6 || wcinanie się Alex'a i powrót

670 42 9
                                    

Myślałam, że serce mi zaraz stanie... a nie ... to ta krew pod okiem.

- coś ty powiedział? - zapytałam i się odsunęłam od Carola.

- to co słyszałaś - lisiasty pochodził w okół mnie - nie wiedziałem, że jeszcze żyjesz.

- Czekaj ... Carol? - udawałam, że go nie pamiętałam.

- TAK - Carol przestał się kręcić i mnie złapał za rękę - przepraszam, a zarazem dziękuję.

- za co mi dziękujesz? - zapytałam.

- Za obronienie tej małej dziewczynki.

- powiedz mi... co czułes wtedy?

- powiem ci tak... na początku było normalnie tylko mój głos się zawieszał, ale później juz coś się zaczęło dziać i nagle ciemność, a później słyszę krzyki, krew i ... dowiedziałem się, że skrzywdziłem kogoś i okazałaś się tym kimś ty.

- Mhm

- Słuchaj naprawdę przepraszam

- nie musisz przepraszać, a bardziej ... ja ci dziękuję.

- a za co?

- że mnie pamiętałeś.

- Nigdy o tobie bym nie zapomniał -przytulił mnie jak najmocniej co lekko zabieralo mi tlen, bo hello ... jest animatronikiem.

Lecz pamiętam, że zapomniał o mnie... nie mógł sobie przypomnieć mnie. Musiałam mu się chyba pokazać, by sobie o mnie przypomniał.

Nagle z nikąd ktoś odepchnął Carola ode mnie... to był Alex.

Dzięki bracie...

- ooo... Carol leci na swoje ofiary ... dosłownie.

-wypchaj się Alex.

- A co mi niby zrobisz? I tak już nie żyjemy... - Alex szturchnął Carola -ups... nie powiedziałeś swojej dziewczynie?

- Okazuje się, że - patrzyłam się na Carola  z oburzeniem co dawało mu znak, by nie mówił do końca - ... nieważne.

- zmykaj mała - Alex pokazał swoim animatronicznym palcem na drzwi.

- zmykaj duży - splotłam ręce na piersi.

- uuu ... tylko mnie nie pogryź- powiedział i odszedł z śmiechem.

Macie brata w domu? Pozdrówcie go.

Widać było, że Carol nie był zbyt przejęty słowami Alex'a. Bardziej się ucieszył, że odszedł w dal.

- słuchaj nie mogę cię tu trzymać ... mam prośbę - powiedział do mnie i otworzył drzwi od restauracji - wracaj do domu i ... nie zapomnij o mnie.

Jak powiedział tak ja to zrobiłam. Wyszłam i zamierzałam po kilku latach spotkać się z moją rodziną.

Z tego co pamiętam to oni mieszkali w bloku... nazwy ulicy nie pamiętam, ale pamiętam drogę do bloku. Nie mogę się doczekać spotkać mamę i tatę, którzy możliwe, że mnie nie będą pamiętać, ale ważne, że ja ich pamiętam.

-------------------------------------------------

Kolejny, kolejny rozdział.

Dalej wam się podoba książka? ... dziwię się :')

Okej zapowiadam kolejny rozdział w dniu: gówno... jak na razie koniec TVP info.

Miłego dnia lub nocy ... zależy kiedy to czytasz ;)

-Pali

Szansa || FnafTempat cerita menjadi hidup. Temukan sekarang