem i Tijsem, pijąc czerwone wino w oczekiwaniu na nasze zamówienie.
Czekaliśmy jeszcze tylko na Antona, który spóźniał się już dobre dwadzieścia minut.
Wskaźnik jego punktualności z pewnością był poniżej zera, bo nie pamiętam kiedy ostatnio przyszedł na czas.

W końcu przez przeszkloną ścianę dostrzegłam jego czarne porsche wjeżdżające na parking, a po chwili brunet już był w przedsionku lokalu.

  -Hejka!- machnął do nas ręką i ściągnął kurtkę, po czym odwiesił ją na jeden z wieszaków.
Podszedł do stolika, po czym przywitał się najpierw ze mną, potem z Martijnem, a na samym końcu z Tijsem poprzez przybicie piątki.

Ich relacje się poprawiły.
Anton przestał się podobać Charelle tak, jak dawniej przez co stara się go trzymać bardziej na dystans. Widać jednak, że ma ją za świetną laskę, a gdyby nie Tijs..
Wszyscy jednak ciągle trzymamy kciuki za Tijsa, któremu brunetka nie wybiła się z głowy.
Oj, ktoś tu na prawdę się zakochał..!

Pojutrze jest Sylwester. Stwierdziliśmy, że zorganizujemy u Antona ogromną imprezę, gdyż to on ma największe mieszkanie z nas wszystkich.
Zostaną na nią zaproszeni wszyscy artyści muzyki elektronicznej ze swoimi towarzyszami.
Nie mogę się już doczekać!

  -No więc, jakie macie postanowienia na 2018?- spytał Anton, unosząc głowę znad talerza z przyniesionym mu przed chwilą obiadem.
  -Ja..- zaczął Marty i się zamyślił. -Ja chciałbym wyjść za najwspanialszą dziewczynę na świecie. -uśmiechnął się uroczo w moją stronę, co wywołało u mnie rumieńce. Uwielbiałam, gdy mówił tym tonem- spokojnym i romantycznym, który wywoływał u mnie gęsią skórkę.

  -A ja.. Kurwa, będę się starał o collab z Walkerem- Anton uniósł brwi, wpychając sobie jedzenie do ust. - Ola?
  -Chcę zrobić prawo jazdy.- odparłam, wzruszając ramionami.

Ostatnio z Charelle zaczęłyśmy na poważnie myśleć nad przystąpieniem do egzaminu. Trochę boję się jednak zasiąść za kierownicą..

Spotkałam się z proszącym wzrokiem Martina. Widać było jak wciąga mocno powietrze przez nos chcąc się uspokoić.
  -Spokojnie Martin, będę ostrożna. Nie musisz się bać o mnie- uśmiechnęłam się, na co już spokojniej odwzajemnił mi to.

  -A ja.. Wiecie chyba- westchnął Tijs.
  -Charelle?- spytałam i zadziornie uśmiechnęłam się w jego stronę.
  -Tak.. Zrobię wszystko, żeby była moja!- uderzył lekko dłonią w stół i przygryzając wargę spojrzał w kierunku Zedda. -Mam nadzieję, że już nie leci na ciebie.
  -Obiecuję, nie odbiję ci jej.- zapewnił przekonującym głosem, kładąc rękę na serce.
  -No ja myślę.
  -To myśl, bronię ci?

  -No właśnie Anton, kto w ogóle będzie na tej imprezie?- spytałam bruneta pałaszującego sushi, które zabrał chwilę wcześniej z talerza Martijna.

[✔] He loves me || Martin GarrixOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz