19 |

42 3 0
                                    

Isaac

Wybrałem z szafy ojca czarny, prosty garnitur. Gdy go ubrałem, podszedłem do lustra. Moje kości policzkowe były bardzo widoczne, a moje włosy układały się na każdą stronę. Zaczesałem je do tyłu na żel. Chciałem wyglądać ładnie, ponieważ szykowałem się na pogrzeb mojej matki.

Leo zjawił się nad ranem. W naszym domu było bardzo cicho. Nikt nie rozmawiał. Wydawało się, że w tamtym momencie nie było żadnego tematu aby w ogóle zacząć rozmowę. Ojciec był załamany. Nie wyszedł z sypialni na śniadanie. W ogóle z niej nie wychodził.

Pogrzeb miał zacząć się o 11. Została godzina.

Chloe

Moja mama rano powiedziała mi co się stało. Było mi bardzo przykro, mimo że nie znałam mamy Isaaca aż tak bardzo. Zawsze jest przykro, jak ktoś odchodzi. Bez wątpienia zaczęłam szykować się na pogrzeb. Naszykowałam sobie czarną, przylegającą sukienkę za kolano. Wyciągnęłam czarne balerinki, podkreśliłam rzęsy tuszem. Włosy jedynie zakręciłam na końcówkach. Podczas tego, uświadomiłam sobie, że Isaac na pewno wróci do miasta. W tamtym momencie poczułam ucisk w żołądku. Chciałam z nim porozmawiać, zapytać o te sms-y, ponieważ przychodziło ich coraz więcej.

Isaac

Stałem nad grobem matki ze spuszczoną głową. Już było po wszystkim. Ojciec wraz z Leo wrócił do domu, natomiast ja nie chciałem. Wiedziałem, że muszę zostać dłużej. Pożegnać się w samotności. Chciałem wrócić do domu na nogach. Przejść się. Opuszczałem cmentarz, gdy przed moimi oczami ukazała się mała postać. Spojrzałem na nią, a po sekundzie ujrzałem twarz Chole. Byłem w szoku. Patrzyła na mnie, prosto w oczy.

-Przykro mi..- odezwała się wreszcie, na co ja przytaknąłem.

-Jak każdemu...- odpowiedziałem, po czym ominąłem ją i powoli szedłem z powrotem do domu.

-Isaac! - obróciłem się. - Wracasz do miasta?

-Nie. - spuściłem głowę i tym razem szybszym krokiem poszedłem do domu.

Po powrocie zobaczyłem mojego ojca stojącego przy oknie. Leo siedział przy stole.

-Zostań ze mną Isaac. - powiedział ojciec patrząc na mnie. - Leo musi wracać, ale proszę cię ty zostań.

-Tato.. co tylko zechcesz. - odpowiedziałem bez żalu, wiedziałem że muszę go wspierać.

-Załatwię ci wszystko ze szkołą, ze wszystkim. Tym się nie martw. - powiedział. - Dziękuję.

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Sep 02, 2017 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Lucky || d.sOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz