~Jakie plany na wieczór?-unoszę wzrok,gdy wchodzi przebrana do pokoju.
~Wyrwę geja.Potem zostanie moim przyjacielem,będzie pytał mnie o zdanie,gdy jakiś seksowny chłopak wpadnie mu w oko.Wiesz ile będzie z tego korzyści?-rzuca się na łóżko i lądując na brzuchu,po chwili macha nogami,mając rozkminę życia.-Stary potem będzie robił hard party,a ja będę wyrywać jego cholernie gorących kolegów.-kładzie się na plecach i uśmiecha się jak największy pedofil w mieście.
~No gejem to ja nie zostanę,ale mogę zrobić ci herbatę,jakby miała ci pomóc.-śmieję się i obrywam poduszką w twarz.
~Dupek!-piszczy,gdy przyciągam ją do siebie i ląduję na plecach.
~Leo...-stęka i kładzie głowę na moim torsie,malując wzorki po mojej koszulce.-No zostań gejem,fajnie będzie.-dźga mnie.
~Stara..to jakbym ci teraz powiedział,żebyś została lesbijką,to byś została?-śmieję się i obejmuję ją,zataczając małe kółka na jej plecach.
~Powaliło cię?Za dużo miałbyś do wyrwania.-kpi.
~Czyli jakbym został gejem...-śmieję się w myślach i zjeżdżam dłonią na jej pośladek.-To mógłbym patrzeć ci się w cycki i łapać cię za tyłek przy każdej lepszej okazji?-poruszam brwiami.
~Dopóki mój ojciec nie spuściłby ci wpie...łomotu to jasne,że tak.-śmieje się i podnosi się,siadając.
~Czyli ja zostaję gejem,ty lesbijką.Ja wyrywam twoje koleżanki,a ty moich kumpli?-przedstawiam jej diabelski kontrakt naszej przyjaźni.
~Innej opcji stary nie ma.-śmieje się.-Ale Leo..-myśli.-Ciebie pociągają faceci,a mnie kobiety,więc nie powyrywamy.-smuci się.
~Kto ci wieczorem zagląda w łóżko?-łapię ją i powalam na łopatki.
~Leo!-wybucha śmiechem i odpycha mnie,gdy pochylam się nad nią.-Ty się w końcu zastanów na kogo lecisz.
~A mogę na dwa fronty?W końcu musisz mieć co wyrywać.-dogryzam jej.
~Jeszcze trochę,a zostaniesz pedofilem i będziesz jak...Moi mili dziś wyrywam małe dziewczynki,jutro starszych chłopców,a w niedzielę zaliczam babcie.-śmieje się i szuka czegoś w telefonie.
~Ale zawsze wracam do Sky Haven,która najlepiej pieprzy.-uśmiecham się zadziornie i poruszam brwiami,zacierając ręce.
~Wypierdzielaj z mojego pokoju,powalony zboczeńcu!-okłada mnie poduszką.-Mamo!Jakiś pan w moim pokoju!Na pewno chce mnie zgwałcić!-wrzeszczy i sprawia,że jestem zmuszony,zatkać jej usta dłonią,mając obawy,że zaraz naprawdę do pokoju wpadną jej rodzice.Jej tato zabije mnie i powiesi w garażu jako ozdobę.
~Sky..-szepczę,trzymając ją dociśniętą do siebie.-Zamknij tą swoją słodziutką buzię,a nic ci nie zrobię.-śmieję się.
~Mamo!-gryzie mnie w dłoń i wrzeszczy.
~No i kuźwa ostrzegałem!-czochram jej włosy i dźgam gdzie popadnie.
~Te groźby to używa pięciolatek w przedszkolu.-wystawia mi język i rzuca się na mnie,popychając mnie na plecy.-Wygrałam biczys!-staje na łóżku i macha ręką jak zawodowa kowbojka.
~Dołóż do tego jeszcze delikatne kręcenie biodrami,a zastanowię się,czy nadajesz się do jakiejkolwiek współpracy.-przekładam dłoń za głowę i przyglądam się jej ruchom.
~Będzie mi bardzo przykro,kiedy..-potyka się i ciśnie z całej siły kolanem w moje krocze.
Jedyne co czuję,to jak łzy zbierają się pod moimi powiekami i cały oblewam się bólem.
~Przepraszam!Boże!Leo!Nie chciałam.Matko...-panikuje i zatyka dłońmi usta,wyglądając jak przerażony kierowca,który potrącił pięcioletnie dziecko.
~Jeśli w przyszłości nie będę mógł mieć dzieci,to ci po prostu wpierdziele Sky!-odwracam się i kładąc się na brzuchu,wrzeszczę w poduszkę.
/////////////////////////////////////////////////////////
Muszę Wam się zwierzyć,że ostatnio coś mi po prostu nie idzie.
Mam cholerną wenę,potem siadam,zaczynam pisać i wena spierdziela jak postukana.
Ostatnio myślałam też o tym,by usunąć wszystkie historie i zostawić jednie pierwszą i drugą część Mamo poznaj córkę swojej koleżanki.Zastanawiam się,czy po prostu nie ogarnąć tych dwóch opowiadań na maxa i nie wziąć się ostro za to opowiadanie.
Chciałabym cholernie założyć nowe konto,gdzie nie pisałabym fanfiction.Myślę,że dobrze jest wprowadzić czasem małe zmiany,odbić się od dna i piąć się ku górze.
Przepraszam,że ostatnio Was zawodzę,ale wszyscy potrzebujemy czasem małej przerwy :/
Co Wy na to,by to opowiadanie było przepełnione pozytywną energią i dobrym humorem?