Przeszłość-stąd bierze się moja siła.

172 12 0
                                    

-Elijah.

-Tak Eleno. Elijah Mikelson, pierwotny.

-Mogłam się tego domyślić. Wiesz, że nasza przeszłość była burzliwa. Dlaczego nie powiedziałaś mi o tym wcześniej?

-Wiedziałam jak zareagujesz. A teraz załatw to co do ciebie należy a ja idę zdobywać kolejne informacje. Do zobaczenia Eleno.- rozpłynęła się zaraz po pożegnaniu. Nie mogłam uwierzyć w to co usłyszałam. To było jak dla mnie za dużo. Mogłam sprzymierzyć się z każdym pierwotnym ale nie z nim. Usiadłam bezwładnie na krzesło i popatrzyłam na Damona. Ciągle był nieprzytomny. Postanowiłam, że napiszę list z wyjaśnieniami i odejdę. Tak jak robiłam to zawsze ale teraz się pożegnam. Wiem, że muszę przez ten świat iść samotnie. Uwolnić się raz na zawsze od braci Salvatore. Wyciągnęłam pamiętnik i pióro. Wyrwałam kartkę i zaczęłam na niej pisać.

Kochani Przyjaciele!

Na początku chcę napisać, że kocham Was i nigdy nie będziecie mi obojętni. Wiem, że będziecie chcieli mnie szukać ale proszę Was abyście tego nie robili. Pewnego dnia wrócę i będziemy żyć szczęśliwie, tak jak zawsze tego chcieliśmy. Przepraszam, że tak bardzo Was rozczarowałam. Zeszłej nocy użyłam perswazji abyście zapomnieli o wszystkim co się działo. Nie wytłumaczyłam Wam tego co robiłam przez ostatni rok więc postanowiłam, że Sami to przeczytacie. Zostawiam Wam mój pamiętnik. Gdy przeczytacie wszystko zrozumiecie dlaczego wybrałam właśnie takie życie. Oczywiście daje Wam do przeczytania to co chcę abyście zobaczyli. Teraz mogę powiedzieć tylko dwie rzeczy. Pierwszą rzeczą są kolejne przeprosiny a drugą jest mój stosunek do Was. Jesteście teraz zarówno moimi przyjaciółmi jak i wrogami. To Wasza decyzja kim Wy chcecie być dla mnie.

Z miłością i nienawiścią

Elena.

Zakończyłam list i odłożyłam go na stolik obok Damona. Coś chwyciło mnie słabo za rękę.

-Znowu uciekasz księżniczko?

-Przykro mi Damonie, że byłam takim rozczarowaniem dla was wszystkich. Teraz zapomnisz minioną noc. Będziesz myślał, że uciekłam,że zostawiłam was, że zawiodłam was wszystkich. Później przypomnisz sobie o tym domu i o liście. Zaprowadzisz tu Stefana i przeczytasz mu list. Będziesz zły a zarazem smutny.Będziesz rozczarowany ale po przeczytaniu pamiętnika zrozumiesz i będziesz miał nadzieję. A teraz idź do pensjonatu i bądź dobrym bratem. Do zobaczenia Damonie.- Damon posłusznie zrobił to co kazałam. Nie było w nim werbeny, potrafiłam to wyczuć. Z jednej strony ulżyło mi a z drugiej byłam przygnębiona. Nie zamierzałam czekać więc spakowałam wszystko i odjechałam do domu Kiry. Droga do Atlanty była krótka. Nie jadłam niczego od bardzo długiego czasu więc zatrzymałam się tylko raz aby się napić. Przypadkiem zabiłam troje ludzi ale nie miało to teraz znaczenia. Szczerze mówiąc nie chciałam ich zabijać. Tak wyszło. Kira mieszkała nad motelem, który źle wspominam. Wiedziała co ją czeka więc nie stawiała oporu. Po tym jak ją zabiłam pojawiła się w postaci ducha i mi podziękowała. Tak po prostu podziękowała mi za to, że ją zabiłam. Ten świat nigdy nie przestanie mnie zadziwiać. Postanowiłam, że przed wizytą w Nowym Orleanie zatrzymam się tu na parę dni. Zatrzymałam się w najlepszym hotelu i zaczęłam robić plan działania. Przed wyjazdem muszę iść na zakupy. Gigantyczne zakupy. Nie mam prawie wcale ubrań. Wszystkie przepadły. Nagle usłyszałam sygnał Sms-a. Gdy przeczytałam jego zawartość bezwładnie opadłam na łóżko. Nie mogłam uwierzyć w to co widzę. Na ekranie wyświetliła mi się następująca wiadomość:

Do: ja.

Treść: Gdy w jednej dłoni ściskasz przeszłość a w drugiej przyszłość, to nie masz wolnej ręki aby pochwycić teraźniejszość. To jest twą największą zgubą Eleno. Kiedyś nadejdzie dzień gdy przyjdę po to co mi odebrałaś. Po to czym mieliśmy rządzić oboje. Moje uczucia się nie zmieniły twoje zapewne też ale i tak zginiesz w piekle Eleno. Obiecuję Ci to.

Od: Kai

Nowe życie Eleny Gilbert (ZAWIESZONE)Tahanan ng mga kuwento. Tumuklas ngayon