Do moich nozdrzy dostał się nieprzyjemny zapach szpitala. Pamiętałam jedynie jak postanowiliśmy potrenować skoki na deskorolce. Skoczyłam na barierkę. Potem był tylko ból w lewym a potem prawym kolanie. I ciemność. Krzyki, które się oddalały. Otworzyłam oczy. Od razu poraziło mnie światło.
-Jak się czujesz? - Enzo zmartwiony trzymał moją dłoń.
-Jakbym ktoś mi roztrzaskał kolana mjiolnirem.
-Po części miałaś roztrzaskane kolana - wszedł o dziwo, mój ortopeda - miałaś szczęście, że akurat byłem w delegacji. W lewym kolanie doszło do skomplikowanego zerwania wiązadeł, zaś w prawym metalowa płytka, która trzymała twój staw w całości, oderwała się w połowie. Niestety masz tak powyszczerbianą rzepkę, że będziemy musieli wstawić ci protezę. Wymienimy także płytkę.
-Niech pan przejdzie do skutków tego wszystkiego.
-Cóż, po zabiegu, który wykonamy już w LA będziesz miała 30% szans na powrót do tańca oraz pełnej sprawności w kolanie. Postaram się jak mogę, jednak to już któraś operacja z kolei.
-A koszty? - spytał Enzo.
-O to nie musicie się martwić. Twój brat, Sky już wszystko opłacił. - do sali wszedł Des - Ja już zostawię was samych. - doktor Philips wyszedł
-Co ty tutaj robisz? - przytuliłam brata.
-Chciałem zrobić tobie niespodziankę. Wziąłem miesięczny urlop od prowadzenia hotelu. Zajmuje się tym Lucy. Jak tylko dowiedziałem się o tym wypadku, popędziłem do szpitala.
-Jesteś najlepszym bratem. - przytuliłam go jeszcze mocniej.
-Nie przeszkadzamy? - wszedł Finn, Becky, Paige oraz Sami.
-Wchodźcie śmiało.
-Nigdy więcej mi nie rób takich akcji - zarzucił Sami - mało co nie dostałem zawału.
-Właśnie, co ci powiedział lekarz? - spytał Finn. Moje oczy zrobiły się wilgotne od łez.
-Najprawdopodobniej nie będę mogła tańczyć. - zaczęłam płakać - Nawet nie wiadomo czy odzyskam pełną sprawność w kolanie. - ukryłam twarz w dłoniach.
-Damy radę, mała - Paige mnie objęła. Usłyszałam otwierane drzwi.
-Hej, Sky.
~Seth P.O.V~
-Wyjdź. - Paige wypchnęła mnie. Nie sądziłem, że ma w sobie tyle siły.
-O co ci chodzi? Już nie mogę z nią porozmawiać?
-I jeszcze bardziej chcesz ją zranić? Nie wystarczy Ci, że ją okłamałeś po czym miziałeś i całowałeś z jakąś blondyną, na jej oczach. - Paige była wściekła.
-To moja była mnie pocałowała. Z resztą Sky też nie jest bez winy.
-Tylko dlatego, że pocałowała Finna? Ustalili to. Zrobiła to abyś widział, że po tobie nie płacze.
-Ta blondyna, to moja ex. I to ona mnie pocałowała.
-Nie tłumacz się. Odwzajemniłeś to. I przy okazji zniszczyłeś Sky od środka. Ty tego nie widzisz, ale ona cierpi. Wtedy widać było w jej oczach, jak jej serce rozbija się na miliony kawałków.
-Jak mam to naprawić? - głośno wciągnąłem powietrze.
-Daj jej czas. Porozmawiaj z nią. Wejdź teraz do niej. - czarnowłosa otworzyła drzwi. Sky była w objęciach Balora. Poczułem ukłucie zazdrości. Wymieniła spojrzenia z Paige.
-Możecie na chwilę wyjść? Chciałabym porozmawiać z Sethem w cztery oczy.
-Jakby coś się działo to jesteśmy za drzwiami. - Balor pocałował ją w czoło. Zrobiło mi się niedobrze. Po chwili wszyscy wyszli.
Zapadła chwila ciszy. Postanowiłem ją przerwać.
-Sky, ja...
-Seth, nie mamy czego sobie wyjaśniać. Ja już wszystko wiem, ty też już wszystko wiesz.
-Proszę nie bądź obojętna. To boli. - czekałem na jej reakcję.
-A mnie bolało to co zrobiłeś. A teraz wyjdź.
~Sky P.O.V~
-Proszę cię. - Seth mówił błagalnym tonem
-Wyjdź. Teraz. - zaczęłam cię denerwować. Aż za bardzo.
-Sky? - zaczęłam odpływać w ciemność. Znowu słyszałam krzyki. Były one bardzo daleko.
Moje samopoczucie jakoś wzrosło. Nie wiem na ile, jednak postarałam się o rozdział.
YOU ARE READING
Girl with lennon glasses [zawieszone] [w Trakcie korekty]
FanfictionSky zawsze stara się zachowywać jak przeciętna dziewczyna. No prawie jej to wychodzi. Wyróżniało ją to czym się zajmowała. Któż by nie chciał w jej wieku utrzymywać się się z swoich marzeń i pasji, jednocześnie prowadząc ciekawe życie towarzyskie. J...