Rozdział 3

150 12 4
                                    

-Maya! - słyszę krzyk. W szybkim tempie - zatrzymuję się i odwracam. 

-Josh! - rzucam się na niego i mocno przytulam. Chłopak jednak stoi oszołomiony.

-Ej bo mi koszulkę pognieciesz. - burzy się. 

Przewracam oczami i myślę nad tym o co spytać. Czy coś się stało? Jak się czuje? Ale całkiem nie wiem co zrobić. Stoję zdziwiona tym co właśnie się stało. Tym, że mnie od siebie odrzucił. Nigdy tak nie zrobił. Tak jak mówiłam - zmienił się - ale nie aż tak. Jest gorzej niż myślałam. Martwię się. 

-Coś się stało Josh? - pytam niepewnie.

-Nie wszystko jest okey. A co z tobą? Jesteś spięta. - zauważa.

Oczywiście, że jestem spięta. Denerwuję się i martwię za jednym razem. Bo po co? Bo Josh już mi nie ufa, tak jak ja jemu? Tak, wszystko jest okey. Czujecie ten sarkazm? 

-To nie ważne. - mówię. Wracam do poprzedniej czynności. 

Chłopak nic nie mówi, nie zatrzymuje mnie. Wchodzę do pokoju i rzucam się na łóżko. Zbyt dużo jak na jeden dzień. Czy tylko moja rutyna wygląda ciągle tak samo? Jutro szkoła, biblioteka , książki i biblioteka. Gorzej jest z weekendami - potrafię przesiedzieć całe dwa dni w bibliotece. Ale co ja poradzę? Chcę dowiedzieć się jak najwięcej.  A może pójdę do mamy? Ale nawet nie wiem gdzie jest. Czyli muszę wymyślić coś innego. A może ta brunetka? Poszukam ją jutro. 

//**//

Krótki rozdział ale jest! Myślę, że tak od 5 rozdziału coś się już zacznie. Maya będzie co raz bliżej zgadnięcia swojego nowego zadania. Myślę, że też będzie coś nie tak z Joshem, ale jeszcze do końca nie wiem co. Wymyślę coś. Na pewno. Bo nie tylko to, że już sobie nie ufają. Coś się zdarzy. Okey to dziękuje za wszystko! W ogóle to mamy już ponad 100 wyświetleń książki! Dziękuje! <333 

Pozdrawiam xx 


Truth |GMW|Donde viven las historias. Descúbrelo ahora