Epilog

8.5K 496 116
                                    

(Polecam włączyć muzykę)

Luke

Nie wiem co się dzieje. Violet od ponad trzech godzin jest operowana. Nikt nie chce nam powiedzieć, o co chodzi.

- Zaraz zwariuje- mówi Dove.

Dobrze ją rozumiem. Sam odchodzę od zmysłów.

W końcu po godzinie z sali operacyjnej wychodzi lekarz mojego aniołka.

- I co z nią?- pytam.

- Podszas zabiegu musieliśmy podjąć reanimację. Myślę, że przeżyła tylko i wyłącznie dzięki swojej silnej woli. Zaraz zostanie przewieziona do sali, gdzie będzie nabierać sił- odpowiada kobieta. Widzę po niej, że jest bardzo zmęczona. Co się dziwić? Operacja trwała ponad cztery godziny.

- Dziękuję- mówię szczerze. Kobieta posyła w moją stronę lekki uśmiech i oddala się od nas.

Patrzę na uśmiechnięte twarze moich przyjaciół. Udało jej się.

Pokonała raka.

***
6 lat później...

- Zostaw siostrę!- krzyczę do Jacka, który szarpie Rose za warkoczyki.

- Słuchaj ojca- prosi Violet i bierze na rączki naszą 2-letnią córeczkę.

- Ale to wszystko jej wina!- krzyczy chłopiec.

- Ona jest młodsza- tłumaczę.

- I co z tego?!

- Mam pomysł. Pójdziemy na pizzę?- pytam.

- Luke! Tak się nie rozwiązuje problemów- tłumaczy Violet.

- Moim zdaniem właśnie tak.

Odpowiedź na wszystko- pizza.

Dziewczyna prycha.

- Jutro przyjedzie Mikey, Calum z Bry i Ashton z Dove i Kate- mówi kobieta.

Tak. Nawet po 6 latach się przyjaźnimy. Michael nadal jest kolorowo-włosym kawalerem, Ash i Dove wzięli ślub parę miesięcy po naszym, a Calum i Bry poczuli do siebie miętę i planują ślub.

- Niedługo wrócimy- mówię i biorę Jacka, całuję moją żonę w usta, na co nasze dzieci zamykają oczy, po czym wychodzimy z domu.

Jestem cholernym szczęściarzem. Mam najpiękniejszą żonę, moich przyjaciół i dwójkę swoich dzieci.

Nie wiem, co bym zrobił, gdyby operacja się nie powiodła.

Biorę mojego synka na rączki i całuję go w czoło. Przesuwam wzrok na moją rękę, gdzie znajduje się złota obrączka. Noszę ją od  momentu, w którym przysięgałem jej, że będę z nią na dobre i na złe, w zdrowiu i w chorobie.

Koniec.

Fortunately For DiseaseOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz