2. Bellatrix Lestrange

2.1K 121 7
                                    

~Draco~

     -Słyszałam skarbie co się stało. Ponoć nie pamiętasz co się stało w tym roku.
Jak tylko dojechałem do domu po dość miłej podróży z Blaise'm, Rose oraz Pansy z którą jestem, w domu przywitała mnie ciotka Bella.
-Skąd wiesz? I gdzie mama?
-Jak to nie pamiętasz? Przecież Narcyza nie żyje... Zamordował ją Zakon Feniksa. A wiem o twoim problemie od Severusa.
-Aha...
Nie zaskoczyła mnie informacja o śmierci matki... To znaczy był to dla mnie cios ale czułem, że coś tu nie gra. Może ona mimo wszystko żyje?
-A ojciec?
Niezbyt mnie interesowała ta informacja ale jednak spytałem.
-Ojciec ma misje i wróci za dwa dni dlatego póki co jesteś pod moją opieką.
-Ja nie potrzebuje opieki! Spójrz na siebie i ty masz mnie pilnować? Ta, która klei się do Czarnego Pana jakby świata poza nim nie widziała?!
-Draco...
Powiedziała z przestrogą w głosie ale ja na to już nie zwracałem uwagi.
-Tak jest i nie zaprzeczysz temu! Jesteś psychicznie chora Lestrange!
Uderzyła mnie... Poczułem jak na mojej twarzy rozlewa się ciepło, a policzek lekko pulsuje. Biła mnie kiedy byłem dzieckiem, pózniej matka mnie od niej broniła. A teraz zostałem sam...
-Idź do pokoju! A o dwudziestej masz spotkanie z Czarnym Panem. I radzę ci się zachować godnie!
Nie odpowiadając jej ani nie zaszczycając ją spojrzeniem powlokłem się po schodach do swojego pokoju.

~Hermiona~

     -Musisz mi wszystko skarbie opowiedzieć... Każdą chwile ze swojego życia, o swoich przyjaciołach czy miłości. Bo wiem, że taka ładna dziewczynka musi mieć chłopaka. A potem ci kogoś przedstawię.
-Miałam chłopaka...
Powiedziałam rozglądając się po pokoju w którym właśnie się znajdowaliśmy. We dwie siedziałyśmy na dużym, drewnianym łożu nakrytym bordową kołdrą. Ogólnie pokój był utrzymany w barwach takich jak bordowy i biały. Według mnie był śliczny, a co najlepsze miałam własną bibliotekę za drzwiami. Esme, to znaczy moja mama powiedziała, że na ten pomysł wpadł tata. Jednaj Snape wie co lubi jego dziecko.
-Miałaś? Coś się stało?
Spytała marszcząc czoło.
-To...
-No kto to? Obiecuje, że najwyżej zostawię to bez komentarza.
-To... Był Draco Malfoy.
- Ooo... Ja bardzo lubię tego chłopca. Jest miły i ułożony, przynajmniej dla mnie...
-Mam pytanie...
-Tak?
-Będę mogła spotkać się z państwem Granger? Chciałabym z nimi porozmawiać...
-Och, kochanie... Oni ciebie nie pamietają.
-Jak to nie pamietają?
Ale nie było jej dane odpowiedzieć kiedy do pokoju wbiegła mała dziewczynka. Wygladała gdzieś na dziesięć lat. Miała długie czarne włosy i identyczne do moich orzechowe oczy.
-Mamusiu! Mogę już wejść?!
-Och, Angel. Miałaś poczekać na znak w swoim pokoju.

                          ~~~~

Myślicie, że Angel może być siostrą Hermiony? Jakie macie zdanie w tym temacie?

Następny rozdział 6 gwiazdek i 3 komentarze!

Pamiętajcie, że nie robie wyjątków co do wstawiania rozdziałów!

~Black~

Pobawimy się w miłość? Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz