Od pomysłu do powieści, czyli zanim zaczniesz pisać cz. I

Beginne am Anfang
                                    

Się rozgadałam o tej płaskiej Ziemi, a chciałam tylko przekazać, że wśród dziwnych ludzi można znaleźć natchnienie. Warto czasami pogrzebać w internetach i wleźć na jakieś forum dyskusyjne. Ale oczywiście nie nakłaniam do wchodzenia w miejsca kontrowersyjne i jakieś sekty, żeby nie było D:


Paranormalne miejscówki

Kiedyś namiętnie się zaczytywałam w niewiarygodne.pl, mimo że pisali okropne głupoty. Szatan pod kanapą? Facet, któremu urósł ogon? Szczury przejmą kontrolę nad światem? Takie rzeczy tylko tam. Można się pośmiać i podłapać dziwaczny pomysł.

 Można się pośmiać i podłapać dziwaczny pomysł

Hoppla! Dieses Bild entspricht nicht unseren inhaltlichen Richtlinien. Um mit dem Veröffentlichen fortfahren zu können, entferne es bitte oder lade ein anderes Bild hoch.


Poza tym polecam paranormalne fora, ale nie te ,,natchnione'', gdzie będą Was usilnie przekonywać, że kosmici o blond włosach odwiedzają Ziemię, ale takie bardziej paranaukowe. Szczególnie lubię się zaczytać w zjawiskaparanormalne.pl. Znajdziecie tam nie tylko rozważania o UFO, zdjęcia duchów, artykuły o ludziach z dziwnymi zdolnościami, ale też przeróżne wierzenia. 

O ezoteryce i parapsychologii też warto poczytać, bo są cholernie fascynujące. I wcale nie mówię, że trzeba od razu w to wszystko wierzyć, a jedynie znaleźć inspirację. Znacie terminy takie jak sigil, magyia, Wicca, czy ewokacja? Nie? To zapraszam to zapoznania się z tematem, pomysłów na fantastykę znajdziecie na pęczki. Te tematy także znajdziecie na forum zjawiskaparanormalne.pl

pl

Hoppla! Dieses Bild entspricht nicht unseren inhaltlichen Richtlinien. Um mit dem Veröffentlichen fortfahren zu können, entferne es bitte oder lade ein anderes Bild hoch.


Historia nie z podręcznika szkolnego

Słyszeliście o Grze o Tron? Pewnie, że tak, każdy słyszał. Jak niektórzy wiedzą, fabuła została zainspirowana Wojną Dwóch Róż, która naprawdę miała miejsce. W tej serii jest cała masa smaczków, które zostały zaczerpnięte z prawdziwych wydarzeń. Jest też teoria, że pewna scena z Daenerys i grupą Khalów to nawiązanie do Świętosławy - polskiej królowej wikingów.

Przykład Świętosławy wzięłam z Historii bez cenzury, czyli fantastycznego kanału na youtube. Polecam całym serduchem!

To właśnie prawdziwa historia może inspirować do tworzenia epickich dzieł. Bo wiecie, istniały też inne okresy historyczne niż II WŚ i średniowiecze. W każdej części świata działy się przeróżne rzeczy, o których nawet się nie śniło przeciętnemu zjadaczowi chleba, więc warto czasami wyjść poza polskie klimaty i zerknąć na stare opowieści z dalekich stron.


Mitologia

Dość już tej mitologii greckiej i słowiańskiej! Ileż można to męczyć? Czytaliście kiedyś mitologię celtycką? A aztecką, arabską, czy węgierską? Jest cała masa niesamowitych wierzeń, w które warto się zagłębić. Polecam pogooglować albo przejść się do biblioteki. Inspiracja murowana.


Życie znanych osób

Znacie historię Sylvestra Stallone? Nie? To jak tylko skończycie czytać ten rozdział, googlujcie. W internecie można poczytać naprawdę ciekawe biografie nie tylko współczesnych sław, lecz także wybitnych ludzi, którzy zmienili oblicze historii. I pod żadnym pozorem nie wertujcie przez kilka godzin życiorysu Napoleona, ale poszukajcie prywatnych ciekawostek. 

Wiecie, że Mickiewicz i Słowacki toczyli bitwy na tzw. słowne improwizacje, czyli po współczesnemu freestyle, a akompaniował im Chopin? Albo że dziewczynę Kościuszki jej ojciec przegrał w karty? Te informacje również zaczerpnęłam z kanału na youtube Historia bez cenzury. 



Jest pomysł, czas go przelać na papier

No dobra, jest już ogólna idea, ale jak zabrać się za pisanie? O rozpoczynaniu opowieści już zrobiłam dwa rozdziały, więc tutaj skupię się na samej motywacji. 

Otóż najważniejsza zasada to: ,,Pokochaj swoje dzieło''. Nim w ogóle zaczniecie pisać, zróbcie plan fabuły, rozpiszcie bohaterów, wymyślcie fajne pairingi (czy tam shipy, jak kto woli), nadajcie postaciom ksywki, wyobraźcie sobie zabawne sytuacje, które można wpleść w fabułę.

Osobiście po prostu uwielbiam robić sobie folder, np. o nazwie ,,Castia'' (pozdro dla czytelników Pogłosu!), do którego wrzucam zdjęcia fryzur, ubrań, jedzenia itd. Oczywiście te obrazy przedstawiają garderobę mojej bohaterki, jej zainteresowania, czy wygląd. Może to dziwne, ale dla mnie ten sposób nie dość, że przynosi mnóstwo frajdy, to jeszcze nastraja do pisania, jak cholera! Takich folderów mam setki, przedstawiają różne miejsca w moim uniwersum, portrety postaci, magiczną broń etc.

No dobra, to powiedzmy, że plan opowieści już jest, spis bohaterów też, pomysł na pierwszą scenę już chce wyjść z głowy, ale... Nagle łapie ten rodzaj artystycznego ADHD, że tu trzeba fb sprawdzić, tam muzykę odpowiednią znaleźć, kątem oka zobaczymy artykuł o najzabawniejszych kotach, Wikipedia taka ciekawa, wow...

Tak, robimy wszystko, tylko nie piszemy. W proces tworzenia trzeba się zwyczajnie wczuć. Przede wszystkim polecam stworzenie czegoś, w czym będziecie mogli wyrażać luźne myśli. Bez żadnej spiny, bez planu, po prostu spontaniczne pisane o czymkolwiek. Jeśli widzicie nowy rozdział Pingwinowego Kursu, to znaczy, że zaraz potem biorę się za pisanie ,,Szklanego pogłos'', bo już jestem nastrojona w rytym twórczy C: Zawsze przed pisaniem głównego dzieła warto przez chwilę spontanicznie poklepać w klawiaturę. Dzięki temu mózg jest rozgrzany, a palce zwinne skaczą po klawiszach.

Dostałam też pytanie, czy piszę w całkowitej ciszy, czy jednak preferuję muzykę. Otóż mam dwa sposoby na nastrajanie się.

Pierwszy to po prostu muzyka z gatunku ,,epic music'' dopasowana do klimatu tego, co piszę. A drugi to:

Oczywiście część ludzi te dźwięki będą denerwować, ale mnie uspokajają, pozwalają jasno myśleć i skupić się na pisaniu.



Na razie to tyle, bo rozdział długi, godzina późna, a ja piszę to już od czterech godzin... Znajcie moje poświęcenie XD Drugą część postaram się napisać jak najszybciej. Ave!

Pingwinowy kurs pisaniaWo Geschichten leben. Entdecke jetzt