||11||

174 13 0
                                    

Jimin

Może ma rację. Nie powinienem brać odrazu wszystkiego na poważnie i snuć samotne plany na przyszłość. Jeszcze napotkam tą jedyną, nie potrzeba mi sie spieszyć z uczuciem, ale tak cholernie mi tego brakuje...
- A co z Tobą? - odwróciłem się w stronę hyunga wpatrując się w jego rozłożoną na łóżku sylwetkę - Masz kogoś na oku? 

Yoongi  

Wiem, że na pewno będzie przybity przez najbliższy czas, ale... Da sobie radę! W końcu to mój człowiek.
- Czy mam kogoś na oku? - zapytałem, żeby się upewnić, jednak widząc jego wyczekujący odpowiedzi wyraz twarzy tylko westchnąłem i podłożyłem sobie ręce pod głowę - Sam nie wiem. 

Jimin 

Jego słowa wcale mnie nie uspokoiły. Oczekiwałem innej odpowiedzi typu "nie". W tak krótkim czasie jego życie uczuciowe zaczęło mnie cholernie obchodzić.
Co sie ze mną dzieje? Samotność aż tak bardzo plącze mi racjonalne myślenie czy to ze mną coś jest nie tak? Nie potrafię okreslic czego w tej chwili potrzebuje... Jestem trochę w tym wszystkim zagubiony.
- Ehh... - leniwie westchnąłem siadając na podłodze opierając sie plecami o bok łóżka - Yoongi... Co byś zrobił jakbym został gejem?
Głupszego pytania Park wymyślić nie mogłeś. 

Yoongi 

Pytanie jak pytanie, ale chwila... Łat de fak?! Skąd on wziął takie pytanie?
W sumie...  Zna moje poczucie humoru.
- Zerżnąłbym cię jak jehowy drzwi. - powiedziałem wpatrując się w sufit, po czym poprostu się zaśmiałem. I tak coś pokręciłem, ale zdarza się - Wybacz... Co bym zrobił? Jejciu, Chim, nie wiem. Co miałbym zrobić? 

Jimin 

Ehh... Czego ja sie spodziewalem po moim przyjacielu, jak zawsze wszystko obracał w swoje słabe żarty.
Wstałem z podłogi otrzepując ubrania.
- No tak... - lekko zawiedzionym głosem wypiołem policzki.Przetarłem kark ręką, po czym wyszedłem z pokoju zamykając za sobą drzwi i kierowałem się do salonu, żeby obejrzeć jakiś film. No i...
Tego wolałem uniknąć, ale na schodach minąłem sie z młodszą siostrą Min'a.Zatrzymałem Minyeon opierając przed jej twarzą rękę przypartą do ściany. Może było to zbyt natarczywe, ale mnie to teraz nie obchodziło co z tym zrobi.
- Wybacz za tamto... - dyskretnie kątem oka zerkalem na dziewczynę.
- Spokojnie, Jimin. Brat o wszystkim mi powiedział.
Na tym skończyłem naszą rozmowe i ruszyłem dalej w stronę telewizora.Usiadłem wygodnie z ulgą w sercu, włączyłem pierwszy lepszy program i wgapiałem sie w jasny ekran. 

Yoongi 

Ale obrażalski. Tak po prostu wstał i wyszedł zatrzaskując za sobą drzwi.
Co on okres ma?
Wstałem z łóżka i wyszedłem z pokoju od razu natykając się na siostrę, która powiedziała mi, gdzie poszedł Jimin. Podziękowałem jej i poszedłem do salonu, gdzie usiadłem koło Parka i uwiesiłem mu się na szyi.
- No nie fochaj na mnie~ Chcę ci przecież tylko pomóc, a ty obrażasz się o to, że zapytałem co miałbym wtedy zrobić... - westchnąłem puszczając go i przeciągnąłem się.
Cholernie ciekawiło mnie co siedzi w tej jego dziwnej główce, ale teraz zapewne mi nie powie. No nic, jak nie teraz to kiedy indziej.
- To teraz mi odpowiedz. Co miałbym zrobić jakbyś był homo? - zapytałem ponownie. 

Jimin 

Spokojnie oglądałem jakąś zbyt przesłodzoną dramę, ale jej fabuła poniekąd mnie wciągnęła, wiec czemu nie obejrzeć całego odcinka.
Do salonu wszedł zadowolony Yoongi co jeszcze bardziej mnie rozgotowało. Próbowalem go ignorować trzymając kamienny wyraz twarzy, ale pytanie które zadał zmusiło mnie do spojrzenia w jego stronę z zażenowaną mimiką.
Jak mam mu na to odpowiedzieć, to jest temat na dłuższe zastanowienie się.
- Nie wie,m daj mi spokój ogladam!
Energicznie zdjąłem rękę chłopaka z mojej szyi. Zdecydownie znalazł się zbyt blisko mnie. Nałożyłem nogę na nogę nie przejmując sie Yoongim i dalej oglądałem serial. 

Yoongi 

Dobra, zaczynam mieć go dość. Zdecydowanie znowu zaczyna przesadzać i zachowywać się jak jakaś zokresiała gówniara.
- Park, jak będziesz chciał normalnie pogadac, bez fochów, to zapraszam do mnie. Wiesz gdzie mam pokój. - powiedziałem przygnębionym tonem i poszedłem prosto do swojego pokoju. Rzuciłem się na swoje łóżko, założyłem słuchawki i włączyłem jakas muzykę.
Ehh... Chyba się zdrzemnę. Nawet nie zauważyłem kiedy zasnalem. 

 Jimin

Min cały poddenerwowany wyszedl z salonu. Dopiero po paru minutach ogarnąłem jak go przed chwilą potraktowałem. Poczułem wyrzuty sumienia, że to znowu przeze mnie powstała sprzeczka o byle gówno.
Wyłączyłem telewizor i pośpiesznym krokiem wrócilem do sypialni. Chciałem go przeprosić, ale on jak zwykle spał w najmniej odpowiednim momencie.Po cichu, żeby go nie obudzić położyłem sie dość blisko niego. Nie wiem co mi strzeliło do łba, ale chciałem z nim po prostu poleżeć.
Poczułem zmeczenie, a moje oczy odmawiały posłuszeństwa. Chyba sie nie zezłosci jak się koło niego na chwilę zdrzemnę. 

Yoongi 

Śniło mi się coś dziwnego. Jimin, który przychodzi do mojego pokoju, kładzie się koło mnie i zasypia.
Chory sen.
Kiedy się obudzilem, od razu zobaczyłem twarz Jimina.
Da fak?!
W sumie... Dopiero teraz mogłem ponownie zobaczyć spokój malujący się na jego śpiącej twarzy.Sięgnąłem ręką do jego policzka, który delikatnie pogładziłem, jednak po chwili skarciłem się za to w myślach. Yoongi, włącz myślenie!
- Jimin... - powiedziałem chcąc go obudzić. 

Jimin 

Moją drzemkę przerwał cichy, kojący głos... YOONGI!!
Wyskoczyłem z łóżka cały zakłopotany próbując wymyślić jakąś sensowną wymówkę, by ten znowu ze mnie nie żartował.
- J-ja.. Eee... - niestesty nie potrafiłem nic sklecić, z przerażeniem patrzyłem sie na Min'a czekając na dalszy przebieg tego zawstydzającego zdarzenia.Co on sobie o mnie pomyśli... Wyśmieje mnie, albo znowu nakrzyczy jakim to jestem dzieciakiem. 

Yoongi 

Dobra, jego reakcja była piękna, ale byłem zbyt zmęczony, żeby teraz myśleć nad jakimkolwiek tekstem.
- Wracaj tu, chce się do czegoś przytulić, bo mi smutno... - powiedziałem przymykajac oczy i poklepalem miejsce obok mnie. Co zrobi to już jego sprawą. 

Jimin  

Byłem oszołomiony, a on chce doprowadzić mnie ponownie do zawału?
Stałem nad łóżkiem jak wryty zastanawiajac się co zrobić.
Biłem sie z dwoma myślami :
1) Pomyśli, że sie nim zainteresowałem
2) Znowu sie pokłócimy
Żadna z tych opcji nie była zadawalajaca, ale warto chociaż raz zaryzykować.Wsunąłem się ponownie na łóżko odkręcając sie plecami do chlopaka, lepiej żeby nie widział teraz mojej spalonej ze wstydu twarzy. Lepiej niech nie wyobraża sobie za dużo ten jego móżdżek. Dla mnie to wciąż dobra przyjaźń i nic więcej.

So Close, Darling ||YoonMin||Where stories live. Discover now