1. iF i HaD yOu

11.1K 740 493
                                    

Yuuri trzasnął drzwiami od swojego pokoju i rzucił się na łóżko. Miał dość już wszystkich nieudanych prób skoków. Miał też dość wymagającego trenera, Victora, który kazał mu robić rzeczy ponad jego siły. Wziął poduszkę i mocno przykładając ją sobie do twarzy krzyknął w nią. Krzyczał dopóki negatywne emocje nie opuściły jego ciała, a zastąpił je smutek i niechęć do samego siebie.

- Już się uspokoiłeś?

Katsuki niechętnie odsunął od siebie poduszkę. Usiadł na skraju łóżka morderczo patrząc na Victor'a, który stał jak gdyby nigdy nic oparty o ścianę. Włosy Japończyka były rozwalone na wszystkie strony świata, oczy powoli zachodziły łzami, a usta były zaciśnięte w cieniutką kreskę.

- Wyjdź. - odpowiedział stanowczo.

- Nie mam zamiaru. - odpowiedział Nikiforov przeciągając się na palcach.

- Wynocha! - warknął Yuuri rzucając w niego poduszką z całej siły. Przedmiot uderzył w ścianę obok głowy jego trenera.

- Nawet teraz nie potrafisz dobrze wycelować.

- Odczep się ode mnie! Ty chcesz mnie zniszczyć?! - z oczu chłopaka poleciały łzy.

Victor momentalnie stał się inną osobą. Jego wyraz twarzy stał się poważniejszy, a serce przyśpieszyło. Podszedł powoli do Yuuri'ego i kładąc mu ręce na ramionach uklęknął przed nim. Ciemnowłosy odwrócił od niego wzrok. Patrzenie w jego hipnotyzujące oczy to była ostatnia rzecz jaką chciałby zrobić. Rosjanin westchnął ciężko i łapiąc chłopaka na podbródek zmusił go by na niego spojrzał.

- Przepraszam Yuuri, to się więcej nie powtórzy.

- Mówisz tak za każdym razem! - krzyknął opluwając się. Siwowłosy parsknął krótkim śmiechem i wytarł podbródek swojego ucznia. Spojrzał mu głęboko w oczy, które zeszklone wydawały mu się jeszcze piękniejsze niż zwykle. Chwycił mocno Yuuri'ego w pasie i przechylając się do tyłu spowodował, że Japończyk leżał na nim w puchatym, białym dywanie. Oplótł go silnie ramionami by nie mógł się uwolnić. - Vic... Czy ty znowu zaczynasz?

Victor zaśmiał się perliście, po czym przeturlał się na chłopaka. Zatopił swoją twarz we włosach Katsuki'ego i zaciągnął się wonią jego szamponu. Odetchnął głęboko.

- Kiedy ostatnio myłeś włosy? - zapytał, na co Yuuri zmrużył oczy. - Wybacz. Będę mniej na Ciebie naciskał. Ale czy to moja wina, że chce abyś był najlepszy?

- Tak.

- No dobra, masz mnie.

- Zawsze ten dialog przebiega tak samo. Najpierw mnie obserwujesz, potem lądujemy na podłodze i mnie przepraszasz, mówisz jak to Ci zależy na mojej karierze, że chcesz bym był najlepszy w łyżwiarstwie, ja naiwnie daję się nabrać, a ty zaczynasz mnie rozbierać.

- Zmieńmy kolejność. - uśmiechnął się chłopak przybliżając do szyi czarnowłosego. Swoim językiem zaczął zostawiać mokre ślady na żuchwie chłopaka, skroni, policzkach. Przejechał delikatnie po jego dolnej wardze. Yuuri jednak nie podzielał tego entuzjazmu. Odepchnął z całych sił Rosjanina, a rękawem otarł swoje usta.

- Jestem mężczyzną, Victor. Znajdź sobie inną zabawkę. - powiedział wstając i kierując się w stronę drzwi. Zdziwiony, a zarazem zszokowany 27-latek wyciągnął w jego stronę rękę w geście "zatrzymania".

- Yuuri..

- Czasami.. - przerwał mu szybko Yuuri zatrzymując się. - ...mam wrażenie, że zechciałeś mnie trenować dla pieprzenia.

Victor rozszerzył szeroko oczy. Pierwszy raz usłyszał coś takiego od tego słodkiego, nieśmiałego i poniekąd bezbronnego chłopczyka. Katsuki pokręcił tylko głową i wyszedł z pokoju. Siwowłosy przejechał sobie ręką po twarzy. Nie chciał by Yuuri myślał o nim w taki sposób. Odchylił się do tyłu na rękach, przymykając oczy. Wiedział, że chłopak nie jest taki jak on, że nie darzy go tym samym uczuciem. Starał się to w nim wywołać, ale nie wiedział jak. Po policzku Nikiforov'a popłynęła samotna łza.

- Jeszcze kiedyś będę Cię miał.



***

Hey!

Zaczynam historię z Victuuri :'). Błagam nie śmiać się ze mnie xD. Pierwszy raz takie coś będę pisać! (YOLO) *o*

Napiszcie co sądzicie i czy jest sens kontynuować tą książkę ^^

Liczę na Was! :P 

Do napisania

Sashy ;3

✖  || IF I HAD YOU || VictuuriOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz