Rozdział 1 ♥

5.4K 247 288
                                    

Do Seulu dotarliśmy po 14 godzinach podróży, z przesiadką oczywiście. Byłam strasznie zmęczona, moja kotka podczas podróży strasznie się wierciła, musiałam ją uspakajać. Miałam już dość. Jeszcze tylko prawie cztero-godzinna podróż samochodem i będziemy na miejscu. 

W samochodzie moja kotka w końcu przestała wariować i zasnęła. Nawet nie wiem kiedy poszłam w jej ślady i sama odpłynęłam w ramiona morfeusza...

Nagle poczułam szturchnięcie w ramię. Nade mną stała mama i cała rozpromieniona powiedziała:
-Wstawaj Julcia, jesteśmy na miejscu!

Podniosłam się, przetarłam powieki i moim oczom ukazała się dosyć spora rezydencja. Z resztą czego innego mogłam się spodziewać- partner matki prowadził niezły biznes w Korei. Dom miał dużo okien i ogromny taras. Budynek otoczony był ogrodem, w którym znajdowała się altanka. Pięknie tu było.

-Zakochałam się w tym miejscu...- szepnęłam.

-Widzisz, mówiłam, że nie będzie źle, niepotrzebnie się tak zapierałaś- powiedziała matka.

-Wchodźcie do środka, ja wezmę walizki i zaraz do was dołączę! - oznajmił Taemin-partner matki.

Weszłyśmy do środka. Wnętrze było niezwykle nowoczesne, ale było tu też trochę brudno... Czyżby ktoś tu mieszkał? Do domu wszedł Taemin obładowany walizkami.

-I jak się podoba dziewczyny? - spytał uśmiechnięty - Jimin chodź się przywitać!

-Jimin?!- spytałam z niedowierzaniem-Kto to?

-Kochanie, Taemin ma syna, nie powiedziałam Ci?- spytała matka.

Przecząco pokręciłam głową.

Nagle po schodach zszedł chłopak. Moje dotychczasowe zdanie o Azjatach zmieniło się w jednym momencie. Ten był przystojny. I to bardzo. Miał gęste rude włosy, aż chciało się ich dotknąć. Nie był zbyt wysoki, ale widać było, że miał dobrą sylwetkę. Nie mogłam oderwać od niego wzroku. Uśmiechnął się lekko do mojej mamy.

- Witam, jestem Park Jimin- powiedział podając dłoń

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

- Witam, jestem Park Jimin- powiedział podając dłoń.

-Cześć Jimin, jaki ty uroczy!- powiedziała moja mama cała w skowronkach- A to jest moja córka, Julia.

Jimin spojrzał się na mnie i przestał się uśmiechać. Zingorowałam to i przywitałam się.

-Hej, jestem Julia, mam nadzieję, że się polubimy- powiedziałam.

*perspektywa Jimina*

Zobaczyłem ją. Była średniego wzrostu, miała piękne długie blond włosy. Była nawet ładna. Wiedziałem jednak, że będą z nią same kłopoty. Pójdzie do szkoły i zaraz będzie "uu Chimchim kto to?". Ojciec naprawdę musiał ściągać do nas tą dziewuchę? Mógł ją tam zostawić z jej dziadkami albo coś. No ale jest tu.

-Taa ja też - odpowiedziałem.

-Dobrze, to już się znamy. Jimin weź walizkę Julii i zaprowadź ją do jej pokoju- powiedział ojciec.

-Jasne- mruknąłem, po czym wziąłem jej toboły i ruszyłem po schodach na górę. Dziewczyna posłusznie ruszyła za mną. Wszedłem do pierwszego pokoju po lewej, niedaleko mojego. Położyłem walizkę obok łóżka i powiedziałem:

- Naprzeciwko jest łazienka. Obok jest pokój gościnny a jeszcze kawałek dalej jest mój pokój. W sumie powinienem już iść do siebie, ale najpierw chcę wyjaśnić kilka spraw. 

*perspektywa Julii*

Trochę się wystraszyłam. Co on chce wyjaśniać?! Podchodził coraz bliżej i nagle oparł mnie o ścianę. Położył ręce po obu stronach mojej głowy i szepnął mi do ucha:

-Masz absolutny zakaz wchodzenia do mojego pokoju. W szkole też masz udawać, że mnie nie znasz i nie zbliżać się do mnie i do mojej paczki. Przed rodzicami będziemy udawać, że się lubimy, ale to tyle. Bądź grzeczną dziewczynką i posłuchaj się mnie, dobrze Ci radzę.

Po czym skierował się do drzwi i tak po prostu wyszedł.

Zsunęłam się na podłogę. Serce biło mi jak szalone. Co za psychol! Ale za to jaki przystojny! Nie, to dupek ! ale i tak nie mogę się do niego zbliżać...

Dostałam SMSa od Anny. Zupełnie zapomniałam, że mam jej dać znać jak dojadę. Wszystko przez pana Parka...

Ankaa<3 : I jak tam, dotarłaś? Martwię się :(

Ja : Tak, dotarłam, wszystko jest okej... No może nie wszystko... Taemin ma syna, który w dodatku z nami mieszka...

Ankaa<3 : O jeju serio? :O a przystojny chociaż?  

Ja : I to jak... Ale jest dupkiem, groził mi :)

Ankaa<3 : Naprawdę? Jula nie daj się , pokaż, że masz jaja! Nikt Ci nie będzie mówił, co masz robić pamiętaj!

Ja : Hahahaha i za to Cię kocham, wiesz?  <3 Tęsknie bardzo :(

Ankaa<3 : Ja też... Love <3  

Ja : <3 Napisze potem ;*

Odstawiłam telefon i poszłam rozpakować walizkę. Pokój był ładnie urządzony, tak idealnie w moim stylu. Meble były białe a łóżko duże z pościelą w kratkę. Nawet w rogu był drapak dla kota. Po kilku godzinach do mojego pokoju weszła mama z tacą pełną kanapek. 

-Masz córeczko pewno jesteś głodna, zjedz i połóż się, dokończysz pakowanie jutro- powiedziała mama po czym pocałowała mnie w czoło. Uśmiechnęłam się do niej. 

- Ty zawsze wiesz czego mi potrzeba - powiedziałam.

-Od tego jestem- odpowiedziała i wyszła.

Jak zjadłam postanowiłam sprawdzić, czy Jimin ma facebooka. Miał. Z tego co widziałam, był dosyć popularny w szkole. A jego zdjęcie profilowe było ehh. Przystojniak i tyle. Postanowiłam wysłać te zdjęcie Annie. 

Ja: 

To jest profilówka Jimina, tego syna Taemina, z którym mieszkam

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

To jest profilówka Jimina, tego syna Taemina, z którym mieszkam.

Ankaa<3 : OMG ALE DUPAA AAAAAAA! ty to jesteś szczęściarą jednak Jula <3

Ja : No nie wiem... Lecę już, dobranoc <3

Odłożyłam telefon i położyłam się na łóżko, na którym była już moja kicia. Tradycyjnie wtuliłam się w nią i rozmyślając o sytuacji, w której się znalazłam, zasnęłam.

**********************************************************************************************

No i jest pierwszy rozdział! Mam nadzieję, że się podoba ! :D Niedługo wstawię następny.  Jak tylko będę miała wolną chwile będą pojawiać się rozdziały :D W weekendy będą napewno, w tygodniu jak znajdę chwilę czasu to też ;) 

~ _viktoria2000_ ♥

 





You are my everything... ||Park Jimin||Where stories live. Discover now