Czas do sylwestra w miarę szybko zleciał. Przez ten okres spotykałam się z Nathanem i głównie chodziliśmy na spacery, aby porozmawiać. Jak się okazało, Mia wróciła kilka dni wcześniej przed sylwestrem, a dokładnie w wigilię. Nie wiem dlaczego, dowiedziałam się tego od Nathana, a nie od niej samej. Co najdziwniejsze, w tym dniu wysłała mi życzenia bożonarodzeniowe, więc nie widzę powodu, dla którego mi nic nie powiedziała.
Pomyślałam, że coś się mogło stać, dlatego, kiedy się dowiedziałam o tym, że z powrotem jest w mieście, to że muszę się z nią spotkać i porozmawiać. I powiedzieć jej o moim związku z Nathanem. W sumie nie wiem, jak na to zareaguje, bo wiem, że nie za bardzo za nim przepada.
-Co się dzieje? - spytał Nathan, kiedy któregoś razu oglądaliśmy film u mnie w domu. Rodzice znowu wrócili do swoich obowiązków, dlatego cały dom był dla nas.
Leżeliśmy na kanapie, Nathan mnie obejmował, a ja leżałam wtulona w jego ciepłe ciało. Na nogach miał miskę z popcornem.
-A co się miało stać? - spytałam, patrząc na niego.
-No nie wiem, to ja się pytam - odparł - Leżysz już tak z 5 minut i patrzysz się w okno, zamiast na film i nie reagujesz na to, co do ciebie mówię - stwierdził.
-Naprawdę? Przepraszam, nie chciałam być niegrzeczna. Po prostu martwi mnie ta sprawa z Mią i Justinem. Nie mówił nic więcej, oprócz tego, że przyjechała z powrotem?
Nathan pokręcił głową.
-Nie, czemu?
-Nie wiem, martwię się - powiedziałam szczerze - Minęło już dosyć czasu, a ona mi nie powiedziała, że przyjechała, ani nic się nie odzywa.
-Może powinnaś do niej napisać? - zasugerował.
-Już napisałam wczoraj wieczorem - odparłam i odruchowo wzięłam telefon i włączyłam Messengera, ale nadal nie dostałam żadnej nowej wiadomości, dlatego odłożyłam telefon z powrotem na poprzednie miejsce. Nathan zobaczył również wiadomość, którą do niej napisałam i uśmiechnął się pokrzepiająco.
-Może nic się nie stało. Może internetu nie ma, albo telefon jej się zepsuł.
-Nie wiem - westchnęłam i wtuliłam się w niego jeszcze bardziej, a on to wyczuł i mocniej mnie objął, opierając swój policzek na moim czole.
Siedzieliśmy chwilę w ciszy oglądając film, ale po jego połowie zorientowałam się, że w sumie nic nie rozumiem z niego.
-Ten film jest strasznie nudny - stwierdził Nathan, a ja odetchnęłam z ulgą, bo ja również uważałam, że nie jest on w ogóle ciekawy - Idziemy gdzieś na miasto?
-Gdzie na przykład? - spojrzałam na niego, uśmiechając się.
-A gdzie byś chciała? - odparł z aroganckim uśmiechem.
-Do centrum handlowego na te lody i kawę w kawiarni na rogu - powiedziałam po krótkim rozmyślaniu, a po jego minie widać było, że jest zaskoczony. Często chodziłam do tej kawiarni z Nicole i Mią.
-Na lody? Kiedy na zewnątrz jest -12? - po jego tonie byłam pewna, że nie takiego miejsca spodziewał się po mnie.
-A czemu nie? - spytałam - Przecież kawa będzie ciepła - stwierdziłam, a on wyglądał na szczerze rozbawionego.
-Kawę mogę ci w domu zrobić i to o niebo lepszą niż tam, a przy tym zapłacimy mniej - wykalkulował, a ja się zaśmiałam.
-A lody?
![](https://img.wattpad.com/cover/69849122-288-k657050.jpg)
YOU ARE READING
Nowa
Teen Fiction-Dupek - chłopak odwrócił się ze wściekłością. -Przepraszam mówiłaś coś do mnie? -Nie widziałeś, że mnie potrąciłeś? - powiedziałam wkurzona, zbierając z podłogi wszystkie notatki, które dała mi nauczycielka. -A za kogo się uważasz, że w ogóle do mn...