#1

1.1K 90 33
                                    

Szybko biegłaś przez ogromny las. Wokół Ciebie były same drzewa, co wkurzyło Cię to jeszcze bardziej. Zatrzymałaś się i spojrzałaś na niebo. Było coraz ciemniej, co oznaczało, że nadchodzi noc. Modliłaś się tylko, żeby nie padało. Wyciągnęłaś z plecaka kilka zwoji i odpieczętowałaś potrzebne rzeczy. Ułożyłaś z zebranych kamieni koło, a w środku ułożyłaś deski. Wykonałaś krótką serię pieczęci, a z Twoich ust wydobył się mały płomień. Pomiędzy ogniskiem wetknęłaś poziomo dwa patyki, a na nich pionowo jeden. Dzięki czemu mogłaś zawiesić mały garnuszek i zagotować wodę na swoją kolację. Jednak zajęcia z przetrwania są przydatne.

Po zjedzeniu kolacji, położyłaś się na miękkiej trawie i oparłaś o gruby pień drzewa. Przymknęłaś oczy i wsłuchiwałaś się w przyjemną ciszę. Mogłaś usłyszeć świetliki i cichy śpiew ptaków. Wszystkie odgłosy były uspokajające. Nie wiedziałaś, że tutaj może być lepiej niż w wiosce. Przynajmniej nie słyszałaś wkurzających krzyków dzieci i innych dziwnych ludzi. Tutaj mogłabyś żyć. Ale jest mały problem. Nie ma tutaj żadnej żywej duszy do zabicia. Wcześniej, przynajmniej mogłaś zabić kogoś podczas misji pod pretekstem samoobrony, ale teraz nie wypali. Nikt tędy nie chodzi.
Otworzyłaś oczy i spojrzałaś na ciemne już niebo. Jedynym oświetleniem było zrobione przez Ciebie ognisko, które nie dawało za dużo światła. Nie widziałaś co jest trochę dalej, ale nadal słyszałaś. Miałaś bardzo wyostrzony słuch, który często się przydaję, ale czasami po prostu wkurza. Słyszysz to, czego nie chciałabyś usłyszeć i wiele innych bzdur. Niestety w takich sytuacjach, jest to bardzo użyteczne. Zauważyłaś, że na niebie nie ma ani jednej gwiazdy. Przynajmniej mogłaś zobaczyć połowę nieba, ponieważ większość zasłaniały korony drzew. Ładnie pachną. Po chwili Twoje powieki zrobiły się strasznie ciężkie. Zamknęłaś oczy i odpłynęłaś w głęboki sen.

Obudziłaś się, gdy słoneczne promienie chciały dostać się do oczu. Po otworzeniu ich, od razu zasłoniłaś twarz ręką. Strasznie jasno. Przetarłaś zaspaną buzię i rozciągnęłaś się. Wstałaś, by po chwili zebrać wszystko co Twoje. Zarzuciłaś plecak na plecy i ruszyłaś w dalszą podróż. Wiedziałaś, że jak pójdziesz prosto, to niedaleko napotkasz gorące źródła i będziesz mogła się wykąpać. No właśnie, za ładnie to ty nie pachniałaś.

Po długiej wędrówce, wreszcie mogłaś wejść do ciepłej wody i odprężyć się. Całe ciało i umysł pozbyły się zmęczenia. Pozwoliłaś sobie na długą kąpiel, ale gdy tylko zaczęło kręcić się w głowie z niezadowoleniem wyszłaś. Ruszyłaś do sklepu z jedzeniem, wypadałoby zaopatrzyć się w potrzebne produkty jak woda, czy coś co się długo trzyma przy życiu. Potrzebowałaś czegoś co szybko się nie zepsuje, ponieważ nie wiedziałaś ile zajmie Ci droga do następnej wioski.

Po kupieniu wszystkiego co potrzeba, znowu ruszyłaś. Tym razem szłaś po drodze, co ułatwiało Ci sprawę z ludźmi. Nie mogłaś się doczekać, gdy Twoje ostrze wbije się w kogoś brzuch, bądź inne miejsce. Nie chciałaś tak od razu uśmiercać. Chciałaś wiedzieć ile wytrzyma. Psyhicznie, jak i fizycznie. Wiedziałaś, że jesteś okrutna w stosunku do ludzi, ale to wszystko przez nich. To Oni od najmłodszych lat gardzili Tobą, więc niech teraz za to odpokutują. Zabluźniłaś pod nosem i patrzyłaś uważnie przed siebie. Zauważyłaś dwojga ludzi, zapewne ninja. Ochraniacze, napierśniki i inne takie duperele, które były charakterystyczne. Ty natomiast nie chciałaś by Cię rozpoznano. Nosiłaś zwykłe ciuchy, jakie mają zwykli ludzie. Nie lubiłaś zbytnio tych niepotrzebnych kilogramów, które tylko obciąrzały twoje ciało. Gdy byłaś bliżej, zauważyłaś, że na ramieniu widniały ochraniacze Konohy. Nie mogłaś pozwolić na to, żeby powiedzieli choć jedno słowo na twój temat. Wasz wzrok skrzyżował się i zobaczyłaś ich drwące uśmieszki. Dobrze słyszałaś jak zaczęli cię obgadywać i śmiać się na Twój temat. Jeszcze bardziej Cię to wkurzyło. Gdy dzieliły was centymetry, odpieczętowałaś swoją kosę, złożyłaś kilka pieczęci i złapałaś ich w swoją technikę.

-Kagemane no Jutsu! -stanęłaś na przeciw nich z wielkim uśmiechem. Oni tylko spojrzeli na Ciebie z przerażeniem. -Teraz już nie jesteście tacy twardzi? -zapytałaś śmiejąc się.

-Chcesz się bardziej pogrążyć? -zapytał jeden z nich.

-Myślisz, że przez kogo stałam się właśnie taka jaka jestem teraz? -spuściłaś głowę, po chwili unosząc ją z jeszcze większym uśmiechem na twarzy. -Żarcik. Wiecie co? Byliście bardzo niegrzeczni. -zaczęłaś robić kroki do tyłu, a Oni zaraz po Tobie. Uniosłaś dłoń do Jego gardła, co obydwoje zrobili to samo. Byłaś o wiele niższa od nich, więc nic Ci nie groziło. Złapałaś za gardło jednego z nich i ścisnęłaś. Zaczął coś szeptać i chciał złapać powietrze, ale nie udało mu się. Po chwili Jego bezwładne ciało upadło na ziemie. Jak szmaciana lalka, właśnie tak.

-A Ty masz mi coś do powiedzenia? -zapytałaś z jadem w głosie. Mimo uśmiechu, twój głos przemawiał innym tonem. Chciałaś go zabić, tak bardzo tego pragnęłaś. Nie mogłaś dłużej patrzeć na Jego brzydki ryj.

-Potwór. -wyszeptał na co, poderżnęłaś mu gardło swoją kosą. Upadł tak samo, jak jego przyjaciel na ziemię.

-Ty jebany... -kopnęłaś go w brzuch. -Zrobiłabym to jeszcze raz. Ale leżącego się nie kopie. -po chwili namysłu znowu go kopnęłaś, tym razem w głowę. -Lezącego. Z martwym chyba jest inaczej, prawda? -zaśmiałaś się psychicznie. Po dwóch następnych kopnięciach, odeszłaś jakby nic się nie stało. Stanęłaś, a przed Tobą szedł mężczyzna, którego nie chciałaś spotkać. Jego fioletowy wzrok, zaczął oglądać całe Twoje ciało od stóp, aż po głowę. Spojrzałaś na niego pytająco, a On uśmiechnął się i powiedział :

-Ty suko.

~~~

Jak narazie może być? ;3

Jeżeli czytaliście wcześniejsze moje książki, to zapewne wiecie, że nie lubię jak jest dużo słodkości itp.

Rozdziały będą conajmniej od 600-1000 słów. Bo mi sié więcej nie chce pisać XDD

Zapraszam także do muzyka_is_my_life
Ona ma bardzo fajne książki ^^

I jeszcze do BloodyPrincess7 Tutaj także znajdziecie książkę o Hidanku ^^


I do siebie też zapraszam XDD

Tak to są chamskie reklamy 👆👆

Morelovva~

Reader PL X Hidan |ZAKOŃCZONE|Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz